Roztrzaskałem wszystkie z krat
Powiedziałem szach i mat
Rzuciłem ze szczytu tatr
Wicher, słońce, deszcz i grad
By Huragan na cię spadł

Wrak? tak damo

to o mnie, i lżej
mi się robi, gdy już nie
muszę nic i nigdzie
moim utworem jest tren
przewodnim. Nie dyga brew

Gdy idę dalej, nie patrząc, że to wyścig
Patrzę, jak opada kurz
Jak zbierają ekipy brygadziści
By budować między nami mur

#diriposta #nasonety #zafirewallem

tym razem chyba dobrze otagowałem
Wrzoo

@RogerThat skubany, świetny wiersz.

RogerThat

@Wrzoo dziękuję. Sam trochę piszę/pisałem. I w sumie ograniczały mnie rymy, ale rzeczywiście podoba mi się, jak czytam drugi raz.

George_Stark

Przychylam się do zdania koleżanki wyżej.


Mnie szczególnie podoba się końcówka. Choć dziwi mnie też wers Wrak? tak damo. Czyżby kolega postępował tutaj wbrew zwyczajowi i chciał wygrać?

RogerThat

@George_Stark nie znam zwyczajów na sonetach, ale na pewno zrobiło mi to fajny łącznik między zwrotami

splash545

@RogerThat Spieszę z tłumaczeniem - główną niepisaną zasadą w #nasonety jest brak chęci zwycięstwa, a gdy do niego jednak dojdzie trzeba zwyczajowo przyjąć je z jawną niechęcią i narzekając

No ale następną zasadą jest to, że wszelakie zasady można mieć w dupie, więc wiesz tłumaczyć się nie trzeba i rób co chcesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


A wiersz super

Zaloguj się aby komentować