Nie mogłem spać, zachciało mi się piwka, więc pojechałem do całodobowej Asdy. Dojechałem do sklepu, było po drugiej w nocy. Koło wejścia widzę czwórkę młodych, typowe brytyjskie chavs, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wyglądali na zmęczonych i zdesperowanych. Ich lider wszedł do sklepu przede mną i coś zagadał do ochrony, ja poszedłem dalej. Kupiłem piwko i chleb, żeby nie było, że jestem alkoholikiem. Jak chodziłem między alejkami, to widziałem jak ten lider zespołu zagaduje do ludzi, ale każdy odstawiał go z kwitkiem, więc skierował się do wyjścia. Wychodzę ze sklepu i słyszę "przepraszam, mam taką sprawę..." i na przeciwko mnie stanął on albo ona, nie wiem. Z 185cm wzrostu, przy kości, okrągła twarz, workowate ciuchy, tatuaże domowej roboty na dłoniach i szyi, fryzura na żołnierza i bardzo dziewczęcy głos. Albo bardzo kobiecy facet, albo męska kobieta, albo wyrośnięty czternastolatek, nie wiem. "Utknęliśmy tutaj, mamy gotówkę, ale telefony nam się rozładowały i nie możemy zamówić Ubera. Musimy dostać się do Premier Inn koło lotniska i nie mamy jak. Godzinę już tu siedzimy, zgadujemy do ludzi, ale każdy nas olewa. Nie wiemy co robić dalej". Myślę, myślę, jedna połowa mówi "zadźgają cię jak ich podwieziesz", a druga "jebać to". Ich historia się kupy nie trzyma, ale posłuchałem tej drugiej strony i powiedziałem "spoko, wskakujcie". Wyrośnięty nastolatek zaczął dziękować, zawołał resztę, podobno jego rodzina. Pyta ile wezmę za kurs, odpowiedziałem żeby dał spokój, bo to tylko 10 minut jazdy i mam prawie po drodze. Wszyscy zaczęli dziękować - "rzadko można spotkać takich jak ty, wszyscy się boją". Odpowiedziałem szczerze "bo wyglądacie jak zakapiory". Trójka usiadła z tyłu, jeden młody, jedna młoda i ten bydlak nastolatek. Obok mnie usiadł ziomek, wtedy zobaczyłem jego tatuaże na twarzy. Jakieś pioruny, odwrócone krzyże, złamane serce, jakieś napisy. Kuźwa, na pewno mnie zadźgają. Jedziemy 5 minut, cisza, nagle ktoś się odzywa z tyłu. "Na pewno nie chcesz pieniędzy?". Nie, spoko, mam prawie po drodze. "To może ci obciągnąć?" 😂 Nie, dzięki, późno jest, chcę do domciu i pod kołderkę. Cały czas czekałem aż ktoś mi przyłoży nóż do gardła, ale się nie doczekałem. Dojechaliśmy do celu, ludzie podziękowali i wysiedli. Ziomek z brudnopisem na twarzy sięgnął do portfela, wyciągnął banknot i zostawił na fotelu pasażera, mimo moich sprzeciwów. Jeszcze życzyli mi dobrej nocy i miłych snów. Dojeżdżam do domu, zgarnąłem banknot, patrzę a tu £100 (2x£50). Dafuq?
Czasem warto wykonać dobry uczynek, nawet jeśli logika podpowiada, żeby tego nie robić. Nawet jeśli jest się posranym, jak ja tej nocy.
#truestory
W latach 2000 , kiedy jeszcze mieszkałem w PL i pracowałem dorywczo jako kierowca vana spotkała manie podoba sytacja. Wychowany w środowisku, gdzie delikatne mówiąc miało się złą opinie o cyganach czy innych rumunach. W pracy poznałem kilka takich osób i były to osoby naprawdę pracowite i pomocne. Więc moja opinia była zupełnie odmienna od reszty.
