Niemniej warto do tego dodać jeszcze wydatki na bezpieczeństwo — łącznie te dwie kategorie pochłoną w przyszłym roku około 40% całego rosyjskiego budżetu. W tym samym czasie ponownie spadną wydatki społeczne: z 7,7 bln do 6,5 bln. Widać więc pełną skalę przestawienia gospodarki na tory wojenne.
Skąd na to środki? Niezupełnie z bieżącej sprzedaży węglowodorów, jako że te zyski mają maleć z 11,3 bln w tym roku do 9,8 bln w roku 2027. Skarbcem są odłożone do tej pory nadwyżki budżetowe z dotychczasowych lat ze sprzedaży surowców, bedących jedynym ważnym towarem eksportowym Rosji. Nie jest to jednak skarbiec bez dna - przepalanie kasy idzie w szybkim tempie, jako że utrzymanie aktualnego deficytu spowoduje wyczerpanie się rezerw w około 5 lat.
Do tego czasu rosyjska gospodarka jednak na pierwszy rzut oka ma się dobrze (w tym roku szacowany wzrost PKB wyniesie 3%), zaś w ocenie samych Rosjan koniunktura dawno nie była lepsza. Niemniej to wyłącznie jest wojenna adrenalina, na której wciąż jedzie Rosja - tak naprawdę każdy dzień wojny wykrwawia to państwo.
W związku z wyżej pokazanym podziałem środków budżetowych i brakiem napływu kapitału z zewnątrz (w efekcie sankcji), nowe inwestycje w sektorze niezbrojeniowym są bardzo marne (dodatkowo dociskane dużym kosztem pozyskania kapitału wewnątrz Rosji, wynikającego z wysokich stóp procentowych). Bardzo duże inwestycje w przemysł zbrojeniowy, a także duże potrzeby ludnościowe rosyjskiej armii powodują, że bezrobocie w Rosji jest rekordowo niskie, co wpływa na gwałtowne zwiększanie się wynagrodzeń, a co za tym idzie, zwiększenie się popytu na dobra konsumpcyjne. Tego nie ma jak zrekompensować wzrostem podaży, więc w ślad za tym idzie wzrastająca inflacja, na co reaguje rosyjski bank centralny, podwyższając stopy procentowe. Tyle tylko, że ten silnik, którym gospodarki w takim wypadku często się ratują — napływ inwestycji z zewnątrz, szukający wysokiej stopy zwrotu — nie może zadziałać w efekcie sankcji.
Im dłużej wojna w Ukrainie trwa, tym w cięższym stanie wyjdzie z niej Rosja — nieważne czy zwycięsko, czy nie. Ekonomii nie da się oszukać
#rosja #gospodarka #wojna
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów