Psychoprawica w natarciu czyli jak Putin, Trump i Konfederacja skutecznie wdrażają postmodernizm w naszą cywilizacje

Psychoprawica w natarciu czyli jak Putin, Trump i Konfederacja skutecznie wdrażają postmodernizm w naszą cywilizacje

hejto.pl
Wstęp

Idea, że człowiek nie może poznać prawdziwej natury rzeczywistości nie jest niczym nowym. Poglądy te przedstawiali już Sofiści w starożytnej Grecji. Cywilizacja zachodnia jednak poszła drogą Platona i Arystotelesa. Z drugiej strony zwątpienie nigdy nas całkowicie nie opuściło i w końcu filozofia dotarła do czasów Kanta, który ponownie stwierdził, że podmiot nie ma możliwości poznania bytu samego w sobie (noumen), a jedynie widzi byt dla nas (fenomen), czyli taki jaki nam się okazuje. Wynikać to miało z faktu, że człowiek zawsze stara się poprzez rozum selekcjonować i porządkować informacje które do nas docierają by były one dla nas bardziej sensowne. Mówiąc krótko każdy poznaje rzeczywistość poprzez pewne abstrakcyjne pojęcia, które jednak wcale nie muszą odzwierciedlać tego jaki świat jest naprawdę.

Temat ten dalej gdzieś tam w filozofii krążył, a w 20 wieku pojawił się tak zwany strukturalizm. Ten z kolei przyjął założenie, że to jak pojmujemy świat jest warunkowane przez kulturę w której jesteśmy wychowani. Z tego też względu wierzymy w boga czy pewne wartości bo zostaliśmy tak ukształtowani przez otoczenie w którym żyjemy. Postmodernizm jako nowy nurt intelektualny wyszedł od tego i rozpoczął krytykę wielkich narracji (ideologii) które rościły sobie prawa do znajomości prawdy absolutnej. Mowa tu oczywiście o faszyzmie, liberalizmie czy marksizmie. Zdaniem postmodernistów każda taka ideologia bardzo szybko wpada w sidła dogmatyzmu co z kolei prowadzi do totalitarnej postawy czego objawem był wysyp różnych dyktatur z początku 20 wieku.

Postmoderniści krytykowali też kolonializm, który stał na podstawach wiary w rzekomą wyższość cywilizacji zachodu nad innymi kulturami. Można więc powiedzieć, że nurt ten charakteryzował się silnym relatywizmem poznawczym, brakiem wiary w prawdę obiektywną lub możliwość jej poznania, odrzuceniem odgórnych autorytetów i krytyką wielkich narracji. Zamiast tego głoszoną pewien pluralizm poglądów i opinii w społeczeństwie. W większość przypadków podpięła się pod to nowoczesna lewica, ale współcześnie ten sposób myślenia jest skutecznie wykorzystywany przez skrajną prawice. Zanim jednak do tego przejdziemy, omówić najpierw musimy wątek rosyjski.

Postmodernizm w służbie rosyjskiej władzy

W Rosji gdzie głównym źródłem informacji dla przeciętnego obywatela jest ciągle telewizja panuje powszechna praktyka serwowania widzowi sprzecznych informacji. Ma to na celu zmylenie odbiorcy i postawienie go w sytuacji gdzie nie wie on już co jest prawdą, a co nie. W takich warunkach rosyjski obywatel nie ma zdolności do podjęcia sensownej reakcji czy sprzeciwu wobec tego co się dzieje, ciągle we wszystko powątpiewając. W Rosji nigdy nic nie jest tak oczywiste jest jak się wydaje. Stąd dla przykładu i u nas zastanawiamy się czy akcja z Prigożynem nie była przypadkiem ustawką. Rosyjski autorytaryzm w przeciwieństwie do tych z poprzednich wieku nie funkcjonuje na bazie ciągłego mobilizowania społeczeństwa w imię ideologii lecz utrzymaniu go w stanie wiecznej stagnacji, przez co nie wykazuje woli buntu. W ten sposób wielość narracji staje się nie przeszkodą lecz zaletą. Przypomina to wręcz trochę sytuacje z Orwella gdzie raz Oceania była na wojnie z Euroazją by niedługo potem być z nią w sojuszu i zaprzeczać poprzedniemu konfliktowi. Sam status Putina przypomina natomiast idee Wielkiego Brata który schowany za masą sobowtórów może realnie już dawno być martwy. Ciągle jednak kreuje się go na potężnego Cara którego należy się bać i szanować.

Podobną strategie Rosja stosuje względem zachodu lecz ma to na celu wywoływanie odmiennych reakcji. Strategia wojny informacyjnej jaką stosuje Kreml ma na celu dostosowywanie swojego przekazu do poszczególnych radykalnych grup zarówno z lewej jak i prawej strony co ma zwiększać polaryzacje w społeczeństwie zachodnim. Bardzo powszechne jest tez rozpowszechnianie fake newsów, teorii spiskowych czy śmieciowych informacji w internecie. Często mają one charakter sensacyjny i ich celem jest wywoływanie nieufności do zachodnich instytucji czy autorytetów. Było tak w przypadku szczepionek i jest tak obecnie w sprawie wojny na Ukrainie. Idei, że ta wojna to spisek zachodu i żydów mający na celu stworzenie nowego Jeruzalem to tylko przykład. Nasi wschodni bracia jednak jedynie zasiali ziarna. To co z niej natomiast wyrosło to nasz główny temat dzisiejszego wpisu.

Wielość narracji w prawicowym dyskursie

Memcen lubi żartować. Często żartuje, że obniży podatki, czy zlikwiduje ZUS. Jego koledzy lubią też żartować z wyjścia z UE czy batożenia gejów. Rzecz w tym, że tak naprawdę trudno stwierdzić czy to rzeczywiście były żarty. Sytuacja gdzie politycy mogą otwarcie mówić jedno, a potem coś zupełnie innego sugeruje, że dla ich odbiorców prawda nie ma już znaczenia. Liczy się masakrowanie lewaków, a dokładniej przekaz nacechowany na wywoływanie silnych emocji. Kiedy oglądamy debatę Korwina albo Brauna czy nawet Memcena nie oczekujemy już rzeczowej debaty. Bardziej nastawiamy się na to, że nasz ulubieniec kompletnie zniszczy swojego rozmówce na wizji. Tym sposobem polityka, którą nam prawica serwuje zamienia się w pewnego rodzaju spektakl. Radykalne hasła mają moc mobilizowania twardego elektoratu. Z drugiej strony nie należy odstraszać umiarkowanego elektoratu. Przekaz Konfederacji istnieje więc w sposób urojony. Raz jest ironiczny, raz jest szczery, a innym razem źle zrozumiany, a jeszcze innym razem znika jak ustawy Memcena. Nic więc dziwnego, że występuje taka sprzeczność gdzie to najbardziej "wolnościowa" partia w Polsce uważa Rosję i Chiny za wzór do naśladowania. Cóż to jest jak nie czysty postmodernizm?

Tego typu praktyki robienia z polityki taniego show stosował już na zachodzie Trump. Ma od zresztą w tym doświadczenie jako biznesmen i postać medialna. Hasła o budowie muru czy posłaniu Clinton do wiezienia były niczym innym jak zwykłym populizmem. Bardziej jednak powszechna była sytuacja gdzie znowu były prezydent raz wygłaszał jakiś pogląd by potem temu zaprzeczać aż do skutku. Coś na zasadzie tekstu "to nie moja ręka' cytując znany polski film z lat 90 "Młode Wilki". Znowu jednak Trump umiał wywoływać silne emocje. Racjonalny dyskurs oparty na faktach tracił więc na znaczeniu. Groźniejsze było jednak jeszcze inne zjawisko, które spopularyzowała się wśród prawicowego elektoratu czyli zamiłowanie do teorii spiskowych. Te z kolei są postmodernistyczne same w sobie i był nawet okres kiedy to głownie lewica po nie sięgała. Obecnie jednak straszenie NWO, szczepionkami i siecią 5g to domena psychoprawicy. Nieufność wobec mainstreamowych mediów, podważanie autorytetu nauki i strach przed elitami przy jednoczesnym ślepym zaufaniu do lidera niezależnie od tego co powie to coś co charakteryzuje współczesną prawą stronę politycznego medium. Zresztą korzenie samego alt rightu sięgają miedzy innymi 4chana. Miejsca pełnego trolli, radykałów, przegrywów, ludzi z zaburzeniami czy zwykłych zboczeńców gdzie panuje kompletny chaos informacyjny. W ten oto sposób to właśnie prawicowcy realizują postmodernistyczną wizje świata podczas gdy nagle lewica zaczęła bronić autorytetów i tak zwanych elit.

Zakończenie

Nie oceniam opisanego przeze mnie fenomenu jako coś absolutnie złego lub dobrego. Pomimo mojej osobistej niechęci do Konfy czy Trumpa nie zmienia to faktu, że oni istnieją i w jakiś sposób utrzymują, a nawet poszerzają swój elektorat. Ważne jest jednak zrozumienie co za tym stoi i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

#bekazprawakow #antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #bekazkonfederacji #polityka #filozofia

Komentarze (14)

jonas

Zacząć całkiem nieźle od starożytnych filozofów, przejść do topornej ruskiej propagandy, przyfastrygować do tego zgrane do białej kości pożyczone od płatnych trolli hasełka o Memcenie i Korwinie, a zakończyć foliarzami i właściwie brakiem wniosków oprócz tego, że trzeba wyciągnąć wnioski. Szkoda, bo zapowiadało się nieźle.

Al-3_x

@jonas


> przejść do topornej ruskiej propagandy


Brzmi jakbym to ja ją rozpowszechniał gdy jedynie opisywałem jej sposób działania i wpływ na zachodnie społeczeństwo i to w negatywnym kontekście.


> rzyfastrygować do tego zgrane do białej kości pożyczone od płatnych trolli hasełka o Memcenie i Korwinie


Hasełka? Chyba, że nie czytałeś dokładnie. Omawiałem głównie kwestie tego, że drogi Memcen (które tak określam bo to chodzący mem) w swojej ostatniej debacie nazwał wszystkie swoje tik tokowe postulaty żartem xD Ogólnie opisałem, że ten człowiek zaprzecza sam sobie na każdym kroku i jest kompletnym kłamcą, a Korwin zwykłym showmanem.


> właściwie brakiem wniosków oprócz tego, że trzeba wyciągnąć wnioski. 


Tu się zgodzę, ale moje wpisy zwykle jakoś odnoszą się do siebie wzajemnie. Więc kolejny wpis będzie kontynuował poruszany tutaj temat.

jonas

@Al-3_x Zabrakło mi może "przejść do omawiania topornej ruskiej propagandy". Przy czym na jej temat szeroko rozpisywał się chociażby Suworow i mimo toporności wykazuje ona dość wysoką skuteczność. Dwójmyślenie jest charakterystyczne dla homo sovieticusa nawet obecnie i w kontekście wojny na wschodzie widać to nieraz bardzo jaskrawo.


O te hasełka mi właśnie chodzi, że tiktokowe postulaty to żart. Przecież na tym żeruje co drugi troll, nudne to już. Każdy polityk lawiruje, kłamie, zaprzecza sam sobie i jest hipokrytą, dążącym do żłobu za wszelką cenę. Za proste by było, gdyby tylko jedna partia czy okaz knura w krawacie tak robił. A Korwin fakt, jak go nie schować do szafy na czas, to wyskoczy z bredniami o Hitlerze niczym pijany wujek na weselu. Dementywny stary błazen żyjący z odziedziczonego majątku od lat poucza kuców, jak wspaniałym pomysłem na życie jest założenie paróweczkowego biznesu i tylko ech gdyby nie ten socjalizm. Ta sama półka co inny dementywny dziadek trwający w starokawalerstwie i odziedziczonej ruderze w Warszawie, który nigdy nie prowadził choćby straganu z warzywami, ale ma dużo do powiedzenia na temat realiów prowadzenia działalności gospodarczej.


Tych wniosków jestem właśnie ciekaw, na ile pokryją się z moimi. Bo też mam jakieś, ale nie będę się póki co wychylał. No i na niektóre jest jeszcze za wcześnie, parę miesięcy po wyborach zobaczymy co będzie. Tego też jestem ciekaw.