Pewnego dnia będąc w sklepie widziałem przez szybę, że dwóch takich niskich gróbawych gości o ciemnym kolorze skóry, obwieszonych "złotem" z małym dzieciakiakiem trzymanym za rękę. Zaczepiają każdą napotkaną osobę, ale każdy ich zlewał.
Wychodząc zaczepili i mnie. Powiedzieli, że zepsuło im się auto i wskazali na samochód, który był załadowany tak, że praktycznie leżał na ziemi
Po drodze opowiadali ilu ich jest, gdzie jadą, co robią ale mówili to takim dziwnym spokojnym tonem, a ja w głowie zacząłem mieć czarne myśli. Stacja w środku lasu, ja sam i grupa obcych osób w nowym samochodzie ojca
Po dojechaniu na stacje stały tam 3 inne samochody i spora grupa osób, głównie mężczyźni. Teraz się zacznie, pomyślałem 🫣
Panowie bardzo dziękowali i chcieli zapłacić ale odmówiłem, przecież miałem po drodze, więc jeden z nich zdjął "złoty" pierścień i zostawił na fotelu w ramach podziękowania
Na pewno Cię zadźgali i napisali to z twojego telefonu.
Dziwne, mogli kupić ładowarki w Asdzie i podładować na miejscu.
@Taxidriver To jeden z powodów dlaczego ich historia się kupy nie trzymała.
@dolitd z drugiej strony na taxi w LD nie takie akcje widziałem.
Opowiadałem Wam jak kobiecie nici odpadly ?
@Taxidriver Nie. Opowiadaj.
@dolitd
No to zapinamy szelki i lecimy.
#taxicoolstory obserwujcie!
Był lipiec 2018 albo 2019, mniejsza z tym.
#lakedistrict #uk czas aby pokazać przyjezdnym, co potrafią moje zręczne palce na taksometrze.
Podjeżdżam pod najstarszy hotel w #windermere i ląduje mi się wesoła grupka, seniorka, jej lekko powolny synek, córka, zięć i ktoś tam jeszcze.
10 min podjeżdżamy, zapłacone, otwieram przesuwne drzwi w Viano, gromadka wysiadka, seniorka ma jakieś obawy…
„To Pani tak usiądzie na boku kanapy, obróci się o 90° i wystawi nogi poza samochód i …siuuup zjeżdżamy na ziemię.
No i tu się oodjebalo… kurna… kobita w krzyk, ja patrzę przez otwarte drzwi co się odpierdala a tutaj ona wisi na fotelu i drzwiach a jej nogi w kolanach są wygięte o 90° ale w złą stronę! Do przodu!!!!
Pomyślałem, kurwa co za akacja, kobiecie stawy w kolanach jebly, ale nie.
To by było zbyt proste! Jesteśmy po hotelem, srebrny Mercedes, czarne szyby, elektrycznie otwierane drzwi przesuwne i w tym wszystko ona, starsza pani z kolanami wygiętymi w złą stronę… bardzo złą stronę.
Z hotelu zlatują się ludzie, recepcjonistka(kobieta ryczy), kelner(kobieta dalej ryczy) goście hotelowi i goście weselni (ryk słychać już poza hrabstwem) i w tym wszystkim ja.
Nie wiem co zrobić, coraz więcej ludzi, kobieta ryczy, kelner stoi jak kołek.
Z tym powolnym synem, staramy się odnieść panią, nie da się bo waży tyle co ja i on.
Nogi rozjebane.
Wołam do kelnera: „przynieś taboret albo krzesło”
-„Que”?
- K R Z E S Ł O KURWA!!!!
-„que”?
Ktoś przynosi krzesło, pani siada, stara się przymocować protezy tak aby nikt z tłumiku gapiów nie widział.
Dla niej imprez skończona, ja staram się po cich wycofać.
Temat do opowieści na najbliższe lata ✅
Ps. Mogła poprosić o samochód przystosowany dla niepełnosprawnych albo chociaż poinformować dyspozytora a nie lecieć na żywioł.
