@Afrobiker twierdzenie, że "na zachodzie ludzie w luksusy nie opływają" jest bardzo odważne zwłaszcza w kontekście Norwegii.
Może niech za przykład posłuży ten oto dowód anegdotyczny:
"Słuchaj Adelbert- mówi znajomy Rumun mieszkający w Norwegii od 10 lat- ty myślisz, że ja to jestem tak dużo bogatszy od ciebie bo pracuję w norweskiej firmie (w sensie nie przez agencję) ale ja tu żyje i mam dużo większe koszty!" Nie mija dziesięć minut: "Biorę ślub w przyszłym roku, a weselę robię w Miami". Kurtyna.
Jeżeli chodzi o Norwegię to bardzo drogie za tu domy i mieszkania, ponad 70 procent Norwegów nie ma własnego domu tylko wynajmuje. Rozumiem czemu koszty są takie wysokie (droga praca, bardzo trudny teren- same skały etc.). Z drugiej strony narzekają jak oprocentowanie kredytu wzrosło im do 4. Mi w Polsce wzrosło prawie do 9 %. Wielu Norwegów z resztą woli wynajem (z tego co mówią) niż własność, jest to dla nich wygodniejsze.
No i ceny norweskie powoli przestają być tak niebotycznie większe od polskich. Za wyżywienie (bez używek typu alkohol czy papierosy) wyszło mnie tu ok. 2k pln, nie ograniczając się za bardzo.
Po prostu życie w Polsce przestało być tanie. Może i podatki na zachodzie czy w Skandynawii są większe, ale za to nie idą na pałace oligarchów, tylko w większości faktycznie na rewelacyjną infrastrukturę drogową (ach te norweskie tunele), czy bardzo dobra służbę zdrowia. Obecnie w Polsce terapie ruchowe moich dzieci kosztują mnie ok. 2 k PLN+ zajęcia dodatkowe, lekarze prywatnie bo terminy za rok - dwa.
Poza tym nieposiadanie ma swoje plusy- nikt nie może cię szantażować. Jesteś wolny, zawsze możesz spakować plecak i zacząć gdzie indziej: Norwegia, Szwecja, Niemcy, Indie czy gdzie cię oczy poniosą.