Znak wolnej burty, inaczej zwany znakiem Plimsolla, od wynalazcy, brytyjskiego parlamentarzysty, ktorego wkurwialy przeladowane statki, ktore czesto ulegaly zniszczeniom czy zatonieciom ze wzgledu na zaburzona statecznosc. Pewnie niejednokrotnie widzieliscie takie znaki na statkach, a jak nie, to nastepnym razem zwrocicie uwage. Szukajcie na srodokreciu.
Znak sklada sie z kregu wolnej burty i literek towarzystwa klasyfikacynego wydajacego tzw. international load line certificate (drugie foto), czyli certyfikat wolnej burty. Tutaj akurat GL, czyli Germanischer Lloyd. Towarzystw jest sporo, Polski Rejestr Statkow daje literki P R.
A co oznaczaja te literki i kreski obok? To dopuszczalne zanurzenie dla tego konkretnego statku w konkretnym okresie i w wodzie o odpowiedniej gestosci. To znaczy, ze statek zaladowany w zime (W - Winter) w wodzie slonej, moze byc zanurzony maksymalnie do literki W i jednoczesnie oznacza to, ze jakby sie znalazl w wodzie slodkiej (o mniejszej gestosci) to jego zanurzenie zwiekszyloby sie i siegneloby odpowiednio literek F lub TF (Fresh/ Tropical Fresh). Statki przewozace drewno maja tez osobne marki dla podrozy z drewnem.
WNA - Winter North Atlantic
Znak wolnej burty jest na wysokosci S - summer, czyli podstawowej linii (woda slona, lato), od ktorej oblicza sie pozostale. Wszystkie linie maja grubosc 25 mm.
Co jest istotne, to to, ze statek nie moze wyplynac ani wplynac do portu przeladowany, natomiast co sie dzieje po drodze to hulaj dusza, piekla nie ma
#barteknamorzu #statki #ciekawostki #pracbaza #technologia #marynarz
Zaloguj się aby komentować