Al-3_x

@jonas

>  Każdy polityk lawiruje, kłamie, zaprzecza sam sobie i jest hipokrytą


Stwierdzić coś takiego to truizm. Nie każdy jednak polityk mówi o spisku żydomasońskim, o tym że sieć 5g usmaży nam mózgi, albo że sfałszowano wybory co doprowadziło do dosłownie ataku na Kapitol. Memcen aż tak się nie posuwa ale jak to ujął dr Napierała, kłamie on zdecydowanie więcej niż jakikolwiek cywilizowany polityk.

jonas

@Al-3_x Trump to już był kompletny odjazd i jego plany na wycofanie Jankesów z Europy oraz ukrócenie budżetu na NATO mogą (i powinny) budzić grozę tym większą, im bliżej rosyjskiego imperium biedy i syfu się mieszka. Ataku na Kapitol jakkolwiek inspirowanego nie postrzegam wyłącznie negatywnie jako przejawu anarchii i chaosu. Zdrową jest bowiem sytuacja, kiedy to rząd boi się obywateli, a nie odwrotnie. I raz na jakiś czas nie od rzeczy byłoby rządowi przypomnieć, kto tu dla kogo jest.


Mentzen jeśli kłamie więcej ("jeśli", bo nie wiem kim jest dr Napierała, a autorytety skompromitowały się dostatecznie w czasie koronapaniki i bardzo trudno jakiemuś wierzyć), to być może dlatego, by nadrobić dystans do reszty politycznego bagienka, ewentualnie z powodu osobistych narcystyczno-psychopatycznych skłonności. Przy na przykład Morawieckim albo Tusku to i tak żałosny amator i powinien się jeszcze wiele nauczyć, jeśli wiąże przyszłość z polityką.


No a wnioski z zagadnienia "dlaczego Konfie rośnie poparcie" mogą być interesującą lekturą.

sireplama

@Al-3_x ja nadal nie rozumiem co myślą wyborcy konfy. Czego oczekują od partii, na którą oddadzą swój głos? Przecież celem samym w sobie nie może być śmieszkowanie i szukanie kogoś do szydzenia!

Kubilaj_Khan

@sireplama bo nie chcą tych co już rządzili?

sireplama

@Kubilaj_Khan Palikota niech wybiorą - też nie rządził. Taka sama wartość.

Kubilaj_Khan

@sireplama za duży cwaniak.

loginnahejto.pl

@sireplama

> Przecież celem samym w sobie nie może być śmieszkowanie i szukanie kogoś do szydzenia!


Oczywiście, że może. Przy czym nie o "śmieszkowanie" chodzi tylko o chęć zniszczenia zastanego porządku. I to nie porządku typu "koniec PO i PiS" tylko struktur sięgających podstaw panującego ładu społecznego i kulturowego. Tbh ogromna liczba rewolucjonistów nie przedstawiała żadnych pozytywnych rozwiązań na miejsce tego co chcą zniszczyć (lub rzucała jakieś mgliste ogólniki). Konfederacja nie jest tu wyjątkiem.

dsol17

Jak zwykle jesteś w formie,jak zwykle nie masz w szczegółach racji:


Tym sposobem polityka, którą nam prawica serwuje zamienia się w pewnego rodzaju spektakl.

Zawsze nim była. Jak myślisz,dlaczego tak wielu aktorów tak dobrze odnalazło się w polityce ?


Hasła o budowie muru czy posłaniu Clinton do wiezienia były niczym innym jak zwykłym populizmem


Nie były, może nie będą. Mur był w trakcie budowy,a co do Clinton - zobaczymy czy Q jest ściemą czy nie jest i wtedy się oceni.


Nieufność wobec mainstreamowych mediów, podważanie autorytetu nauki i strach przed elitami

Strach przed "elitami" jest całkiem uzasadniony bo ci którzy mieli władzę w różnych jej formach zawsze byli potencjalnie niebezpieczni. Mainstreamowe media to presstytutki a sprawy takie jak #twitterfiles dowodzą jak bardzo są to presstytutki.


