Komentarze (15)
No nie wiem. Trzeba mieć jednak dość wyjątkowe umiejętności, żeby helikopterem trafić w lecący odrzutowiec.
@Nemrod chwilowo to nikt nic nie wie. Szef linii American Airlines Robert Isom przyznał, że nie wie, dlaczego wojskowy śmigłowiec znalazł się na ścieżce lądowania samolotu. Z dostępnych nagrań z dialogu między wieżą kontroli lotów lotniska im. Reagana i pilotem śmigłowca wynikało, że kontroler zwracał uwagę pilotowi i polecił mu, by przeleciał za samolotem. Pilot odparł, że widzi samolot, jednak nie jest jasne, czy miał na myśli tę samą maszynę, co kontroler z wieży.
@Trupus Ale pewnie zwróciłeś uwagę na to, że nikt tam nie jest zdziwiony co ten helikopter tam w ogóle robi. Bo leciał swoją trasą. A czemu mają trasy przecinające ścieżki podejścia? Bo to jest USA. Pewnie nikt na to nie wpadł, że to nie jest dobry pomysł, albo zostało to zatwierdzone na podstawie: "no przecież samoloty są duże i głośne, więc nie da się ich przegapić!"
I prawdopodobnie to nie był do końca "wojskowy" helikopter, tylko taki dla VIPów, który obsługuje wojsko (i ma placówkę na brzegu rzeki, po drugiej stronie lotniska)

Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
@Trupus Część już jest wyjaśniona, tu masz mapę ze ścieżkami dla śmigłowców (ciemno-niebiesko-fioletowe) - ten podróżował Route1 i na równi z lotniskiem na "skrzyżowaniu" poleciał dalej Route4. Jak widzisz jego ścieżka się tam krzyżuje z podejściem do pasa 33 (tego ukośnego z zieloną pinezką). Tam helikoptery latają na widoczność i poniżej 200 stóp (jest to oznaczone na mapie). Samolot pierwotnie podchodził do pasa 1 (północ-południe), ale zmieniono go na pas 33 i musiał zatoczyć łuk. Z resztą chyba nawet podejście do 33 tak wygląda, że leci się na pas 1 wzdłuż rzeki i potem skręca na 33.
Zderzyli się na tej trasie dla helikopterów, więc nie ma zdziwienia co tam robił helikopter. Z danych z transponderów (tych samych, które ma Flightradar) wygląda, że helikopter leciał nieco za wysoko - 300 zamiast 200. Są medialne oskarżenia, że był tylko jeden kontroler lotów, a zwykle tam jest osobny dla samolotów i osobny dla helikopterów.