Komentarze (30)

Jim_Morrison

Te pojeby to by chciały jeszcze pewnie móc ludziom do domów wchodzić.

szczelamseczasem

@Jim_Morrison Ale wiesz, że możesz zakazać wykonywania polowania na swojej nieruchomości poprzez złożenie staroście oświadczenia w formie pisemnej. Wystarczy jedno pisemko.

Fajnie, że wypowiadasz się w tematach o których nie masz zielonego pojęcia.

Jim_Morrison

@szczelamseczasem No, nie, mój drogi - to oni powinni musieć dostać pozwolenie na wejście do mojej własności a nie ja składać wniosek by mi ktoś nie wpierdalał się bez mojego pozwolenia na mój plac. Niezła próba panie "strzelam se czasem". Strzelaj se ale z dala od mojej własności. Takim wpisem tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że jesteście niezłą patologią.

szczelamseczasem

@Jim_Morrison No, nie. Nieznajomość całej gospodarki łowieckiej widzę leży. Najwięcej w tym temacie mają do powiedzenia ludzie z miasta. Z rolnikami jakoś problemu nie mamy.Dyskusja jak z płaskoziemcą. Żadna.

Patologii to we własnym środowisku szukaj. Żegnam.

Jim_Morrison

@szczelamseczasem "Gospodarka łowiecka", w XXI wieku, zajebisty pretekst do zabijania, jakby poza kilkoma dzikami tu i tam, raz na jakiś czas, ktokolwiek miał problemy ze zbyt dużą populacją zwierzyny. Na mojej posesji pewnie też byście chcieli jej szukać? Jak chlacie tyle wódy, że nawet na mnie robi to wrażenie to nic dziwnego. I to "żegnam" po tym jak sam się do mnie pierwszy odezwałeś, tupet i ego to masz konkretnie wyjebane, podobnie jak większość waszej kliki.

szczelamseczasem

@Jim_Morrison Żegnam odnosiło się do twojego rynsztokowego języka. Z kim tu dyskutować? Wóda chyba mózg ci wypaliła. O ile posiadałeś.

Nastivius

@szczelamseczasem taaa ale trzeba je złożyć przed polowaniem. A skąd mamy się o nim dowiedzieć?? Skoro nikogo nie informują. No i oczywiście na polowaniach są też dzieci. Bądzmy szczerzy po polowaniu jest organizowana popijawa. Gdzie weekendowi panowie, życia i śmierci chwalą się jak za pomocy sztucera zabili łanie. Zresztą kto tu mówi o gospodarce leśnej jak to myśliwi są największymi kłusowinikami w polsce. Nie interesują ich żadne ograniczenia.

szczelamseczasem

@Nastivius

"taaa ale trzeba je złożyć przed polowaniem"


Co złożyć? Wyłączenie/ zakaz?


Tak. Składasz raz. Działa do odwołania. Jak nie odwołasz to nikt nigdy nie wejdzie na Twój teren.


"No i oczywiście na polowaniach są też dzieci."


Nie. Nie ma. A swoją drogą - co Tobie do sposobu wychowywania dzieci przez innych? Swoimi proszę niech ludzie się zajmują.

"Ustawa Prawo Łowieckie, Rozdział 8 Wykonywanie polowania, Art. 42 aa. [Czyny zabronione], pkt 15. „Zabrania się: wykonywania polowania w obecności lub przy udziale dzieci do 18. roku życia;”


Art. 52 [Występki], pkt 7 „Kto wykonuje polowanie w obecności lub przy udziale dziecka do 18. roku życia – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”


Ten niekonstytucyjny przepis został wprowadzony w 2018 roku. Chowaj własne dzieci po swojemu. Niedługo rolnik kury na rosół nie będzie mógł zabić przy dziecku.


"Zresztą kto tu mówi o gospodarce leśnej jak to myśliwi są największymi kłusowinikami w polsce"


Troszeczkę uogólniasz. Walczymy z tym. Za kłusownictwo są odpowiednie kary. 20 lat temu kłusownikami byli...


