#naczteryrymy #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
Do sąsiada mego, nienawiść ma skrywana.
Siedzi pod podłogą, nie dzieli nas ściana.
Jak rozkurwi basem, to witka mi o-pada.
Poskaczmy po suficie chujom! Tak mi żona gada.
@Magister_Ludi
Mam tajemnicę, jest od lat skrywana.
Mam ziomka, od którego dzieli mnie tylko ściana.
Wychodzę na balkon zawsze gdy tylko pada,
I szczę mu na okno, bo niecierpię gada.
@plemnik_w_piwie Widzę, że dziś wiersze się zaczęły jak na prawdziwych Polaków przystało
@splash545 helloooł?! Jestemy w Polsce a na dodatek zaczyna śmierdzieć wigilią...
@plemnik_w_piwie
helloooł?! panie Plemniku! Wygrał Pan! Poprosimy zadanie!
@Magister_Ludi - dzisiaj mrocznie:
Żądza skrywana,
Twarz niczym ściana,
Sąsiadka pada,
Się nie wygada.
Jest jedna taka żądze we mnie skrywana
Której spełnienie mnie dopomaga ściana
Czy raczej w niej dziurka - gdy woda pada
Z prysznica, kąpie się sąsiadka, ja łapię za gada
"Patrz Siergiej! Pyra jest tu skrywana!"
Sąsiad przyłapan blednie jak ściana.
"SKĄD?" - ostre - "GADAJ!" - z ust Władzy pada
A niech go diabli, wszystko wygada!
@UmytaPacha Czyżbym poczuł wiatr z północnego wschodu? Jakoś tak jedną z Republik Bałtyckich mi zaleciało.
@George_Stark niestety trud jego nieskończon, wraz z rodziną dostał bilet na Kołymę
Na ustach jego uśmiech, a w oczach niechęć skrywana
Odkąd zmienił dziad piętro dzieli nas już tylko ściana
Mimo to wiem - wciąż sprawdza, czy mu z sufitu nie pada
Bo słyszę jak nocami ciągle coś o rybach gada
@Piechur O to właśnie chodzi w poezji! Niech czytelnik pogłówkuje i się domyśli! Nie ma nic za darmo!
Piękne!
Czujność jej zwykle jest nieśmiało skrywana.
W oknie niewidoczna niczym zwykła ściana.
Wzrok jej na podwórko bacznie jednak pada.
Później z sąsiadkami o tym wszystkim gada.
Rzecz ta nigdy nie była skrywana,
W tym bloku z papieru każda była ściana.
Sąsiadka jęczy, wazon na podłogę pada,
O tej upojnej nocy nie tylko cała klatka gada.
@moll Widzę, że mi świńska konkurencja rośnie.
@George_Stark a gdzież!
@moll A gdzieś w Lubelskim.
@George_Stark xD
Najpierw to chciałem powiedzieć, że dawno nie miałem tak radosnego powrotu z roboty. I to nawet nie za sprawą czterech wolnych dni z rzędu (choć też), ale przede wszystkim za sprawą tych cudowności przezabawnych, które tutaj powypisywaliście. Świetnie Wam temat podszedł – sama radość we mnie!
No i teraz moja propozycja. Dziś jedna, bowiem temat „sąsiad/sąsiadka” udało mi się połączyć ze Związkiem Radzieckim.
Oto i proszę:
Bojaźń wodza przed Mongolią długo była skrywana,
aż na granicy mur powstał ukryty – że niby to tylko ściana.
Nikt już nie przemyci do Związku z ryżem mongolian-pada
I słonie też już nie przejdą – tak nam sam Stalin gada.
Zaloguj się aby komentować