przypomnienie o patriotyzmie gospodarczym - w naszym wspólnym interesie jest zostawianie złotówek w polsce.

Pomóc Wam może w zakupach aplikacja https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.pola_app&hl=pl

Ja np: zmienilem kawe z Tchibo, na Wosebe - jest tansza, polska (no serio, maamy kakaowce w polsce xD) i mi bardziej smakuje.
Wiadomo, ze nie wszystko jest produkowane w polsce i wszystko ma swój odpowiednik, ale proszę, zastanówcie się czy chociaz jedną rzecz którą jecie można zastąpić na coś polskiego pochodzenia.
BapitanKomba

#niepopularnaoponia Patriotyzm gospodarczy to wspieranie januszy biznesu, którzy mając świadomość, że będą faworyzowane polskie produkty będą lecieć w kulki i zaczną obniżać ich jakość i podwyższać ceny. Zbyt często nacinałem się na szajs sprzedawany przez naszych rodzinnych cwaniaków, by tak bezrefleksyjnie wspierać wyłącznie polskie marki.


Jak Polak będzie produkować dobre towary adekwatne do swojej ceny to nikt nie będzie nabijać kieszeni zagranicznym sprzedawcom.

371t3

@BapitanKomba i tak i nie z polska januszerką - bo jest w polsce, jest w chinach i wszedzie indziej tez

Jesli chodzi o ceny, to trzeba by jakies badanie zrobic, czy polskie sa drozsze i gorsze

371t3

@Tylko-Seweryn reklama za uczciwą cene ( ͡° ͜ʖ ͡°)

100mph

Jak tylko mam mozliwosc zakupu produktu pochodzacego z polskich plodow rolnych ... kupuje produkt zagraniczny. Od czasu gdy dojazd do pracy zostal mi zablokowany przez rolnika i uslyszalem, ze on mnie karmi i bym bez niego zdechl, wygasl we mnie patriotyzm spozywczo-przetworczy.

wonsz

@100mph obudzi się na powrót jak zostaną już same zagraniczne

371t3

@100mph Świadomy wybór jaki podjąłeś jest lepszy niz kupowanie bez refleksji skąd pochodzi produkt. Ludzie bojlotowali (moze nadal bojkatuja) Orlen i to tez jest ok, bo dokonują świadomego wyboru

100mph

@wonsz to wtedy okaze sie kto bez kogo zdechnie, ja bez rolnika czy rolnik beze mnie

RogerThat

@100mph wydaje mi się, że rolnik się jednak sam nakarmi, tak przynajmniej by logika mi podpowiadała. Choć wiadomo, świat bywa z nią na bakier.

wonsz

@100mph najpewniej zdechnie rolnik bo jemu się ciężko przebranżowić, ty zaś będziesz zapierdalał 3x dłużej na pęczek rzodkiewek jak przyjdzie obcemu kapitałowi w końcu realizować zyski z długoletniej kampanii monopolizacji rynku. żaden z was nie wygra...

100mph

@wonsz to dosc ciekawe spojrzenie w perspektywie tego, ze w np. Niemczech spozywka jest tansza niz u nas, a sa tez produkty importowane spoza UE

Enzo

@100mph Niezłe podejście. Jakiś głupi rolnik powiedział coś głupiego więc stosujesz zasady do całego sektora. Konsekwencje jakie można by spowodować gdyby każdy robił jak ty były by takie że najpierw padłby rolnik, potem zwiększyło by się bezrobocie, potem zarobki by stanęły, przestępczość wzrosła ale za ty przynajmniej byś drożej kupował bo nie było by konkurencji.

Uwierz mi ja też nie przepadam za rolnikami ale patriotyzm gospodarczy to najlepsze co można robić dla otoczenia i siebie. Myślisz że zagraniczni rolnicy to kulturalni i oczytani gentelmeni?