Myśliwi to ograniczyli i walczą z tym we własnych szeregach. Sam pamiętam, jak 20 lat temu wychodząc na polowanie do lasu, musiałem zabierać kombinerki i wracałem z całym plecakiem wnyków (linki stalowe). Proszę mi wierzyć, ale takie osoby (polujące z bronią) są momentalnie wypierdalane z Koła.


"Bądzmy szczerzy po polowaniu jest organizowana popijawa"

A po ślubie kościelnym....


Fakt, część (nawet przyznam, że większa) owszem pije, część nie. I takie spotkania odbywają się po polowaniach zbiorowych, świętach. Takich jest 3 - 4 rocznie (Hubertus, Wigilijne i Noworoczne).

PO polowaniu. Broń odwieziona, zdana, siedzą w leśniczówce. Nie popijawa a spotkanie. Takie samo jak wesele, spotkanie motocyklistów, czy innych stowarzyszeń, klubów, związków — zwał jak zwał. Ognisko, bufet itp.

Polowania zbiorowe są zgłaszane wójtom (burmistrzom, prezydentom miast) oraz nadleśniczym Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Zgłaszane i ogłaszane publicznie. Każdy ma dostęp do informacji.

Mając takie informacje, możesz zawiadomić Policję, że X osób z bronią pije.

I tak się dzieje. Polując w zaprzyjaźnionym kole łowieckim pod warszawą, mamy na każdym praktycznie polowaniu zbiorowym kontrolę alkomatem. I nic.

I jako myśliwy zapraszam każdego do zgłaszania. Zgłaszajcie każdego pijanego! Zgłaszajcie podejrzenie.


Na indywidualnych nie mamy z kim "świętować". Jedziesz przed zmrokiem, wracasz w ciemności. Autem.

Rozpierpapierduchacz

Myśliwi są przeciw.

Ostatnio byłem tak zaskoczony jak wszedłem pod prysznic i zmokłem XD

Olmec

Badam czasem wzrok myśliwych. Ogólnie - tragedia. I nie chodzi o to, że mają wady refrakcji. Problemem jest to, że nie widzą potrzeby korekcji wzroku. Visus 0,5 obuocznie, a ten nie widzi, nomen omen, problemu. A jak wspomnę, że przydałyby się obowiązkowe badania okulistyczne co parę lat, to się odpalają - "i ja mam za to płacić?!". Pewnie, że masz! Znalazłeś sobie takie hobby, to płać!

Pomijam już fakt, że do tej pory nie wprowadzono obowiązkowych badań okresowych dla myśliwych - lobby musi być silne.

To samo z kierowcami. Ehhhh, szkoda gadać.

szczelamseczasem

@Olmec W okularach można używać lunety? I zawsze o hobby pytasz?

Lobby okulistów musi być silne. Żeby wszystkich kierowców?

libertarianin

@Olmec sztucery za parędziesiąt tysięcy, luneta tania to koszt 3-4k, a badanie raz na kilka lat to już problem żeby 200 zł wydać... ja pierdole.


Jako posiadacza broni wkurwia mnie taki argument "bo ja mam za to płacić"... myśliwi to państwo w państwie

Olmec

@szczelamseczasem oczywiście, że pytam o hobby, wywiad z pacjentem jest bardzo ważny. Czemu to Cię dziwi?


Jest coś takiego jak dalekowzroczność ukryta - wtedy często wada objawia się dopiero w pewnym wieku, stopniowo.

To samo dotyczy kierowców.

I teraz mówię sprawdzam: czy jesteś za tym, aby powtarzać regularnie badania i sprawdzać czy osoby posiadające broń aby na pewno dobrze widzą, słyszą i są normalne?

Olmec

@szczelamseczasem oczywiście, że w okularach można używać lunety, nie szukaj kiepskich wymówek.

Olmec

@szczelamseczasem ale co rozwinę? Odpowiesz na zadane Tobie pytanie?

