A mówią, że edukacja i ograniczenia sprzedaży alkoholu nie mają znaczenia.
#alkoholizm #alkohol #ciekawostki #neuropa
Jak często pijesz?
Że na Ukrainie piją mniej niż w Polsce?
@sireplama W to akurat nie wierzę (° ͜ʖ °)
Jak widać, zdania są podzielone.
w skandynawii wcale nie pędzą swojego wina/bimbru
po prostu jak panstwo zakazalo picia to nie pija ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Bajo-Jajo Nie zakazało picia, debilku.
@Matkojebca_Jones no dobra ograniczylo, nalozylo podatki i ogolem utrudnilo spożycie
@Matkojebca_Jones debilu
Ostatnia odpowiedź to xD. Paradoksalnie OP ma jakiś problem z alkoholem skoro to dla niego rigcz nie pić w ogóle. Wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś wypije parę razy w roku to mu tego rigczu nie odbiera.
@MrBean otototot xD nic mnie tak nie smieszy jak emerytowane najebusy ktore nie moga pogodzic się z mysla ze to nie alkohol byl problemem tylko ich slaby leb ktory dalej nie chce zaakceptować ze sa uzalami ktorzy gdyby nie woda to walili by czeska mete lub poprostu wachali klej xD
Kilka razy w roku
przez to niestety alkoholu ciągle mi przybywa, bo co rusz dostaje jakąś butelkę od klientów.
@GordonLameman Muszę zmienić branże, nam wysyłają tylko czekolady xD
@Ragnarokk
nie wiem czy warto - perełki zdarzają się rzadko, ale w sumie młodszej whisky niż 12 lat to nie dostaje.
>A mówią, że edukacja i ograniczenia sprzedaży alkoholu nie mają znaczenia.
I mają rację. Finlandia na takim samym poziomie co Polska czy Rosją a ma najlepszy system kształcenia na świecie.
Jeśli z tego co wrzucasz potrafisz wyprowadzić zależność między jakością edukacji a spożyciem alkoholu to nie krępuj się, chętnie to zobaczę.
@Ganiu Chyba mu chodziło o edukację w kontekście kwestii picia alkoholu, a nie edukacji w ogóle.
To niech się wyraża precyzyjnie, to nie spotkanie konfederacji aby się hehe domyślać co sławek ma na myśli i czy nie żartuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oho, piewca umiaru.
Ludzie komentujący ten wpis i twój poprzedni wyciągnęli mnie z bańki w której żyłem. Łudziłem się że w Polsce się zmienia, że świadomość dotyczącą skutków picia alkoholu wzrasta, że ludzie chcą zmian w zakresie dostępu dla alkoholu, że oczywiste patologie jak sprzedaż alkoholu na stacji stanie się historią. Ale nie, od czasu polskiego chłopa pańszczyźnianego nic się nie zmieniło. Polak musi mieć dostęp do wódy 24/7, inaczej bunt, rewolucja !!! Tak jak u przodka jak i teraz można chłopowi odebrać prawo do przemieszczania sie, godność!!! ale chłop tego nie zauważy o ile pod warunkiem że nieograniczony dostęp do nektaru jest.
To niesamowite jak ludzie nie zdają sobie sprawy jak niebezpieczny jest to narkotyk i jak rozpierdala zdrowie i psychikę- to tak na marginesie.
O cholera. Z takimi kompleksami koniecznie udaj się do specjalisty zanim popełnisz jakieś głupstwo.
Być może trudno jest to pojąć, ale kultura spożywania alkoholu w Polsce się zmienia, jestem tego obserwatorem i widzę w jaki sposób zmienia się spożycie choćby na weselach. Piwa 0% zyskały na popularności w ostatnich latach i kolejne roczniki Polaków piją inaczej niż ich poprzednicy.
Zabranianie komuś picia ma tyle samo sensu co penalizacja marihuany w Polsce. Ludzie ją ciągle palą i każdy wie jak uzyskać do niej dostęp, wytwarzanie alkoholu jest jeszcze prostsze więc te zakazy nie przyniosą efektu poza stworzeniem niszy dla przestępców jak za czasów prohibicji w USA.
@Ganiu Myślę, że nikt kto ma odrobinę rozsądku, nie opowiada się za prohibicją, jako metodą na ograniczenie spożycia alkoholu.
Moim zdaniem ta cała "kultura picia" w Polsce to mit. Wynika po prostu ze zwiększenia zamożności społeczeństwa i zmiany sposobu picia na bardziej elegancki. Ilość alkoholu na głowę przez ostatnie 30 lat znacząco nie spadła. Po prostu za komuny piło się wódkę ze szklanki i zagryzało ogórkiem. W latach 90 była już wódka z sokiem - wtedy był to prestiż. Teraz modna jest whisky. A wiadomo, że jak ktoś pije codziennie 200ml drogiej whisky to nie jest alkoholikiem bo ma pieniądze. A poza tym w skórzanym fotelu alkohol nie szkodzi. Taka to logika.
Pewna nadzieja jest w młodszych pokoleniach. Mam wrażenie, że obecni 20-latkowie piją zdecydowanie mniej niż ich rodzice i dziadkowie.
U ruskich jest tak mało bo pewnie liczą tylko kupiony alkohol zdatny do konsumpcji, a tam to raczej piją bimber i denaturat które się nie wliczają
@cyber_biker 10-12 litrów to się utrzymuje w Polsce już od co najmniej 15 lat i się nie zmienia. Tym niemniej liczba żuli zmniejszyła się drastycznie, ale to bardziej z powodu poprawy warunków bytowych nowych pokoleń oraz doboru naturalnego ¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować