I dzwoni pierwszy telefon
PANIE JA W SPRAWIE SAMOCHODU
dzień dobr...
CO TAK DROGO, CO W TYM SAMOCHODZIE TAKIEGO SPECJALNEGO *w tle słyszę głos zapewne szwagra, który mówi o co pytać*
tłumaczę że nie jest drogo, cena jest jaka jest bo samochód sprawny ale wiem że wymaga wizyty u lakiernika, stąd dałem niższą
UUUUUUUU NO TAK, A TA MASKA TO SIĘ CHYBA PALIŁA CO
nie, nic się nie paliło, lakier odbił ale to nie od pożaru
*szwagier: no wygląda jakby się paliło*
NO WYGLĄDA JAKBY SIĘ TAM CO ZAPALIŁO POD TOM MASKĄ, TAKA NO DO LAKIERNIKA
no zdaję sobie sprawę, dlatego cena niższa
A DŁUGO TA KARTECZKA WISI? BO WYGLĄDA JAKBY ROK WISIAŁA
nie proszę pana, dziś go wystawiłem
A ZA ILE GO PAN SPRZEDA? ILE PIENIĄŻKÓW MOŻNA LICZYĆ
no tyle ile napisałem na kartce, w cenie już drugi komplet kół z zimówkami, tak jak napisałem zresztą
*mówi do szwagra że koła gratis*
A TE KOŁA TO Z OPONAMI?
tak, zimówki, jak napisałem
A POD MASKOM TO CO TAM SIĘ SPALIŁO W ŚRODKU?
panie do cholery, nic tam się nie paliło, jest bezwypadkowy, jak trzeba to podam datę pierwszej rejestracji, vin i sobie pan sprawdzi w internecie historię pojazdu
AAAA DOBRA, TO WYSŁAŁBY MI PAN DOWÓD REJESTRACYJNY POCZTĄ?
XD mogę panu zdjęcie podesłać
AAAA ZDJĘCIE DOBRA
*cośtam gadają ze szwagrem*
DOBRA TO JA IDE DO BANKOMATU I SIĘ ODEZWĘ
i się rozłączył.
Czeka mnie wspaniała przygoda w sprzedaż auta XD A to dopiero pierwszy potencjalny klient!
#januszebiznesu #heheszki
hehe będzie wesoło
@SuperSzturmowiec samochód stoi na żyznej glebie pod sprzedaż, ale stety/niestety wiążę się to też z tego typu "zainteresowanymi" XD
Czy to samochód, czy to kamera, czy to telefon. Za każdym razem jest tak samo
@michalnaszlaku od siebie o ile dana rzecz zmieści się do paczkomatu/kuriera to polecam licytacje na allegro. Jeżeli gdziekolwiek podam jakąś stała cenę to za każdym jebanym razem ludzie chcą ją zbić, jeżeli zrobię licytacje to żadnych głupich wiadomości nie dostaje a cenę określi rynek, zdarza się że coś schodzi za więcej niż chciałem to sprzedać
@Oczk współczuję przygody. Na szczęście ja ostatni samochód sprzedawałem w jeden dzień, motocykl zszedł mi w dwa dni.
Ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś nie rozumie treści ogłoszenia, nie potrafi poprawnie odpisać na wiadomość, to ja nie chcę z taką osobą ubić muchy w kiblu a co dopiero podpisywać umowę i dzielić się swoimi danymi. Ignoruję takich.
@lactozzi Też po tym telefonie sobie właśnie uświadomiłem, że są ludzie którym bym po prostu nie chciał sprzedać auta xD Bałbym się, że coś nakombinują albo będą po pół roku wydzwaniać z pretensjami że coś się zepsuło i ja mam za to zapłacić. No i najgorszy fakt że mieliby moje dane xD
@Oczk ja na umowię oprócz daty zawieram godzinę (żeby nie odwalili czegoś na stacji czy coś xD) no i mam gówno-numer telefonu, którego używam do OLX i innych badziewi, i który mam zazwyczaj wyłączony. Po podpisaniu umowy od razu zgłaszam ją online. Nawiasem mówiąc to ten rządowy portal jest upośledzony, bo akcjeptuje rozmiar zdjecia/skanu jakby miał być robiony nokią sprzed 15 lat.
