Próbka 6

Druga połowa zabawy #perfumywciemno edycja Barcol Jeden!

Wybaczcie te dwa dni nieobecnośći, ciężko u mnie ostatnio z wolnym czasem. Jak zawsze, gorąco zachęcam do zostawienia po sobie komentarza!

1. @loopie

Opis:

zapach ma mocny vibe chemii i dziada, ale bardzo szybko przygasa także ciężko mu tu cokolwiek wyjąć więcej z tego, pachnie dość fajnie ale bardzo krótko, zdaje się być stłumiony w mgnieniu oka, przypomina mi trochę ugrzenione Lomani poure homme ale to raczej nie to, czuć dość wyraźnie jakiś przyprawowy vibe z tyłu tlący się cały czas, obstawiam że to jakiś starszy zapach

Ocena: 2
Trwałość: 2
Projekcja: 3
Cena: 0.5

Nuty: białe kwiaty, cytrusy, paczula, piżmo, drzewo sandałowe

Strzał: Lomani pour homme

2. @jatutylkoperfumy

Opis:

Mydlany, aromatyczny zapach, dla kogoś kto celuje w te klimaty pewnie może się spodobać. Nie przytłacza, nie dusi ale to wciąż zapach dawnej kostki mydła. Bardziej widzę go na kobiecie niż na facecie, 50+ wiek.

Ocena: 2.5
Trwałość: 3
Projekcja: 2
Cena: 1.5

Nuty: fiolki, piżmo, ambroxan

Strzał: nie mam pojęcia, nie mam doświadczenia w tych klimatach

3. @olejek_rurzany

Opis:

Taki lekki dziad, z jednej strony pachnie jak oldschoolowy żel do golenia, a z drugiej jak fajne mydełko; raczej coś taniego; dość zwiewny i nijaki; nie kojarzy mi się absolutnie z niczym

Ocena: 2
Trwałość: 2
Projekcja: 1
Cena: 1

Nuty: Cytrusy, Zielone nuty, Gdzieś tam majaczy skóra i jakiś zwierzak

Strzał: ???

4. @Mareczuczek

Opis:

Wącham i nie wiem co wącham. Otwarcie mocne, bardzo bogate ale nie odrzucające ( a to zaskoczenie po w/w smrodach). Zapach typowo męski, nie dla 20letniego siusiumajtka. Bardziej ojca tego siusiumajtka, taki stary premium. Zapewne ojcowie bananowych Oskarków tym pachną. Nie potrafię go opisać choć bardzo się staram. Po 2 dniach mocno zakrapianego wypoczynku nos nie chce współpracować. Zapach określił bym jako poważny, wieczorowy, na pewno daje o sobie znać otoczeniu. Wydaje mi się że nie jest to mainstream ani arab. Chociaż ma swój aromatyczny sznyt . Drydown na +, taki mydlany się robi, gładki, chce się wąchać. Wolę go teraz, do biura bym go wrzucił, na rower, na randkę też.

Ocena: 3.5
Trwałość: 2.5
Projekcja: 2
Cena: 3

Nuty:

Strzał:

5. @tango

Opis:

Zapach gładki i łagodny, piżmowo-kwiatowo-kremowo-balsamowo-migdałowy zapewne w białym lub przeźroczystym flakonie. Delikatnie pikantne otwarcie, które natychmiast łagodnieje i zostawia przyjemne, lecz proste, uniseksowe mydełko czy kremik. Duża trwałość (12h+), projekcja raczej przy skórze, choć być może robi się delikatna bańka wokół noszącego (to delikatny zapach i ciężko zgadnąć jak się zachowuje bez globala na spokojnie). Jest niezły, ale nie do końca trafia w mój gust. Znam lepsze zapachy tego typu, choć zwykle mają gorsze parametry. Będąc na siłę czepialskim napiszę, że trochę przeszkadza mi delikatna słodycz, jakby od kropli miodu albo od jakiegoś kwiatu, bo przez to robi się nieco lepko i zatykająco, zamiast w 100% czysto i odświeżająco.

Ocena: 3
Trwałość: 4
Projekcja: 2
Cena: 2

Nuty: Piżmo, cedr, migdał, konwalia, jaśmin, geranium, neroli

Strzał: Berdoues Jasmine Flower & Almond, zgadza mi się też Al Musbah Lily Musk, ale ma 5 ocen na fragrze xD

6. @minaret

Opis:

Toż to czysty chłop z gatunku citrus-aromatic. Pierwsze skojarzenia to Penhaligon’s Sartorial i HdP 1725, czyli fougere w czystym i łagodnym wydaniu. Bardzo przyjemny zapach który moim zdaniem idealnie odnajdzie się w biurze, nie ważne czy na chłopie biały t-shirt czy koszula. Wydaje mi się że spotkamy tutaj lawendę i szałwię. Nie spotkamy za to parametrów. Na szczęście w biurze można mieć flakon i psikać do oporu. Zapach bardzo uniwersalny do używania na codzień w każdej porze roku z delikatnymi old-schoolowymi naleciałościami, ale nie nazwę go dziadem.

