Polska się powiększyła, ale ludzi ubyło. Nasz kraj się wyludnia
Pap#wiadomoscipolska #demografia #spoleczenstwo
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
Wszystko zgodnie z planem
@SpasticInk jaki to plan?
@cweliat jak widać kolega dąży do depopulacji Polski
@bojowonastawionaowca niecny plan.
@cweliat kurwa sprytny
Plan europejski xD
@bojowonastawionaowca
@bojowonastawionaowca ludzie wyjeżdżają za praca, a do Nas przyjeżdżają Niemcy, Bryryjczycy,Francuzi, bo nie koga już wytrzymać w swoich państwach
@Rmbajlo mój wujek ma obywatelstwo Austriackie, statystycznie przyjechał do PL austriak. Praktycznie, wujek wrocil na emeryturę tak jak planował.
@Rmbajlo nie za pracą, bo tutaj robote znajdzies a pracując zdalnie jeszcze zarobisz.
Problem jest z brakiem realnie działających służb np sądownictwo i policja oraz bardzo toksyczne społeczeństwo. Dlatego właśnie wyjazd za granicę jest taki ciekawy. W tym kraju żyje się bardzo nieprzyjemnie. Jeszcze jest bezpiecznie, ale co z tego skoro muszę się użerać z frustratami na każdym kroku i tym chorym rządem, który pluje na własnych obywateli (gorzej jest chyba tylko w USA)?
Jak masz kasę to wybierasz Włochy, Hiszpanie, Tajlandie a jak jesteś specjalistą to USA, Norwegię czy Szwajcarię i sporo osób co tam wyjechało jest szczęśliwych. Wracają jedynie Ci co chcą mieć przeciętną pracę i faktycznie zależy im na bezpieczeństwie.
@JakTamCoTam w Tajlandii bezpieczniej niż u nas
@JakTamCoTam @Rmbajlo dokładnie, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jedynym minusem emigracji, choć dużym, jest brak rodziny i dotychczasowych przyjaciół na miejscu.
@JakTamCoTam Oprócz tego, że ,,jest jeszcze bezpiecznie", czego nie można powiedzieć o wszystkich regionach, to wyszedł Ci dobry opis Włoch
Ja nie widzę ,,bardzo toksycznego społeczeństwa" w Polsce. Widzę je w USA, u nas czuję się dobrze.
W Hiszpanii czy Norwegii nie chciałabym wychowywać dzieci.
W żadnym z tych krajów nie chciałabym płacić podatków, czy to tych związanych stricte z biznesem, czy np. podatków od nieruchomości.
Pominąłeś wiele innych aspektów, które być może Cię nie dotyczą, ale sprawiają, że europejskie kraje, które wymieniłeś są o wiele mniej atrakcyjne od Polski. Może nie dla jakiegoś konkretnego specjalisty, który znalazł pracę w Szwajcarii, ale dla większości ludzi.
@Chakvi co kto lubi. Dla mnie mniejszym złem jest oszust za uśmiechem (USA) niż toksyk z poczuciem wyższości, których jest cała masa w tym kraju. Ostatnio jakiś frajer trąbił na innych na osiedlu, bo duma została urażona za coś tam. Sporo jest takich akcji.
Do tego te mordy nienawidzące wszystkiego i ta paskudna pogoda. Pewnie jeździsz autem i pracujesz zdalnie to masz życie w bańce. Polecam pomieszkać parę lat i dojeżdżać do biura komunikacja miejska w dużych miastach w centrum a nie jakimś korpo zagłębiu (pewnie wyskoczysz mi, że tak robiłeś na studiach, Imo to za mało, bo wtedy żyło się z klapkami).
Bardzo nieprzyjemnie się tu żyje. Zwłaszcza jak doliczymy ceny gastro w stosunku do zarobków. Jest drożej niż w całej europie a nadal jesteśmy psami Europy ;).
