U mnie w pracy, koleżanka opowiadała że na rozmowę do Contact Center przyszła 20 letnia dziewczyna i powiedziała, że nienawidzi rozmawiać z ludźmi. Babka z HR próbowała ją zapytać to jak sobie w takim razie radzi na co dzień, a ona że bierze tabletki.
Inny przykład: Dziewczyna na rozmowie twierdzi, że nie może przychodzić do pracy na 8 lub 9 ze względów zdrowotnych bo wtedy się nie wysypia. Praca 5 dni w tygodniu również jest za długa.
Obecne pokolenie ma zupełnie odmienne podejście do pracy, ciekawie będzie obserwować rozwój wydarzeń