@gawafe1241 Urzekła mnie twoja historia

@gawafe1241 Nigdy nie lubiłem multi poza Tibią. Ale i tak sam expiłem.

@gawafe1241 dokładnie na odwrót mam ale ja znowu więcej w gry fabularne dawniej grałem. Po prostu trzeba sobie urozmaicać to w co się gra, bo monotonia dobija.

No i jak gram na multi to jednak w StarCrafta 2 czy Dotę 2, tam gównażerii nie ma także bez tragedii, zwłaszcza że SC2 to 1 vs 1 to i tak nie byłoby kłopotem.

@gawafe1241 polecisz coś na singlu? Mam podobnie, ale raczej ogrywam coś w stylu satisfactory, Eu4, cities skylines. Nie mam czasu na fabule niestety :(

@gawafe1241 nie po to siadam po calym dniu pracy przed komputerem żeby wchodzić w interakcje z obcymi ludźmi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Multi mi się przejadło aż nie wszedłem w świat nieco poważniejszych gier, taktyczne shootery mi bardzo podeszły, mecze trwające po 1-2h, one shot to kill, wymagana komunikacja. Do tego typu gier trzeba czasu, cierpliwości i komunikacji, przyciąga to zupełnie inny, dojrzalszy, sort graczy.

@gawafe1241 mam zupełnie odwrotnie, kiedyś historia i immersja. Teraz adrenalina i rywalizacja.

Jedyna gra multiplayer jaką kiedykolwiek grałem to szachy. Zawsze na singlu, mogę grać moim tempem, moje scenariusze i pomysły, mogę grać o godzinach jakie mi pasują.

Można też znaleźć sobie gildię, w której będą ludzie myślący podobnie. Na przykład w Guild Wars 2 i ludzie w niej są bardzo wyluzowani i mili.

Ja w ogóle nie gram online. Nawet w Fifę zawsze w singla.

Tryb multiplayer jeszcze istnieje? Myślałem, że twórcy gier już sobie odpuścili ten niemądry pomysł.