Oolie

@Enzo Pewnie nie wszyscy. Ale zderzenie polskich rolasów z niemieckim rolnikiem, to jak pojedynek dupy z batem. W Niemczech nie spotkałem się z drogami uwalonymi błotem wywiezionym z pola, bo tam rolnik potrafi się zatrzymać i ostukać koła ciągnika, żeby nie syfić. U nas nie che się im czasami ściągnąć hederu w kombajnie. U nas wiecznie kwik, że jest wszystko za drogo sprzedawane, a od niego za grosze kupowane. Niemieccy rolnicy zakładają spółdzielnie i otwierają lokalne sklepiki, gdzie sprzedają swoje produkty oraz produkty innych lokalnych prodeucentów i zarabiają podwójnie. Ale oni też znają się choćby na typach ziemniaków, które sprzedają. U nas jak jednego zapytałem, jakie ma pyrki, to podał mi dwie odmiany i jedyne, co mógł o nich powiedzieć, to która idzie drożej na skupie.

100mph

@Enzo W nosie to mam. Zagraniczni rolnicy nie blokuja mi drog i nie krzycza, ze bez nich zdechne z glodu.

Jak ten rolnik juz zbankrutuje to bedzie szukal pracy w miescie. Zreszta, wiekszosc i tak w miescie pracuje. Niedobor pracownikow jet tak duzy, ze gospodarka ich spokojnie wchlonie. Nie bedzie rolnikow to nie bedzie Krus. Gdzie tu wady? Rolnikom nie przeszkadza kupowanie John Deerow i Audi zamiast Ursusa czy produkowanych w Polsce Opli albo Jeepa. Miastowy ma na sile kupowac produkty rolnika, ktory gardzi produktami miastowego? A w nosie ich mam tak jak oni maja mnie.

Mieszkam na terenach rolniczych. Bogaci rolnicy w moim miescie wykupuja na potege mieszkania bo nie znaja innej metody inwestycji, a zarobki maja kosmiczne. W efekcie ceny sa wywalone w kosmos, a i tak polowa mieszkan to pustostany. Myslisz, ze rolnik sie tym przejmuje? A w nosie to ma.

Jak ceny zboz w europie zachodniej wystrzelily w kosmos to rolnik sodaryzowal sie z kolega z miasta i sprzedawal zboza na rynek polski czy wszystko szlo na eksport? A w nosie to mial. Miastowy mial zdechnac albo placic po 10zl za bochenek chleba.

Jak kolejnego roku myslal, ze sytuacja sie powtorzy i magazynowal w opor zboze liczac, ze znowu bedzie wielki zysk i jednoczesnie wstrzymywal sprzedaz na rynek polski to bylo ok. W nosie mial miastowego. Potem jak sie okazalo, ze przecwaniakowal, zostal z niesprzedawalnymi zapasamo bo w miedzyczasie Polske zalalo zboze ukrainskie to sie obudzil. I co? I zaczal blokowac miasta i miasteczka znowu kosztem miastowego. Bo mial go w nosie, ma w nosie i miec w nosie bedzie. Dlatego moge kupowac nawet drozej. Moge do tego interesu dokladac ale nie pozwole zeby ktos na mnie jawnie plul i oczekiwal, ze bede bezrefleksyjnie mu dziekowal za to, ze jest.

wonsz

to dosc ciekawe spojrzenie w perspektywie tego, ze w np. Niemczech spozywka jest tansza niz u nas

@100mph wszystko się zgadza, matka od 30 lat pracuje w rajchu, na początku woziła żarcie tam, teraz zwozi wracając. i teraz tak paczasz sobie dookoła i co widzisz poza Dino i zdychającym Społem dla emerytów? i w tym kontekście jak cytowana wypowiedź miałaby stać w opozycji do tego o czym ja mówię? a jeszcze jak się przejedziesz na lokalny rynek rolny, jak np. wrocławski targpiast, to zobaczysz jaka jest przebitka.

wonsz

@100mph a co do samej formy protestu się zgodzę - tak samo jakieś masy krytyczne blokujące miasta, bo jadą w piątek w szczycie...nie wiem czy oni chcą wymusić jakąś oddolną akcję obywateli wkurwiając ich do czerwoności? także ja cię po części rozumiem, może mam wyższy próg bólu przy patriotyźmie zakupowym.

solly

@100mph

Niedobor pracownikow jet tak duzy, ze gospodarka ich spokojnie wchlonie.

Wszystko wyliczone i oczywiste, nie bedzie to przeciez moglo miec zlych konsekwencji.