@lactozzi o godzinie w umowie wiem, też taką mam przygotowaną. A zgłosić trzeba u ubezpieczyciela + na mojpojazd.gov czy jakoś tak, dobrze myślę?
@lactozzi btw. nokia sprzed 15 lat to z 2008, wtedy już trafiały się aparaty po 8Mpix i więcej xD
@Oczk jo, na jakiejś stronie .gov
próbowałem sprzedać na allegro lokalnie zegarek sportowy, to się normalnie rozmyśliłem
jeden typ regularnie co drugi dzień pytał, czy mu obniżę cenę o 40% (nie odpisywałem), inny chciał zdjęcia każdego szczegółu z każdej strony (dostał, zegarek praktycznie bez wad, nie kupił), kolejny dopytywał o wszystko, w końcu znalazł mały błąd w opisie, za co mu nawet obniżyłem cenę z żartu i też nie kupił. Do tego standardowo mnóstwo pytań o rzeczy, które są w opisie, albo o obniżkę ceny, najlepiej o 50%.
W końcu zdjąłem ogłoszenie, bo mi się już nie chciało odpisywać -_-
@slawek-borowy A jaki zegarek? Ja w tym roku nic sobie nie kupiłem na urodziny. Może bym wziął.
Fenix 6 Sapphire
W Zeszłym roku sprzedawałem wóz z 2001 roku za 3 tysie wyjściowo. Pierwsze 2-3 telefony dziękowały jak mówiłem, że już nie ma katalizatora, bo zajebali.
@Oczk trzy razy sprzedawałem auto i nigdy więcej. Co dwa lata (przebiegi po 40k km rocznie) oddaje w rozliczeniu i się nie wku*** na malkontentów dlaczego tak drogo, a ta ryska skąd itp itd
@Oczk niech połowica już zacznie bigos gotować, bo może potem nie nadążać xD
@moll dziś jedzie kupić odpowiednio duży garnek :v
@Oczk wojskowa mobilna kuchnia polowa?
@Oczk ja jak swój sprzedawałem to go oddałem pierwszemu lepszemu, który był chętny wziąć i nie dawał jakieś propozycji z dupy, było to z tysiąc mniej niż bym oczekiwał, ale w dupie z tym, auto pojechało i miałem święty spokoj
@Oczk Polecam moja strategie, jezdzic az nie zajedziesz i na zlom. Zero stresu przy dziurach, otrzaskanych drzwiach itp xd
@Bezkid mam czym jeździć i nawet mimo sentymentu, bo ten japończyk to był mój pierwszy samochód, za żadne skarby nieprzymuszony nie przesiadłbym się z powrotem do niego xD Człowiek przyzwyczaja się do wygody
@Bezkid no to głupota bo z powodu jednej zajechanej części szkoda wywalać auto jeśli zawsze pali, chyba że to szrot za 2k i sprzęgło zdechło.
@Fox Akurat w mojej historii mialem 2 auta (polo z 2000 i passata chyba z 2004). Historia kasacji zawsze zaczynala sie od kupienia nowych opon (bezpieczenstwo itp wiec nowki , nie najstansze). Po zakupie opon nie minal miesiac i auto na zlom xd (w polo sprzeglo, w passacie rozwalilem miske olejowa i silnik poszedl). Aktualnie od paru lat jezdze b klasa i tez raczej nie mam zamiaru jej sprzedawac, tylko spokojnie zaczekac do rozdupczenia ¯\_(ツ)_/¯
@Bezkid A co jest nie tak z tym sprzęgłem? Przecież to jest normalny element eksploatacyjny.
@Basement-Chad to że każdy serwis krzyczy za wymianę + sam koszt sprzęgła znacznie więcej niż ten śmietnik warty. Lepiej dorżnąć i szukać nowy. Znaczy nowy stary śmietnik xD
@Fox Jak dla mnie to dość normalne, że jak masz grata to ceny jego napraw przekraczają wartość samego samochodu
Zresztą sprzęgło z wymianą to pewnie 1000-1500zł więc nie tak najgorzej.