Ocena: 3.6
Trwałość: 1.8
Projekcja: 2.3
Cena: 1.5

Nuty: Cytrusy, lekkie nuty ziołowe (chyba szałwia i lawenda), mooooze szafran bo czuje pewne podobieństwo do Prady Amber

Strzał: Nie Wim

7. @dziadekmarian

Opis:

Pierwsze skojarzenia to coś z serii YSL Opium dla kobiet. I nie za bardzo jestem w stanie wydostać się poza te skojarzenia. Przy czym samo DNA zapachu trochę przypomina nr.4 (domniemany Kouros, którego nie znam). W każdym razie: bogaty, kwiatowo-aldehydowy zapach, który niezmiennie kojarzy mi się z Opium 2009.

Ocena: 5
Trwałość: 5
Projekcja: 5
Cena: 4

Nuty: opium

Strzał: Opium 2009 (femme)

8. @ucho_igielne

Opis:

W otwarciu to taki trochę bardziej nowoczesny Jovan Musk for Men, jednak jest to dalej oldschoolowe pojęcie świeżości. Od Jovana jest dużo mniej gryzący i agresywny, ale ten etap w szóstce też mi się nie podoba. Pachnie trochę alkoholowo, trochę szpitalnie i trochę jak płyny do dezyfenekcji. Najbardziej chyba mi przypomina zapach jakiegoś żelu na ból. Zapach szybko się zmienia, już po kilkunastu sekundach zaczyna się nowa faza. Nie przyszło mi to do głowy od razu, ale po pierwszym powąchaniu dotarło do mnie, że przecież mój Dunhill for Men pachnie dość podobnie. Ale to przecież nie może być to samo, bo mimo ze w Dunhillu czasami też coś mi przeszkadza, to przecież to nie może być on... chociażby dlatego, ze tutaj nie ma cytrusów (albo przynajmniej nie wprost). Z drugiej strony, nr 6 po pewnym czasie trochę się przyciemnia, nie jest tak dziwnie jak na początku, a może nawet staje się nieco elegancko. Prawie na pewno jest to coś, co ma swoje lata. Z racji tego, że do Dunhilla podobny jest też Versace L'homme, to i jego obstawiałem, szczególnie że w próbce jest specyficzne nibykadzidło, które raczej nim nie jest. Z drugiej strony, za chwilę z kolei próbka wydaje się trochę łagodniejsza i słodsza od Versace - kurde, ciężko odgadnąć co to jest, ale jednak nie Versace i nie Dunhill. Po innym teście poczułem coś podobnego do Habanity Molinarda, i to podobieństwo jest dużo bliższe niż do Dunhilla i Wersacze - jest specyficznie tłusto-kwiatowo + puder, sprawia to wrażenie zapachu na pozór dość młodego, ale takiego który faktycznie został wydany 100 lat temu. Naprawdę intrygujący i trochę zabawny crossover

Ocena: 3
Trwałość: 2
Projekcja: 2
Cena: 1.2

Nuty: piżmo, wanilia, skóra, bursztyn, co najmniej 3 różne rodzaje kwiatów i paczula.

Strzał: coś w stylu bardziej męskiej Habanity

8. @Guma888

Opis:

Łagodne, nie męczą, całkiem noszalne, ładne. Pudrowo-irysowe?

Ocena: 4
Trwałość: 3
Projekcja: 3
Cena: 3

Nuty: kwiaty,przypudrowane,

Strzał: nie wiem

Dziś jeden z dwóch zapachów co do których byłem niemal pewien, że nikt nie zgadnie. W sumie byłbym potężnie zdziwiony jakby ktoś zgadł xD

Zapach który dziś gościmy jest dosyć stary, bo pochodzi z 1980 roku, a na imie ma Avon - Black Suede.

Czym pachnie? Piżmem. Do tego wymienia się takie nuty jak: Bursztyn, Goździk (przyprawa), Gałka muszkatołowa, Nuty drzewne, Mech dębowy.

Co ja o nim sądzę? Szczerze mówiąc, nie jest to mój ulubieniec. Nie jest też przeze mnie hejtowany. Powiedziałbym że ta nijakość to w sumie jego największa wada. Nie ma tu nic do odkrycia, nic nie bulwersuje, nic nie przyciąga ale nic nie odrzuca. Zapach który łatwo zapomnieć a trudno zapamiętać. Dobry dla dziadka. 1980 rok był przed moim pojawieniem sie na świecie, więc tamte realia są mi całkiem obce, ale wierzę że nawet wtedy było wiele ciekawszych kompozycji, a zaledwie rok później nastąpiła najważniejsza premiera w historii, więc nic dziwnego że trudno go skojarzyć.

Na jego obronę na pewno mocno pracuje cena. Jeszcze w maju chodził po jakieś 20gr za ml (nie wiem co sie od wtedy odjebało, że teraz chodzi po zawrotne 50gr) i tyle w sumie planowałem za niego przyjąć, ale jednak użyję ceny obecnej, nie archiwalnej.