HolQ

@Olmec @szczelamseczasem a poza tym kurde można kupić soczewki kontaktowe.... czy to też za drogie jest?

szczelamseczasem

@Olmec Zwyczajnie zastanawiam się nad tym, że każdy, kto ma problem ze wzrokiem idzie do okulisty. Bez względu na to czy jest myśliwym, graczem ASG, układa LEGO, czy kierowcą. Normalnym jest chyba badanie wzroku okresowo. Szczególnie jak nie widzę za kierownicą, w pracy na monitorze, czy w lunecie. Ktoś tego nie robi? Potrzeba tutaj przymusu?


"I teraz mówię sprawdzam: czy jesteś za tym, aby powtarzać regularnie badania i sprawdzać czy osoby posiadające broń aby na pewno dobrze widzą, słyszą i są normalne?"


Tak. Jestem za tym. Nawet testy wątrobowe. Wszyscy - sportowa, kolekcjonerska, osobista i kierowcy osobówek. Ba, czarno prochowa -pozbawiona wszelkich regulacji. Policjantów, polityków.

Nawet okulistów co roku na psycho bym posyłał - bo przecież może przedłużyć takiemu alkusowi pozwolenie.

Pod jednym warunkiem. Dostępności lekarzy, terminy muszą być dostępne, cena/ lub finansowanie przez rząd.

Nastivius

@szczelamseczasem skoro myśli u stać na broń i amonicje to tym bardziej powinno ich stać na testy. Policjanci i żołnierze jakoś muszą robić te testy. Zresztą to jest hobby dla bogatych.

HolQ

@szczelamseczasem "W okularach można używać lunety? I zawsze o hobby pytasz?


Lobby okulistów musi być silne. Żeby wszystkich kierowców?" - do tego. Chyba że nie zrozumiałem i lunety można używać w okularach. Bo zabrzmialo to tak jakbys napisal, ze nie mozna/jest niekomfortowe.

Olmec

@szczelamseczasem jedni się nie badają, inni - badają. Jest kupę osób, które trafiają na badanie wzroku pierwszy raz od 50 lat. Kupił okulary do czytania w markiecie, to i potrzeby nie miał. Ja mówię o typach (zarówno wśród kierowców, jak i myśliwych - resztę mam w dupie) co to nawet jak im się uświadomi, że gówno widzą, to nic z tym nie robią. A Ty mnie pytasz czy potrzeba przymusu. Tak. Potrzeba.


Jak Ty wrzucasz kierowców, myśliwych i układających LEGO do jednego worka, to zaczynam wątpić w Twój rozsądek. I widzę jak próbujesz przenieść tę rozmowę na poziom absurdu.


A z finansowaniem czyjegoś hobby przez rząd to odleciałeś bardzo.

szczelamseczasem

@Nastivius "skoro myśli u stać na broń i amonicje to tym bardziej powinno ich stać na testy. Policjanci i żołnierze jakoś muszą robić te testy."

Ale ja mam testy. Wszyscy myśliwi mają. Starając się o pozwolenie muszę przedłożyć badania psychologiczne - tak jak każdy ubiegający się o pozwolenie na broń. Policja robi wywiad środowiskowy.

Policjanci i żołnierze mają testy? Chyba tylko w momencie wstępowania do formacji. Okresowe robią?


" Zresztą to jest hobby dla bogatych."


Bogatych? U mnie w kole w większości to rolnicy małorolni, pracownicy leśni, więksi rolnicy, nauczyciel. Pełen przekrój społeczeństwa.

Szkolenia, testy, badania, pozwolenie - kosztuje tyle co prawko. Broń kupisz już za kilkaset złotych.

Szafa na broń dodatkowo 1200-1300 PLN (nowa).

Później opłaty coroczne w kole łowieckim/ Polskim Związku Łowieckim (o ile chcesz być w kole):


  • PZŁ 400+43 PLN (składka + ubezpieczenie)

  • Koło (u mnie) 200 PLN kwartalnie - 800 PLN,

  • Koło - musisz odpracować 40h rocznie (budowa ambon, paśników, szacowanie szkód itp.) lub wpłacasz ekwiwalent 40x30 PLN= 1200 PLN


Rocznie 1243 PLN (przy pracach). Drogo?

szczelamseczasem

@Olmec "Jak Ty wrzucasz kierowców, myśliwych i układających LEGO do jednego worka, to zaczynam wątpić w Twój rozsądek. I widzę jak próbujesz przenieść tę rozmowę na poziom absurdu.