W nosie to mam. Zagraniczni rolnicy nie blokuja mi drog i nie krzycza, ze bez nich zdechne z glodu.

To nie wynika z jakiegos szlachetnego serca, tylko z faktu, ze nie masz z nimi niczego wspolnego.


Rolnikom nie przeszkadza kupowanie John Deerow i Audi zamiast Ursusa czy produkowanych w Polsce Opli albo Jeepa. Miastowy ma na sile kupowac produkty rolnika, ktory gardzi produktami miastowego? A w nosie ich mam tak jak oni maja mnie.

Myslisz, ze to wynika z takiego podejscia, jakie ty reprezentujesz czyli "jebac polakow, wkurzyli mnie, wiec kupie od niemca"? A moze z nieswiadomosci?


Miastowy mial zdechnac albo placic po 10zl za bochenek chleba.

W jakim swiecie?

winet

@100mph są rolnicy i rolnicy. Od dłuższego czasu oglądam na YT kanał Łukasza Kłosowskiego który jest rolnikiem i pokazuje jak wygląda ich codzienna praca, zajmują się głównie uprawa ziemniaków. Powiedzieć o nim że jest Januszem to bardzo mocne minięcie się z prawdą. To tak w opozycji do tego że wszyscy rolnicy są źli.

Inna sprawa że żywność powinna być produkowana w jak największym stopniu w kraju, a nie za granicą (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Nie wiesz co będzie za powiedzmy 30 lat. Co jeśl np cześć rolnictwa w Polsce się zawinie, nie będzie możliwa swobodna wymiana gospodarcza i 'ktos' będzie chciał nam utrudnić import np mleka czy pszenicy?

100mph

@winet Nie widze problemu by rolnictwem w Polsce zajmowaly sie wyspecjalizowane i wysokoefektywne przedsiebiorstwa zamiast rolnikow malorolnych, ktorzy jednoczesnie czerpia korzysci z bycia uznanym za rolnika i zajmuja miejsca pracy miastowym.

Oczywistym jest, ze moje slowa sa uogolnieniem tej grupy.

mordaJakZiemniaczek

Przy takich codziennych zakupach to trochę zawracanie gitary o grosze. Można sobie sprawdzić coś, co się kupuje cały rok, ale jak coś jest w Lidlu a jadę gdzie indziej, to i tak muszę znaleźć alternatywę. Na przykładzie kawy, to ja np. staram się na prezenty czy okazje kupować z polskich palarni, jakiś ciuch na prezent podobnie, od kogoś kto ma może drożej, ale szyje w Polsce itd Wspieram tych, co z dużym ryzykiem starają się robić polskie produkty jakościowe, a nie tylko tłuką zamienniki.

371t3

@mordaJakZiemniaczek codzienne zakupy * ilosc gospodarstw domowych * ilosc zakupow w roku to juz spora kasa.

I tak jal mowisz, nie jestem zeby uczyc sie na pamiec co jets polskie/kupowac tylko polskie, a zidenryfikowac 1/2 produkty ktore sie czesto kupuje, np serki/platki/sniadaniowe czy kto co lubi i tam szukac alternatyw

Giban

Ka... Kakaowce? A ja głupi myślałem, ze kawę robi się z kawy!


Tak, zesrałem się... Po kawie z kawy!

trixx.420

POLA

MANOLA

PLUS KOKAKOLA

Dudleus

Może polska też powinna iść w nowe technologie, a nie spożywce bazować? Są zdolne dzieciaki, które emigrują, nigdy nie wracają do nas jako specjaliści, bo się nie opłaca.


Polscy rolnicy też, nie ogarniają biznesu, byleby tylko oddać do skupu za grosze i potem narzekanie. Mamy też małe pola, jak były rozdawane po pgr.

solly

W tym kraju nigdy nie bedzie dobrze, ktos proponuje kupowac polskie produkty, zeby wzmocnic gospodarke, a ludzie w komentarzach mu tlumacza, jak bardzo polskie firmy to kurwy i jebac ich bo to januszerka xd

UmytaPacha

przypominam że KIELECKI to kwitnący rzepak ziemi rodzimej a WINIARY to obce nestle

że o smaku nie wspomnę

Zaloguj się aby komentować