Tak jak kolega napisał, przekraczało wartość samochodu (najwięcej w nim były warte nowe opony xd). A po za tym też chciałem poczuć się kimś i dlatego zakupiłem passata b5
@Bezkid wyborne milordzie xD
Im tańszy samochód tym większe dziwolągi dzwonią. Takie mam spostrzeżenia.
I oczywiście, obowiązkowe pytanie o katalizator.
Z jednej strony racja i rozumiem, że sprzedawanie czegokolwiek w tym kraju jest irytujące. Z drugiej strony żyjemy w kraju gdzie trzeba być specjalistą od wszystkiego bo na każdym kroku chcę Cię zrobić w chuja. Kupujesz auto to trzeba zamawiać kogoś kto sprawdza przed zakupem, bierzesz ekipę od remontów to jak nie dopilnujesz to zrobią źle albo coś zniszczą. Idziesz do lekarza to usłyszysz, że w tym wieku to już tak będzie. Część narodu to oszuści przez co druga część nie ufa nikomu i jednocześnie wkurwia siebie nawzajem bo nigdy nie wiesz z kimasz do czynienia.
@Oczk mam Zafirę z 2003 kupioną za 4000zl i jak to czytam to coraz chętniej oddam ją w pizdu na zlom xD
@Felonious_Gru jedz na gratrally czy coś i potem zlom
@RACO ewentualnie sprzedam znowu handlarzowi za tyle, co mi wpisał na umowie xD
@Felonious_Gru ja swoje stare audi(1 samochod) które jak chcialem sie go pozbyc bylo warte z 4k puscilrm za 1k
Ale napisałem ze nie odpowiadam na rzadne pytania. Przyjezdasz zabierasz i narazie
No i po tygodniu zadzwonił chlop ze jedzie z dojcza ma jedno miejscr i zabierze laweta, przyjechal załadował i tyle sie widzielismy xD
@Oczk Ja wolałem sprzedać kuzynowi za półdarmo niż brzydko mówiąc jebać się z takimi osobnikami..
Miesiąc temu opchnąłem motorek. Generalnie po 2 tygodniach rozmów z defektami, którzy każdy spaw ramy podejrzewali o bycie dzieckiem kraksy opchnąłem po znajomych z rabatem 25%, żeby tylko mieć już z bani i chociaż część na następny. Żenujące doświadczenie. Powodzenia.
@Oczk
Znajomy rok temu sprzedawal toyote avensis za 2000 zl z 98 roku- dzwonil chlop z Krakowa czy auto na pewno bezwypadkowe i nic nie mialo lakierowane.
Po starego trupa typ chcial jechac prawie 300 km...
Bedziesz mial takich ananasow na peczki- auto w cenie smartfona,a wymagania jakby to bylo niewiadomoco.
@jajkosadzone ale co to jest 300km? 100zł
@viollu i co najmniej 3 godziny trasy - niektórzy swój czas cenią wyżej niż samo paliwo
Aczkolwiek sam jechałem 500km obejrzeć auto, no ale było warte trochę więcej xD
@Oczk chyba tylko niewolnicy wszystko tak przeliczają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@viollu niewolnicy czasu? Bardzo możliwe
@Oczk możesz posłodzić kawusię amfetamino
@viollu
2x300=600km
Liczmy,ze srednie spalanie samochodu to 6 litrow to sama trasa to koszt ponad 200 zl- czyli na dzien dobry ponad 10% wartosci auta
Druga sprawa,ze takich toyot w tej cenie w promieniu 15 km od Krakowa i w Krakowa jest pewnie kilkanascie.
Ja rozumiem,ze ludzie noga jechac cala polske po jakies nietypowe auta albo jakis wyjatkowy model,ale nie kurwa stary rzech ktory jest tak typowy jak typowy moze byc avensis z 98.