A z finansowaniem czyjegoś hobby przez rząd to odleciałeś bardzo."


Odwrotnie. Absurdem jest patrzenie przez pryzmat jednego "hobby" - jako myślistwo, w całym wachlarzu grup. Powinni napisać wprost - posiadaczy broni. Hobby to też strzelanie sportowe. Służbowa broń i inne też się liczy. Pozwolenie na broń dotyczy 9+ grup a tylko jedną wytypowano do badań. Dlaczego?


Jak wspomniałem w ostatnim wpisie zgadzam się w pełni i popieram - coroczne badania wzroku dla każdego obywatela. Myślałem, że każdy to robi. Widać się myliłem.

Dlaczego? Dlatego, że wypadki na polowaniach nie dotyczą stanu psychicznego.

Jakoś nie słyszałem, że myśliwemu odjebało na polowaniu i zaczął strzelać w lesie do postronnych osób. To są przypadki gdzie zawiodły podstawowe zasady zachowania bezpieczeństwa. Strzał to nierozpoznanego celu.


Absurdem też jest niebadanie kierowców osobówek pod względem psychologicznym. Kilkaset osób pod wpływem w długi weekend. Stwierdzić można, że największą grupą alkoholików są kierowcy. Codziennie jakiś śmiertelny wypadek, potrącenie i czytam: "pod wpływem, z kilkoma zakazami".


Finansowanie czyjegoś hobby to jedno, a dbanie o bezpieczeństwo obywateli to drugie. Na tym Państwu powinno zależeć. Słowo klucz: "hobby".

Nastivius

To głównie PSL to blokuje.

HolQ

@Nastivius jedna z najbardziej wkurwiajacych grup w społeczeństwie


A co do kotów to obe chyba bardziej zabijają gołębie itp. Bo przecież miast się trzymają. Tak mi wydaje w każdym razie


Ej a jak w ogóle wyglądają takie badania psychologiczne na pozwolenie na broń? Jakiego rodzaju pytania zadają?

L4RU55O

Nie ogarniam. Ministerstwo chce żeby myśliwi na starość się badali okresowo a ci się ciągle prują. Niedługo kierowca emeryt będzie miał badania a stary dziad łażący z bronią po lesie nie.


Co jestem na strzelnicy to słyszę jak myśliwi wkurwiają wszystkich dookoła bo są niereformowalni.

szczelamseczasem

@L4RU55O Czego nie ogarniasz? Ministerstwo chce też badań psycho dla myśliwych poniżej 70 r.ż. co 5 lat.

Skoro bywasz na strzelnicy to też powinieneś takie badania kontrolne robić. Słusznie zauważyłeś, "że stary dziad łażący po lesie z bronią" - tylko wiesz. Ten dziad, zanim dojedzie do lasu, to zgodnie z przepisami musi rozładować broń (długość broni ponad metr), wrzucić w futerał i przewozić w bagażniku (zrobi inaczej to leci pozwolenie), a tacy, posiadający pozwolenie sportowe mogą załadować broń, schować pod kurtkę czy jebnąć w kaburę do paska. Nawet tak chodzić po mieście mogą. W razie kontroli wystarczy powiedzieć, że idzie/ jedzie na strzelnicę. Kto jest większym zagrożeniem?


BTW. Czym tak myśliwi wkurwiają dookoła na strzelnicy? Serio, ciekawość. Tor blokują, bo pincet pestek na godzinę sportowcy wywalić nie mogą? Przepisy łamią? Zgłaszaj do zarządcy. Dobrze wiesz że tam się nie pierdolą i za każde zgłoszenie złamania zasad bezpieczeństwa jesteś wypierdzielany.

Zaloguj się aby komentować