Przy okrągłym stole wszyscy razem usiedli tylko dwukrotnie. Wałęsa: "komunizm i tak by upadł, ale może krwawo"

Przy okrągłym stole wszyscy razem usiedli tylko dwukrotnie. Wałęsa: "komunizm i tak by upadł, ale może krwawo"

dzieje.pl
6 lutego 1989 r. w Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu. Lech Wałęsa tak to zdarzenie skomentował: "W łańcuchu walki narodu z komunizmem to było ogniwo. Komunizm i tak by się prawdopodobnie skończył, tylko znacznie później i może też krwawo".

Na pomysł podjęcia negocjacji z częścią opozycji obóz rządowy wpadł latem 1988 roku, po fali pierwszych od wprowadzenia stanu wojennego masowych strajków. Negocjować miano przy okrągłym stole, co symbolizowało, że wszyscy uczestnicy tych rozmów będą mieli te same prawa.

31 sierpnia w Warszawie doszło do pierwszego po 1981 roku spotkania pomiędzy szefem MSW gen. Czesławem Kiszczakiem i Lechem Wałęsą, przywódcą zdelegalizowanej "Solidarności". W tej pierwszej rozmowie uczestniczyli również bp Jerzy Dąbrowski oraz sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Stanisław Ciosek.

Prof. Antoni Dudek w "Historii Politycznej Polski 1989-2005", oceniając działania ówczesnych władz pisał: "Rozpoczęcie rozmów z Wałęsą stanowiło dla ekipy Jaruzelskiego przełom psychologiczny, a zarazem wstęp do rezygnacji z forsowania rozwiązań siłowych, jakie selektywnie zastosowano podczas wiosennych strajków. [...]

#historia #historiapolski #xxwiek #1989 #prl #pzpr #opozycja #solidarnosc #kalendarium
0

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować