"Zgodnie ze standardowym poglądem, przeszłość jest ustalona, to, co się wydarzyło, stało się, nie można tego cofnąć, a przyszłość jest otwarta, zależy od nieprzewidywalnych okoliczności. To, co powinniśmy tutaj zaproponować, to odwrócenie tego standardowego poglądu: przeszłość jest otwarta na retroaktywne reinterpretacje, podczas gdy przyszłość jest zamknięta, ponieważ żyjemy w deterministycznym wszechświecie... Nie oznacza to, że nie możemy zmienić przyszłości; oznacza to tylko, że aby zmienić naszą przyszłość, powinniśmy najpierw (nie "zrozumieć", ale) zmienić naszą przeszłość, zinterpretować ją na nowo w sposób, który otworzy nas na inną przyszłość niż ta, którą sugeruje dominująca wizja przeszłości." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
NatenczasWojski

@rain dobrze powiedziane, przeszlosc nie jest ustalona a fakty nie istnieją. Sa tylko opinie. I opinie na temat opinii.

myoniwy

@rain

zinterpretować ją na nowo

Taa, a potem będzie:

Hitler nie wiedział o holokauście.

Obozy były polskie.

Ogólnie stwierdzenie typu

Historię piszą zwycięzcy.

Gepard_z_Libii

Nagadał się jak zwykle i dalej nie wiadomo o co chodzi

Do przyszłości i przeszłości podchodzę z dystansem.

Szczególnie do przeszłości, bo to już za nami i nie wróci więcej, a z kolei przyszłość nigdy nie nadejdzie.

Zawsze będzie teraz i tylko teraz można cokolwiek zrobić.

To mnie wyleczyło z prokrastynacji.

KLH2

@rain Trzymam się mojej wersji przeszłości, bo to jedyne co trzyma mnie w kupie. Zdaję sobie sprawę z tego, że przez to popełniam takie same błędy - są błędami obiektywnie i subiektywnie - ale popełniłem ich już wiele z tą świadomością, więc gdybym je przestał popełniać to byłoby to równoznaczne z zaistnieniem faktu "mogłeś ich uniknąć w przeszłości". To byłoby nie do zniesienia. Więc owszem, ale nie skorzystam. Wolę determinizm prywatny niż kosmiczny

moll

Pomieszane z poplątanym... To, że coś zaistniało jest niezmienne, to, jaką wokół tego zrobimy narrację podlega zmianom.

Przyszłość to wciąż otwarta opcja, bo choć wpływa na nią bieżąca narracja, to nadal są zdarzenia, które się w nią nie wpisuuą i wkladają kij w szprychy, zmieniając tory przyszłości

rain

@moll co zabawne - to co myślimy o przeszłości może determinować to, jak ona przebiegała. Czemu? Bo to, co np. archeolog czy historyk myśli na temat tego, jak wyglądała przeszłość (nawet jednego miasta) determinuje to w jaki sposób ją bada, czego szuka i jakie informacje (znaleziska) uznaje za ważne, a jakie za mniej istotne. I potem na podstawie tak "stronniczo" zebranych informacji produkuje on wiedzę na temat przeszłości, czyli - tworzy jej kształt.

Historia nie jest bowiem czymś, co jest nam "dane", nie można sobie badać historii tak jak np. chemik bada sobie jakiś związek chemiczny. No bo on sobie go może nawet dotknąć, ów związek fizyczny (w jakiejś tam postaci) istnieje tu i teraz. Podczas gdy historia nie istnieje. Pozostały nam po niej tylko ślady, które interpretujemy i w ten sposób ex post tworzymy wizję tej historii.

I tu wkracza cytat z Zizka - powiedzmy, że mamy sobie jakiś naród czy państwo. Jak będzie ono kształtować swoją przyszłość, jeśli np. postrzega swoją przeszłość jako chwalebne dzieje "narodu wybranego", czy "stojącego na czele cywilizacji", a jak kiedy o tej samej przeszłości (i swojej w niej roli) myśli ono jak o historii przemocy, ucisku i eksploatowania innych narodów? Spójrzmy na przykład Niemiec - jak "myślały" o sobie powiedzmy do lat 40. XX wieku (i do czego to doprowadziło), a jak myślą o sobie (i swojej przeszłości) dzisiaj i do czego je to zaprowadziło.

rain

@moll jeszcze tylko dodam, żeby to nie zniknęło w poprzedniej mojej wypowiedzi - nauka, a szczególnie nauki humanistyczne (zwłaszcza historyczne) nie jest obiektywna. Jest tworzona na bazie dominujących w danej chwili paradygmatów myślenia, które czasem ukształtowali nawet pojedynczy ludzie. Czasem wydaje się, że w naukach historycznych lepiej przebije się nie jakaś koncepcja, która wydaje się najbliższa prawdy, ale taka, która jest firmowana "wielkim" nazwiskiem. Albo jest w bardziej przekonujący sposób przedstawiona.

moll

@rain czyli nadal mamy watę interpretacji wokół kija faktów ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


Żadna nauka nie jest obiektywna, ponieważ trendy i etykę badawczą nadają nie naukowcy, a religia, etyka i aktualnie hołubione idee. A to jest płynne i podlega zmianom. Na szczęście

rain

@moll a jaki jest ten kij?

moll

@rain a jakie są kije? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Fakty są jakie są. I dopiero one podlegają ocenie zgodnie z wyznawanym systemem.


Zabójstwo króla to fakt.

Za to my ten fakt "z wygodnego fotela" możemy rozpatrywać różnie. Dla skrajnego monarchisty będzie to coś złego, niezależnie od tego kto i dlaczego to zrobił. Komunista czy socjalista będzie to popierał w swojej narracji, jeśli dokonali tego plebejusze, ale jeśli będzie to przewrót w kierunku władzy szlachty - nawet komunista nie oceni tego pozytywnie, bo mamy tu nadal władza pozostaje w rękach klasy uprzywilejowanej, za to demokrata będzie tutaj uparywał zalążków współczesnej demokracji

Tak samo zajęcie określonych ziem - najeźdźca będzie slawił swoje oręże i ekspansję, pokonany bédzoe wspominał o zaborze ziem, sąsiedzi skonfliktowanych ujmą to w bilansie rozkładu sił w regionie, a ktoś na drugim końcu globu wzruszy na to ramionami.


Widzisz - jeden fakt, różne interpretacje. Ale one nie zmieniają tego, że jakieś wydarzenie zaistniało. Zmieniają tylko jego odbiór

hellgihad

@rain Tyle że nie żyjemy w deterministycznym wszechświecie. W makro skali wygląda on na deterministyczny ale to tak naprawdę iluzja jak np. płaskość ziemi.

Dodam jeszcze że rozwój internetu i technologii skutecznie przeciwdziała zakłamywaniu historii bo od mniej więcej dwóch - trzech dekad można dowiadywać się różnych rzeczy bezpośrednio ze źródła zamiast z czyichś interpretacji.

DiscoKhan

@hellgihad z tym to się nie mogę zgodzić. Właśnie w ciągu ostatniej dekady coraz mocniej fałszuje się historię, od gier po Wikipedię.


Jasne, można dogrzebać się do wartościowych informacji ale jest z tym coraz trudniej, bo jedne narracje są znacznie mocniej promowane ponad inne.


Osobiście obserwuje odwrotny trend od tego co tutaj przedstawiasz. Jak jeszcze 20 lat temu rzeczywiście tak było tak obecnie po prostu trudno się dogrzebać to bardziej wartościowych i neutralnych spojrzeń na historię. Najbardziej mnie smuci właśnie jak w grach ze względnie obiektywnego spojrzenia na historię jawnie się ją zakłamuje, dobrze to widać po Civilization 6 czy chociażby Victoria 3.

hellgihad

@DiscoKhan No ja nie napisałem nigdzie że jest łatwiej Ale kiedyś w ogóle nie było takiej możliwości bo byłeś skazany na jakieś kroniki albo podręczniki historyczne które nie wiadomo kto pisał i nie było opcji weryfikacji takich rzeczy.


Wojna informacyjna trwa w najlepsze a nawet się zaostrza, ale tak jak piszesz - idzie się dogrzebać do wartościowych informacji, tyle że ilość śmieci do przesiania jest ogromna.

Kahzad

@rain cały ten wywód Żiżka można skrócić do:

Wojna to pokój.

Wolność to niewola.

Ignorancja to siła.


I wszystkie co z tego wynika.

rain

@Kahzad nic z niego nie zrozumiałeś. Przeczytaj to, co napisałam w odpowiedzi na komentarz @moll

moll

@Kahzad przeintelektualizowane

Kahzad

@rain przeczytałem. I dokładnie to zasugerowałem

Kahzad

@moll moje czy @rain ?

moll

@Kahzad Žižek, a za nim wywody @rain

Kahzad

@moll też widzę taki problem z Żiżkiem. Przerost formy nad treścią. Co nie znaczy, że nie zdaża mu się coś skomentować w sposób zmuszający do myślenia.

moll

@Kahzad ze 3 całkiem celne wypatrzyłam, z resztą można mocniej-słabiej polemizować

Zaloguj się aby komentować