@conradowl O ile dobrze rozumiem współczesną astrofizykę - każda jedna galaktyka w centrum ma ogromne gwiazdy albo wręcz czarne dziury**.A orbitowanie wokół czegoś to tak naprawdę rodzaj bardzo powolnego "spadku" lub rzadziej ucieczki z studni grawitacyjnej *.** Więc jak taka galaktyka jest stara to taki "odkurzacz w centrum" zwany czarną dziurą trochę już tej materii zassał.
A na start no to wiesz... jak pisałem poprzednio (choć trochę inaczej to zapisując) astrofizycy sugerują,że miejsca zawierające dużo materii powstały dzięki fluktuacjom w obrębie "młodego" wszechświata - a,że były to miejsca z dużym zagęszczeniem tej materii więc te czarne dziury miały z czego powstać.
No teoria teorią, a to jest interesujące też i od strony praktycznej,bo wiesz - kminienie z astrofizyką to próba rozkminienia też czy istnieją sensowne sposoby na podróże powyżej prędkości światła. Jak byłem mały to nie takiego hopla miałem na temat takich rzeczy,no ale życie jest jakie jest itd itp
Pozdrawiam.
PS *Studnia grawitacyjna na obrazku to wbrew pozorom bardzo ciekawa koncepcja. I użyteczna. Zrozumienie,że satelity i nie tylko orbitujące wokół ziemi są w baaaaaaaaaaaaaaaardzo powolnym spadku robi wrażenie.np: księżyc "ucieka" ale powoli: https://geekweek.interia.pl/astronomia/news-codziennie-od-nas-ucieka-czy-ziemia-moze-stracic-ksiezyc,nId,6736954