@JakTamCoTam Jako emigrant, który wrócił do Polski, z przymróżeniem oka patrzę na te wymienianie wad, pomimo tego, że też tak robie - w stosunku do różnych nacji - Polaków, Bośniaków, Brytyjczyków i paru innych z którymi od lat jestem związany i widzę pewne wzorce zachowań przynależące do danej kultury/narodowości. Jednak występują one wszędzie i chyba nie wierze Polakom, którzy mówią, że wolą wady innych narodów. Póki nie masz ich na codzień przez 10 lat to może wolisz. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. W naturze Polaka udającego się na zachód jest izolowanie się. Dwóch managerów z pracy, z którymi od czasu do czasu porozmawia to nie jest asymilowanie się, więc tych wad widać znacznie mniej. Robiłem multum rzeczy w UK, prowadziłem różne firmy, agencje pracy, mieszkaniową, uniwersytecką. Wiesz ilu zasymilowanych Polaków, którzy mogli dostrzegać faktyczne wady Brytyjczyków, tak jak by dostrzegali wady Polaków (mieszkając w Polsce) poznałem? A z trzech na kilka tysięcy, którzy się przewinęli. Jest to jeden z powodów dla których zachód jest taki atrakcyjny dla niektórych - bo nie utożsamiają się z tym co sie dzieje dookoła i żyją w totalnej bańce. Często widząc przez różowe okulary swoje otoczenie, a jest to tylko lustrzanym odbiciem frustracji z Polski. Jedno i drugie odczucie mało miało wspólnego z rzeczywistością.
Jeśli chodzi o toksyków z poczuciem wyższości - poniekąd się zgadzam, widzę, że to istnieje, pomimo tego, że stworzyłem sobie swoją bańkę to niektóre zachowania się przebijają. Na pewno w obsłudze klienta jest wiele prywaty i emocji ze strony obsługujących - nie spotykałem tego wcześniej w życiu.
Mój wniosek w pewnym momencie życia był taki, że musze włożyć naprawdę dużo energii w stworzenie "swojego otoczenia" gdziekolwiek bym nie był. Swoją "bańkę", jak mówisz. No, ale czy nie jest tak, że każde życie i każda perspektywa to bańka? Ja to samo mogę powiedzieć o ludziach z Twoimi lub podobnymi doświadczeniami - żyjecie w bańce. Przeprowadź się na starówkę, mijaj ludzi którzy idą do teatru, są na wakacjach, albo odwiedzają kościoły - dla mnie to jest norma. Dla kogoś z zewnątrz - żyję w bańce. Wszystko sprowadza się do życia po swojemu i na własnych warunkach. Dopiero po wypróbowaniu wielu opcji, powinno się wyjeżdżać. Emigracja "bo źle" bez prób polepszenia życia na miejscu to słaba opcja, no i niekoniecznie mądra (w mojej opinii).
@Afterlife staram się nie tworzyć własnej bańki, ale żyć z każdym przekrojem społeczeństwa. Jednego dnia pije w parku a drugiego na jakimś balu firmowych. Do tego czerpię wiadomości z obu stron mediów. No, ale fakt samo to z kim pracuje już mnie przypisuje do pewnej bańki. Mimo to mam wrażenie, że kiedy zejdą zawodowe klapki to ten kod kulturowy daje się we znaki w życiu codziennym.
Akurat UK uważam za jeszcze gorsze miejsce do życia z uwagi na polonofobie i ogólnie rasizm względem słowian (wszystkich innych tez pewnie). Raczej mówię o miejscach gdzie jak kogoś wkurzysz to jego zdenerwowanie nie będzie tak dotkliwe, bo wiesz, że ktoś jest na Ciebie tylko wkurzony a nie jednocześnie wszystkie swoje kompleksy i niepowodzenia przelewa.
Dobrze. Mieszkania oraz droższe, do lekarza specjalisty dostać się trudno, zapewnienie młodemu pokoleniu porządnej edukacji Polska ma w tyle - w tej sytuacji zmniejszenie się populacji to dobry kierunek.
Zaloguj się aby komentować