#ksiazki #ebook #czytajzhejto #hejtokindleklub
To proste, państwowy jest państwowy (dotowany przez państwo), a prywatne muszą się liczyć z rachunkiem ekonomicznym - w momencie jak się wydanie papierowe nie sprzedaje, to w pewnym momencie trzeba robić wyprzedaż papierowych zalegających na magazynie - miejsce na magazynie musi być. Jak się nie sprzeda to pójdzie na przemiał... Wydanie elektroniczne jak wiadomo kosztów magazynowych w zasadzie niemal nie generuje,więc może być wtedy droższe od papierowego.
@dsol17 czasem książki niedługo po premierze są tańsze w papierze niż w ebooku
@smierdakow po premierze to ci wyjaśnia chyba @Topia - tu może chodzić o piractwo.
Albo o słupki w excelu którymi się trzeba pochwalić przed "big bossem"
@dsol17 no to właśnie dlatego powinno być taniej, no przecież jak mam stówę zapłacić za ebooka to oczywiste, że wybiorę chomikuj, a takie 20 to dam z przyjemnością
@smierdakow oczywiste dla ciebie, osoba ustalająca strategię marketingową przecież nie powie,że "ściągnie z chomikuj".
Jak ktoś jest w branży kreatywnej to nawet jak jest inaczej pewnie udaje,że nigdy z takich rzeczy jak chomikuj nie korzysta. Choćby po to,żeby nie ryzykować wylania z roboty.
Poza tym, tu chodzi o to,żeby ładny ebook NIE DOTARŁ na chomikuj - "jak mają piracić niech skanują i niech to waży po kilkaset megabajtów." Sam czasem ściągając zagraniczne "pirackie" książki (Na Boga, nie ma szans w Polsce niektórych rzeczy zdobyć po Polsku czy po Angielsku,a już zwłaszcza jak wydaje to Armia Stanów Zjednoczonych lub firma/instytucja powiązana z tamtejszym rządem) mam z tym problemem do czynienia - jak nie ma ebooków to piraci skanują i potem taka książka mająca z 300 stron waży po 200 mb. Choć mogłaby 6-20 mb. To jest wyjście z założenia,że pirat nie przepłaci żeby później za darmo/półdarmo puszczać to w obieg.
@dsol17 ebooki są drogie bo, tantiemy są związane z ceną książki papierowej. Wydawnictwa chcą doić kasę. Wszyscy wychodzą z założenia, że kupować to dopiero po wielkiej promocji…
Wydanie cyfrowe łatwiej piracić. Wysyłasz 5 znajomym PDF i już.
@Topia kto czyta pdfy? Żeby czytać inne formaty wypadałoby najpierw zainwestować w czytnik...
@Topia Tak, ale być może dojdą do tego, że jeśli ceny będą niższe, bo w sumie nie muszą niczego drukować, wozić, przechowywać, układać, wysyłać... to może mało kto będzie to chciał piracić?
Trochę jak z grami (aczkolwiek ich w dystrybucji cyfrowej realnie nie dostajesz, no może poza GoGiem)
@pol-scot ja właśnie czytam.
@Topia jakoś mnie to nie dziwi...
@pol-scot że mam pracę intelektualą?
@pol-scot piraci panie kochany. Zresztą czytniki/ipady/tablety radza sobie z pdfami dosyc dobrze
Bogacze, których stać na czytnik powinni płacić więcej
przy analogach każdy pośrednik musi zarobić 100%, w przypadku PIW pośredników jest mniej
a co do ebooków to ja kupuję tylko w promo, górna granica 10pln, choć kilka razy portfel i duma płakała gdy się ugiąłem do 12 ziko
@VonTrupka Zainteresuj się Legimi, to nie będziesz musiał sobie odmawiać
@FoxtrotLima na Legimi jest biedna oferta
@FoxtrotLima sorry, za drogi szpas na knedla bym się ponownie zainteresował (´・‸・ ` )
Pewnie wynika to z tego, że zajmują się rozpowszechnianiem materiałów jakie wydają, a w mniejszym stopniu robieniu na tym biznesu.
Myślę, że już wszyscy zauważyli, że w biznesie "kreatywnym" cena np. książki nie jest wynikową kosztów jej produkcji, a wynikiem szacowania ile z którego konsumenta się uda wycisnąć. Czytelnik ebooka jest gotów płacić więcej, więc kasuje się od niego więcej. Osoby zainteresowane daną pozycję zaraz po premierze są rozrzutni - więc płacą ekstra. Kilka miesięcy później, po dodaniu kosztów magazynowania, cena w markecie magicznie spada o 40%. Klienci marketu to inna nisza niż pasjonaci w księgarni, można z nich wycisnąć inne kwoty.
Czasem mówi się jak koszt produkcji książki zmienia się wraz z nakładem. Dotyczy to również ebooków, bo istnieją koszta stałe np. składu który należy zamortyzować. Niby tak jest u wydawcy, ale wcale nie przekłada się to na klienta. Wydając poczytnego autora, który na pewno się sprzeda w dużym nakładzie jego książka wcale nie będzie tańsza. Ma bazę czytelników, więc klienci są chętni kupować i można z nich zedrzeć większą marżę.
Doskonale widać np. na międzynarodowym rynku popkultury. Koszt przygotowania i dystrybucji serialu, filmu czy gry nie zmienia się znacząco gdy odbiorca jest we Francji, USA, Ukrainie albo Argentynie. Niemniej jest ogromna różnica w cenie dla konsumenta, bo wydawcy są świadomi, że mieszkaniec UE jest gotów płacić dużo więcej niż Ukrainiec albo Argentyńczyk.
Chciałem wam uświadomić, że ceny produktów popkultury nie zależą tak bardzo od kosztów produkcji, a są efektem gry pomiędzy wydawcą a konsumentem. Gdyby wydawca mógł z całkowitą pewnością stwierdzić, że ty jesteś gotów zapłacić maksymalnie 2,13 zł za ebooka to by ci go za tyle sprzedał. No ale takich magicznych kul nie ma, więc się tylko zgaduje i gra w podchody.
@smierdakow nie zmienia to faktu, żę polaczek by chciał za darmo skoro nie ma kosztów papieru i druku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@smierdakow
Sa trzy podstawowe sposoby ustalania ceny:
-
Najbardziej prymitywny, liczysz koszty dodajesz marze i masz cene
-
Bardziej zaawansowany, patrzysz ile konkurencja liczy podobny produkt i decydujesz jak sie chcesz plasowac wzgledem nich, drozej czy taniej i o ile
-
Najbardziej zyskowny: patrzysz ile w stanie sa zaplacic klienci. Dowalasz marketing z jego sztuczkami aby byli chetni zapłacić wiecej.
Ebook ktory jest dostepny od razu i wygodniejszy, można cenic drozej niz papier wg trzeciej metody.
Pamiętacie jak wchodziły eBooki z info, że będzie taniej, bo nie trzeba papieru i dystrybucji? I co ? Gówno!
Chętnie bym płacił za każdą książkę, gdyby była tańsza minimum te 20% od papieru. A ceny są te same albo... wyższe!
No więc konto na Chomikuj śmiga w najlepsze.
PS. Pracuję w państwowej instytucji związanej z kulturą. Nie kryję się z moim podejściem.
@adamec no mnie zawsze rozwala jak cena ebooka jest wyzsza niz forma papierowa xD wtedy zawsze ide w papier, wiadomo
Zaloguj się aby komentować