Zaś "autorytet nauki" - jak pisała Ayn Rand:

Wie pani, profesor Stadler powiedział kiedyś, że pierwsze słowo sformułowania „nieskrępowane

badania naukowe" jest zbędne.Zdaje się, że o tym zapomniał.

Żeby było mało autorytety podsumował już poeta Goethe:

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu.

Jak również Lew Tołstoj:

Wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce.

I wreszcie średniowieczny uczony i filozof Adelard z Bath:

Stwierdzam zatem, że najpierw należy poszukiwać racji, a dopiero po jej znalezieniu można, jeśli jest to słuszne, podać argument z autorytetu. Tenże jednak sam ze siebie nie zasługuje na wiarę filozofa, ani też w tym celu nie powinien być przytaczany.


W ten oto sposób to właśnie prawicowcy realizują postmodernistyczną wizje świata podczas gdy nagle lewica zaczęła bronić autorytetów i tak zwanych elit.


Że tak powiem w czasach rewolucji i rządów rewolucjonistów być kontrrewolucjonistą staje się czynem rewolucyjnym...

Al-3_x

@dsol17

>Zawsze nim była. Jak myślisz,dlaczego tak wielu aktorów tak dobrze odnalazło się w polityce ?


Po części prawda. Nie obwiniałbym tu Trumpa aż tak bardzo bo już Obama, a nawet Reagan (który był właśnie aktorem) to robili. Trump jednak mocno przesunął granice w tej kwestii.


>Mur był w trakcie budowy


Wiem, że był, a nawet jest ciągle jest bo sam Biden go dokańcza xD Natomiast i tak jest populizmem w innym sensie. Mianowicie podważam jego zapowiadaną spektakularność, wielkość i skuteczność. Coś tam jednak Trump musiał wybudować choć niekoniecznie za pieniądze Meksyku bo to był za głośny postulat by całkowicie go olać.


> Clinton - zobaczymy czy Q jest ściemą czy nie jest i wtedy się oceni.


Taaa...


>Strach przed "elitami" jest całkiem uzasadniony bo ci którzy mieli władzę w różnych jej formach zawsze byli potencjalnie niebezpieczni.


To nie kwestia tego czy to dobre czy złe akurat. Bardziej mi chodziło o samą narracje, którą wcześniej propagowała lewica, a potem właśnie postmoderniści, a teraz naglę pałeczkę przejęła prawica, która przecież zwykle elit broniła właśnie. Kiedyś też chyba pisałem nawet, że prawacy przejęli trochę elektoratu od lewaków.


>I wreszcie średniowieczny uczony i filozof Adelard z Bath:


W takich chwilach kojarzysz mi się z brzytwą okhama co kiedyś pisał na wykopie i lubił cytować scholastyków, a potem sobie poszedł. Smutek bo bym sobie z nim podyskutował teraz.

dsol17

W takich chwilach kojarzysz mi się z brzytwą okhama co kiedyś pisał na wykopie i lubił cytować scholastyków, a potem sobie poszedł. Smutek bo bym sobie z nim podyskutował teraz.


@Al-3_x No niestety, ja akurat jestem prostym "szurem"


> Clinton - zobaczymy czy Q jest ściemą czy nie jest i wtedy się oceni.

Taaa...


Jeśli nie to mamy wszyscy Przesrane. Nieprzypadkowo przez wielkie P.


ardziej mi chodziło o samą narracje, którą wcześniej propagowała lewica, a potem właśnie postmoderniści, a teraz naglę pałeczkę przejęła prawica, która przecież zwykle elit broniła właśnie.


To akurat proste i napisałem to już raz:

w czasach rewolucji i rządów rewolucjonistów być kontrrewolucjonistą staje się czynem rewolucyjnym...

https://www.youtube.com/watch?v=h89o8kzm4bQ - kiedyś "wspieranie elit",dziś zakazane przez "elity" krajów powiązanych z Francja. Ponieważ ta piosenka gloryfikuje przywódców oporu przeciw Jakobinom w Wandei.

Al-3_x

@dsol17 Co się tak Clinton boisz? Ona już raczej o fotel prezydenta nie zawalczy.

Zaloguj się aby komentować