@jajkosadzone bo liczy się droga a nie cel
@jajkosadzone sam tak musiałem jechać, 500km najpierw zobaczyć samochód i za 2 tygodnie po odbiór. No ale koszt wzięcia wolnego w robocie i paliwa był małym % całej kwoty, więc jeszcze się "opłacało" xD
@Oczk nie myślałeś o komisie jak i tak chcesz puścić taniej i się pozbyć problemu?
@randomowyrandom Jak nie pójdzie nigdzie to tak zrobię ostatecznie
@Oczk jak rok temu sprzedawałem meganke żony i to w dodatku kumplowi, to ten kurwa przyjechał z teściem i prześwietlili go tak jakby od Janusza z placu go brali, a cena 3,5k
@kubex_to_ja niestety tak dziala ludzka psychika i nie do konca nalezaloby sie z tego smiac. Jesli ktos szuka taniego auta to w 90% jest to osoba biedna (pomijam 10% bogatszych, ktorzy po prostu potrzebuja do czegos taniego trupa). A skoro biedna to te 3.5k to dla niej duzo. A 3.5k to jest kwota ktora w zasadzie w tych czasach nie dziwi jako rachunek od mechanika. No wiec, skoro ledwo naskladali na auto to raczej nie maja na mechanika, dlatego ogladaja z kazdej strony zeby sie nie "naciac". Ja pamietam jak za mlodego tez bylo ciezko z kasa to sie z takich nie smieje choc tez mialem z takimi do czynienia. A jak niedawno sprzedawalem kilkulatka za 90k to gosc nawet na stacje nie zajezdzal.
@Pirazy tylko ze to nie byli biedni ludzie, bo to mój ziomek był xD i to jest w tym najlepsze.
@kubex_to_ja To jest akurat zrozumiałe. Kupowałem parę razy używane samochody w widełkach 10-15k i ściemy jakie ludzie wciskają są niewyobrażalne. Nietrudno wbić się na trupa, który wygląda na 15k, a ma wartość złomu. Najgorzej jest w Polsce powiatowej. Tam jak ktoś sprzedaje samochód to na 99% jest to jakiś zajechany wrak, a do tego w połowie przypadków sprzedaje go lokalny handlarz udający prywatnego właściciela.
@Oczk w sumie.... pierwszy samochód moda Hejto... Jakie miasto? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@BitrateDzikimmmmGziki Powiedzmy że Lublin
Jak ktoś proponuje irracjonalną obniżkę to najlepiej się od razu zgodzić. Nie przekonuj, tylko powiedz "poczekam jeszcze miesiąc, jak się nie sprzeda, dzwonię do Pana"
Zawsze daje sie cene wyższą i zbija do niższej
@Kredafreda tyle ze czasem nikt nie jest zainteresowany z powodu tej wyższej ceny. dopiero jak jest nizsza to wtedy dzwonia.
Zmęczyłem się samym czytaniem, ale historyjka świetna 😊
@Oczk Jaka fura?
@Lunek1 Honda Civic
@Oczk Daj linka do ogłoszenia
@suseu nie wisi nigdzie, póki co tylko karteczka w szybie - ogarnę opis i zdjęcia to wystawię na olx/otomoto ale na hejto raczej nie wrzucę, cenię sobie jakąkolwiek anonimowość xD
A mam podejrzenia, że dostęp do mojego nr telefonu mógłby rozpocząć falę dziwnych połączeń niezwiązanych z ogłoszeniem
@Oczk To zrób ogłoszenie na jednorazowy numer, a linka możesz zawsze podesłać na priv.
Nie dyskutuj z debilami co się chcą targować a auta nie widzieli xD
@Dzika_kaczka_bez_dzioba nie no, gość stał pod samochodem i go oglądał na żywo - aczkolwiek tak, nie wiem na jakiej podstawie prosić o obniżenie ceny bez żadnego targowania się czy w ogóle argumentów
@Oczk niema nic gorszego niż sprzedaż czegokolwiek w polsce, kupa januszerki i nerwów
Zaloguj się aby komentować