A lodzik jak? ;)
@bartek555 Stówe przecież zarobił, więc chyba był dobry (◠‿◕)
@dolitd Wbrew temu co bredzą o nas polskojęzyczne media i co sami Polacy głupio powtarzają, Polacy w UK (a pewnie i w innych krajach też) często sobie bezinteresownie pomagają, mi pomogli, ja pomagałem, znam wiele historii od znajomych gdzie ludzie komuś bezinteresownie pomogli.
P.S.
Jebać Michnika
@Opornik podpisuję się pod tym. Mam podobne doświadczenia
@Opornik no my przeważnie fajni jesteśmy, w Polsce czy poza.
@Opornik Ja mam podobne wrażenia. Jak mieszkałem w Irlandii to w lokalnym spożywczaku pracowało kilka Polek, jedna się później okazała moją sąsiadką - bardzo w porządku babeczki. U rzeźnika też sprzedawał Polak. Sądząc po posturze, tatuażach i historiach jakie opowiadał to z kibolską przeszłością. Ale też zawsze wesoły i pomocny. Innym razem Polak uratował mi dupę jak zabalowałem w Dublinie. Ostatnie pociągi odjechały, a wszystkie hotele dookoła pełne. Ostatni jaki obszedłem też, ale na nocnej zmianie w recepcji był Polak właśnie i po akcencie wyczaił, że raczej ze wschodu jestem. Jak się okazało, że rodak, to jednak znalazł się wolny pokój, który mieli trzymać pusty z jakichś tam względów. Także gdyby nie on to bym chyba tę noc na dworcu spędził.
Przez te kilka lat emigracji w Irlandii miałem niewiele nieprzyjemności; kilka może. Wszystkie raczej drobne, ale związane z Irlandczykami, nie Polakami. Także zgadzam się, jebać Michnika.
@dolitd Anglicy sami sobie to zrobili. Zarówno niechęć do pomagania, jak i wygląd i/lub zachowanie, które zniechęca od pomagania
@dolitd Spoko historia, ale w sumie to nie mogłeś im po prostu zamówić tego Ubera?
@hellgihad O to też bydlak zapytał, ale nie korzystam z Ubera. Musiałbym zainstalować apkę, połączyć z kartą płatniczą czy tam z kontem bankowym. Stwierdziłem, że to nie byłby najlepszy pomysł w tej sytuacji.
Jakoś w 2022 szedłem ulicą pod Warszawą i na przystanku zaczepił mnie jakiś gość, który powiedział, że rozładował mu się telefon i nie ma jak zamówić ubera i nawet nie wie jak wrócić do domu autobusem z tego miejsca. Zapytał czy nie zamówiłbym mu ubera/Bolta, a on mi da gotówkę. Na początku pomyślałem, że raczej bezpieczny deal, a potem pomyślałem 'a co jak poprosi kierowcę, żeby go jednak zawiózł do Łodzi i to pójdzie z mojej karty?'. Ale nic takiego się nie stało, ziomek dojechał dokładnie tam gdzie miał, więc poczułem dobrze człowiek, że komuś pomogłem.
@IWasBornOld chyba bez łapki nie zmieni kursu, a i można dać płatność gotówką
@tptak nie byłem wtedy pewien, bo nie znałem apki aż tak dobrze, a też nie miałem jakoś super dużo czasu, żeby przy nim się zapoznawać
@dolitd niezly mozg. Pracuj nad swoim wygladem, zeby byl przerazajacy - dziw się, ze się ludzie ciebie boją i nie chcą pomoc xD profit
@GrindFaterAnona najedzony krokodyl jest ciągle krokodylem, ale nie będzie mu się chciało kiwnąć ręką jak trawi właśnie całą antylopę ;]
A mogła być 100 i obciąganie ehh
@dolitd dawno niewidzialem banknotu £50 sprawdz czy napewno prawdziwe. Bo sporo jest falszywek.