Jak już mówiliśmy, nikt nie zgadł. Ponownie. Za to 4 osoby zgodnie wytypowały piżmo jako ważną jego składową, i dla tych osób leci nic-nie-dająca nagroda pocieszenia! Uwaga, wręczam: @loopie, @jatutylkoperfumy @tango @ucho_igielne

Oceniliście zapach na 3.18, co oznacza że pokonał Joop! Homme, Gentlemana, oraz Golden Oudh. Nie dał sobie natomiast rady z Encre Noire, i praktycznie zremisował z Nou Olibanum.

Na fragrze zaoach ma 3.86, więc chyba jest to do tej pory najmniejsza rozbieżność jaką się wykazaliście, bo wynosi jedynie 0.68.

Cieszę się że @dziadekmarian wystawił zapachowi 5/5, mam nadzieję że po skonfrontowaniu tego z ceną, stwierdzi że to wart grosza flakon i będzie dobrze wspominał kolege Barcola, który nalał mu go do dekantu

@Mareczuczek przerwał z kolei swoje combo naczelnego malkontenta! Udało mu się być najniżej oceniającą zapach osobą przez 4 tury z rzędu! Czy rekord jest do pobicia? Szanse mają tylko @loopie i @olejek_rurzany ale musieliby być najbardziej oburzonymi w każdej z kolejnych próbek.

W kwestii wyceny: stwierdziliście że zapach ten oscyluje wokół 2zł/ml (czyli dziesięciokrotna przebitka po starej cenie, i tylko czterokrotna po nowej). Tutaj nagroda dla @loopie za praktycznie idealny strzał w 0.5zł/ml oraz laur konsumenta dla @dziadekmarian za podanie 4zł/ml.

W kwestii parametrów dosyć słusznie oceniliście że idą one nieco w parze z ceną. Czyli jest tanio.

Co sądzicie o tym wyborze?

#perfumy
64fae8fc-42bd-4bbf-a4a8-7333fd227fd4
saradonin

U moje licealne perfumki.

Nie nie kupiłem ich świadomie, dostałem na święta, ale mi się spodobały, bo nie były nachalne, ale tez nie pachniały przeciętnym dezodorantem.

ucho_igielne

@Barcol o, czyli nie wziąłem z czapy tego Versace L'homme, jako ze na fragrze wiele osób podaje ze są podobne. Kiedyś wąchałem Black Suede z pachnącej strony w katalogu i był ostrzejszy, trochę zdziwko, że to był Avon

loopie

@Barcol czy jest dobrze? jest tanio

postaram się nie przebimbać na głupoty tej nagrody pocieszenia (za którą bardzo dziękuję ^^)

a to się zdziwiłem że avona polałeś, nie spodziewałem się tego po avonie bo to całkiem dobry zapach, ale fakt, jest nijaki

ale też nie wiedziałem że avon ma tak stare zapachy, a raczej zapachy które tak długo ma w swojej ofercie

CheemsFBI

@Barcol Podziwiam uczestników za tak rozbudowane opisy. Jak przypominam sobie Black Suede to nie wiem czy dwa zdania bym skleił o tym nijakim tworze ( ͡° ͜ʖ ͡°) Za to Absolute By Elite Gentleman jest fajny i żel pod prysznic z zestawu też

Guma888

To mnie zaskoczyłeś,zapach skądś był mi znajomy,ale za cholerę nie mogłem ustrzelić. A kiedyś pobierałem tacie w liceum,ale wtedy wydawał się ostrzejszy.

tango

@Barcol a to ciekawe. Z najnowszych premier piżmowych mainstreamowych mamy Zadiga Undressed, którego nawet wspomniałem w opisie, ale skasowałem. Zadig jest tak samo nijako przeciętny w zapachu, ale ma skandaliczne parametry i jest 10x droższy. I nie dążę do tego, że ten Avon to steal, a raczej do tego, żeby Zadig i spółka spadali na drzewo ze swoimi cenami z kosmosu za gówno (czasami :P). Dziwi mnie niska ocena trwałości uczestników. Projekcja, zgadzam się, sprawiała wrażenie słabej, poza tym projekcję ogólnie trudniej ocenić i bywa kapryśna i zależna. Ale jeśli po 13h przykładam nos do skóry w miejscu, w którym 2x psiknąłem próbkę 6 i bezdyskusyjnie i jednoznacznie wciąż czuję ten zapach, to nikt mi nie wmówi, że jest inaczej :)

tango

"Laur konsumenta", "nagroda inwestora im. Glapinskiego", "mój ulubiony kupiec" widzę że się dobrze bawisz @Barcol xD

dziadekmarian

K... mi to by się dało Atari 65XE za tysiaka sprzedać.

Guma888

A to ja się bałem,że będę najlepszym kupcem i naiwniakiem zarazem ;)

Zaloguj się aby komentować