– Ja, ja, ja nimi rządzę, opętałem, zadałem obsesję ciała, że już się nie wyzwolą z uścisku materii, spod władzy dóbr i miar zmysłowych: przyjemności oczu, przyjemności uszu, przyjemności języka, przyjemności skóry, przyjemności żołądka, przyjemności lędźwi. W tym świecie żyją, o tym świecie myślą, temu światu służą.
Powiada asceta z krzyża:
– Ja, ja, ja nimi rządzę, oświeciłem, objawiłem prymat ducha, ujrzeli, że ciało jest jedynie przedmiotem, szatą umysłu, mogą zatem zrobić z nim, co chcą, widzą bowiem doskonale: ciało to nie ja, ja ciało jedynie noszę, zakładam tę szatę na czas bytowania ziemskiego, ale mógłbym inną, i choć z szaty całkiem wyjść nie przystoi, to nie ona mnie czyni człowiekiem, nie ona.
Komentarz: czyżbyśmy porzucili hedonizm Ciała, na rzecz hedonizmu Umysłu?
Źródło: Jacek Dukaj "Po Piśmie", fragment rozdziału "Trzecia Wojna Światowa Ciała z Umysłem"
#cytaty #roznoscidziwnosci #filozofia
Dukaj mówi ciekawie o tych tematach w tym odcinku Raportu.
https://raportostanieswiata.pl/odcinki/raport-sezon-nieogorkowy-5-lipca-2023/
@HerrJacuch to prawda, również polecam. Choć się z nim nie zgadzam
@HerrJacuch pfff... Internet niby większy tylko coraz więcej audio a coraz mniej tekstu..
Chyba przestanę klikać w takie linki, bo człowiek się łudzi że coś ciekawego przeczyta a tam tylko samo audio... Ja nie wiem kto ma czas to słuchać. W tekście ta sama treść to dosłownie 6x szybszy odbiór informacji.
@DiscoKhan niektórzy pracują i mogą słuchać, a nie czytać
@DiscoKhan Zabawne, że napisałem "mówi" i "odcinek", a to średnio się kojarzy typowo z tekstem. Ponadto Darek Rosiak Raport o stanie świata prowadzi w formie audycyjno/podcastowej od niemal 20 lat i pewnie nieraz czytałeś o tym, przyswajając w zdecydowanie szybszym tempie informacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczywiście droczę się tylko, bo wydwięk komentarza skojarzył mi się z sytuacją hipotetycznego sprzeciwu fanów prasy i książek wobec radia, gdy trafiało pod strzechy.
@HerrJacuch ech, no po prostu tyle razy się odbijam, bo mi się audio po prostu do pamięci w ogóle nie przyswaja, ja jestem mocno jednowątkowy i zresztą jeszcze jak odpłynęłe i skupie się tylko na czyjejś dykcji... No ja nawet przy czymś prostym jak obieranie ziemniaków nie mogę tak naprawdę słychać i robić, bo nawet piąte przez dziesiąte mi w głowie nie zostanie. W tekście jak coś ciekawego przeycztam to mi zostaje na dekady w głowie - jak mnie zaciekawi.
Przy czym w tekście jak jest coś co mnie nie interesuje to przelece szybko wzorkiem i szybko dotrę do najważniejszego, w audio nie ma na to szans jak ktoś się zacznie powtarzać a ja zacznę przez to odpływać w swoje własne myśli.
Wiem, że tak brzmi, tylko właśnie to jest irytujące i w zasadzie to rozdzielnie na obozu tekstowe i audio dyskusje zabija. Ciężko się dobrze odnieść do czyichś słów jak się nie ma ich zapisanych. Już się dawno z tym powinienem pogodzić ale rzeczywiście jeżeli chodzi o fakt, że kiedyś wszystko było w tekście... no nie ukrywam łatwiej było się w dyskusję angażować.
Zaś co do oldschoolu to ja bym nawet dodał do tego przeciwników pisma - gdzie sporo ich argumentów było naprawdę racjonalnych i rzeczywiście niepiśmienni mają znacznie lepszą pamięć. Ale są i zalety, tutaj mnie głównie boli, że albo coś jest w formie audio albo tekstowej gdzie tekst na audio botem jest obecnie łatwo przerobić, w drugą stronę, przy naszym języku, jest z tym sporo gorzej. Chociaż nawet pomimo takich możliwości to mało kto rzeczywiście od razu robi transkrypcje, a szkoda.
@DiscoKhan Bardzo szanuję zdanie i dzięki za bogatą odpowiedź.
Ja znów bardzo lubię słuchać w międzyczasie takich treści. Do pracy, puzzli, jazdy. Muzyki słucham jednowątkowo, a takie rzeczy mi mogą lecieć w tle. Ponadto, przy zalewie krótkich form, długi wywiad lub audycja to czyste złoto.
Pozdrawiam cieplutko i miłego odczytu.
Ciekawa książka, ale też się nie zgadzam z główną tezą, że pismo zaniknie i że nastąpi zmiana cywilizacyjna z kultury piśmiennej. Zresztą Dukaj sam podaje pod koniec książki dobre kontrargumenty. Pismo jest konieczne chociażby w naukach ścisłych i prawniczych. Literatura daje też możliwość opisania myśli bohatera, a film nie.
A to że coraz mniej ludzi czyta - cóż, to nigdy nie był jakiś znaczący procent
Zaloguj się aby komentować