@Mielonkazdzika Też mi przeszło przez myśl, bo ja chyba nigdy nie widziałem £50. Przynajmniej nie rzucił mi 4x£25 😂 Zaraz jadę na zakupy i się przekonam czy prawdziwe. Nawet jeśli nie, to w sumie żadna strata.
@dolitd daj znac czy, cie policja niezawinela
@Mielonkazdzika tak wyglądają
@dolitd Odwazny kurde jestes
@dolitd Skojarzyla mi sie inna historia, za czasow motania za gowniaka. Bylem ustawiony z typem bo robilismy grilla na ponad 20 osob i by sie przydalo cos. No to podjezdzajac podczas imprezy okazalo sie ze dupa , no a ze masza delegacja miala by przejebane gdyby wrocila bez tego to padl pomysl aby podjechac pod lokalna dyskoteke (30km mielismy do tego miejsca). No dobra, jazda. Podjezdzamy, ludzie sa no i co dalej? Ja otwieram okno, wolam wielkiego dresa i pytam sie czy by nie pomogl. No tez ze ta , ze mam isc z nim. Ja wysiadam, ziomki w aucie zesrani bo nasza 2 jak on sam, a tam bylo ich troche. Poszedlem, poczekalem pare minut i podjechalo (uwaga !! bmw e46 czy jakis taki model) i ze mam wsiadac. No ja juz zesrany, bo jade z 3 wielkimi dresami, pt, pozna w chuj godzina ... no , generalnie nie bylo z mojego punktu widzenia zbyt rozowo xD. Zjezdzamy z glownej, wjezdamy do lasu (mysle sobie a chuj, jak mnie zajebia to zajebia, na chuj drazyc temat), zatrzymuja sie, typ gdzies idzie i wraca z woreczkiem sniadaniowym pelnym xD ja oczy takie O_O bo fundusz to byl jakies 70 zl, ewentualnie cos mialem zeby dorzucic, a ten ze 5 dyszek i gitara. Odwiezli, ja podziekowalem , oni przybili piatki, wsiadlem do samochodu i bylem bohaterem na tej imprezie xD Nie dosyc ze w chuj tanio, bo wychodzilo jakies 8 pln za gram , to jeszcze z wielkimi kohones ze tak do typow podszedlem xD
#420
W każdym sklepie darmowo dzwonią po taxi każdemu kto chce, zwłaszcza w Asda.. a oni z kasą od godziny stoją.. coś mi tu śmierdzi, do tego banknoty £50? Albo odleciałeś totalnie po tych piwkach, albo serio minąłeś się z życiem..
@thechips Tak jak pisałem, ich historia nie trzymała się kupy. Jestem coraz bardziej przekonany, że jednak chcieli kogoś zadźgać, ale się rozmyślili.
Banknoty £50 budzą oburzenie tylko w dużych miastach i na poludniu.
Ja praktycznie co tydzień nimi obracam na północy.
@dolitd W jakiej części UK tak desperacko sam chlejesz?
@thechips Południe, Southampton.
Może gypsy XD za parę dni zniknie ci telewizor i koluderka
@dolitd prawdopodobnie pomogłeś przestępcom, a banknot jest kradziony, albo podrobiony. Nie dziwię się, że pięćdziesiątek w wielu sklepach nie przyjmują, najczęściej lewe banknoty.
@Budo Czytam newsy z miasta i będę to robił przez kilka następnych dni. Się okaże.
@dolitd wszystkim naraz się telefony rozładowały i muszą się na lotnisko dostać
Powiem tak, dobre odruchy są super i należy Ci się pochwała... ale teraz to chyba miałeś po prostu farta.
@Budo W dodatku ziomek siedzący obok mnie wyciągnął telefon, żeby sprawdzić która godzina 😂
Nie chcieli zostawiać śladów w postaci płatności/kursu w Uberze.
@dolitd musisz na siebie uważać i ja nie żartuję w tym momencie...
Zaloguj się aby komentować