Bezprzewodowe: pałąk wokółszyjny+pchełki na uwięzi.
Jest bardzo mało wokółusznych, które nie powodują u mnie dyskomfortu, lub wręcz bólu. Bezprzewodowych, to w ogóle jeszcze takich nie spotkałem. Z kolei dokanałowe są szeroko odradzane przez laryngologów (moi kategorycznie zabronili, wręcz, ale ja jestem pod ich regularną opieką). Pchełki na pałąku są mi więc idealną alternatywą, bo primo - wygodne (nie wypadają, bo używam silikonowych nakładek), a secundo - nie są tak niebezpieczne jak dokanałówki. Dodatkowo, modele, których ja używam, trzymają za⁎⁎⁎⁎ście długo na baterii, lub mają ją szybko-wymienną.
Oba modele mają wbudowany mikrofon i za⁎⁎⁎⁎ście dobrze współpracują z softem konferencyjnym.