Tematem tej edycji jest makabreska, ale jakoś tak z tych wszystkich trupów temu tematowi towarzyszących wzięło mnie na tematy co prawda śmierci jakby bliskie, bo wiarę w to, co po śmierci. Wyszło poważniej niż planowałem, ale to nic, bo ja zazwyczaj i tak wszystko piszę pod wpływem jakieś impulsu niż planów, więc wyszło w sumie standardowo.

Nawet brak wiary w cokolwiek wymaga pewnej formy "wiary" — w nicość, pustkę lub brak celu, a więc tytuł odnosi się do trudności, jaką człowiek napotyka, próbując żyć bez przekonań, nadziei lub sensu. Przesłuchać możecie także piosenkę o tym samym tytule, oczywiście nie moją, która porusza podobne tematy, choć jest trochę bardziej ukierunkowana moim zdaniem.

Trudno nie wierzyć w nic

Chyba każdy jednak w coś wierzy
Czy to w tego na niebiańskim tronie
A może tego po tej mrocznej stronie
Wszyscy wierzymy, choć tak mało wiemy

Ta iskra jednak niech nas pocieszy
A może nawet niech ognisko zapłonie
Chociaż co ma wisieć nie utonie
To wiara potrafi robić wielkie rzeczy

A to czy i kogo Twa wiara skryła
Co tam ukrywasz pod ciemną zasłoną
Niech tylko Ciebie będzie cieszyła

Ważne jedynie by była Twą cnotą
A nie z przymusu ciasną obrożą
Wiara w nicość nie jest złą drogą

#nasonety #diriposta #zafirewallem
splash545

Wierzę, że jest to całkiem spoko sonet.

fonfi

@pingWIN

Ważne jedynie by była Twą cnotą

A nie z przymusu ciasną obrożą


Zaloguj się aby komentować