Ciekawostki z oświadczeń majątkowych posłów, część "ostatnia, więc będzie długo i nudno"
Kontynuując opowieść z wpisów:
https://www.hejto.pl/wpis/polityka-oswiadczeniaposelskie-ciekawostki-z-oswiadczen-majatkowych-poslow-cze-7
https://www.hejto.pl/wpis/polityka-oswiadczeniaposelskie-ciekawostki-z-oswiadczen-majatkowych-poslow-cze-9
https://www.hejto.pl/wpis/polityka-oswiadczeniaposelskie-ciekawostki-z-oswiadczen-majatkowych-poslow-cz-18
tl;dr całej historii:
-
podkablowałem dwóch posłów i ich sprawozdania finansowe do sejmu, poprosiłem o ich uściślenie
-
sprawa trafiła do Komisji Etyki Poselskiej
-
komisja etyki poselskiej się zebrała i "zajęła stanowisko w sprawie wniosków które wpłynęły"
No więc zerknąłem na zapis przebiegu posiedzenia który wleciał wczoraj na sejm.gov:
https://orka.sejm.gov.pl/zapisy10.nsf/0/D6FB34A7AE98BFC9C1258AC1004C8DD3/%24File/0019810.pdf
i nie ma tam ani słowa o moim wniosku. Sprawdziłem maila, spam - nic. No nie powiem, zdziwiłem się, ale nie dałem od razu za wygraną. Przetrzepałem całą stronę sejmu i nadal nic, znalazłem nawet jakieś pisemko z poprzedniej kadencji oznaczone podobnie jak moje (bksp) ale nadal gówno.
Update (13.02)
No to jedziemy. Dzwonimy do przemiłej Pani z centrum komunikacji społecznej i dostaję informację że na moje pismo "została udzielona odpowiedź merytoryczna 19 stycznia". Lekko zdębiałem, bo 19 stycznia to dostałem informację że to leci do komisji etyki poselskiej. No więc tak, to przekierowanie to jest odpowiedź merytoryczna xD
Ponieważ naprawdę przemiła Pani to pociągnąłem lekko za język co gdzie i jak, podzielę się tutaj jakby ktoś chciał przejąć temat:
-
numer nadany mojej sprawie przez centrum komunikacji społecznej to numer używany tylko przez centrum komunikacji społecznej. Po przekazaniu sprawy do komisji etyki poselskiej oni nadadzą swój numer mojej komunikacji i w sumie nie dostanę go xD
-
Tej sprawy nie da się śledzić przez stronę sejmu
-
każda komisja działa inaczej i nie są w stanie udzielić mi jakichkolwiek informacji co teraz
-
Trzeba dzwonić bezpośrednio do sekretariatu komisji etyki poselskiej
No to jedziemy xD Odbiera typ, średnio pomocny, szczerze mówiąc miałem wrażenie że robił kupę albo zakupy (ciężko powiedzieć ale dyszał srogo) i odniosłem wrażenie że niezbyt na rękę było mu w ogóle ze mną gadać. Na jego nieszczęście nie dałem się zbyć:
-
sprawa jak wpłynęła to wpłynęła ale komisja zajmie się tym jak się tym zajmie. Kiedy? no może w wakacje, ale to pewnie po wakacjach będą jakieś decyzje. Nie zapytał nawet o jakikolwiek identyfikator sprawy, nazwisko cokolwiek - stwierdził to na podstawie tego że powiedziałem że chodzi o oświadczenie majątkowe
-
odpowiedzi na moje pismo nie dostanę, ale mogę odświeżać oświadczenia majątkowe na stronie sejmu i jak zostaną podbite to znaczy że moje pismo odniosło skutek
-
W ogóle to chuj że mój wniosek dotyczy tego że informacje nie zostały podane, ale żeby cokolwiek zrobić to komisja czeka na informację z urzędu skarbowego, ZUS, ABW, FBI, KGB, TVN, BMW, CNN i chyba kurwa samego batmana, potem komisja skieruje to do innej komisji, która po zasięgnięciu opinii jeszcze jednej komisji i prezydium cholera wie czego, może poprosi posła o poprawę to ktoś kiedyś może coś zeskanuje i wrzuci na stronę
-
I nie ma sensu dzwonić do nich, bo jak coś będzie to wrzucą na stronę, a jak odrzucą moje uwagi to w sumie nie dostanę takiej informacji, ale mogę dalej odświeżać oświadczenia na stronie to może jednak ktoś coś poprawi
Podsumowując ja pierdole...
No dobra pies, ale co dalej?
Nie wiem. Niby robiłem to dla beki i nie miałem żadnych oczekiwań. Z drugiej strony jak zobaczyłem że mogę zrobić coś dobrego, pokazać tym niedowiarkom "mój głos nie ma znaczenia", "święte krowy", "kurwa kurwie łba nie urwie" to stwierdziłem że trzeba to pociągnąć. Kurwa, to jednak nasz kraj, może dzieciakom zostawimy lepszy świat. Ale jak widzę takie pierdolenie, żałosne tłumaczenie że oni muszą mieć opinie wszystkich świętych żeby powiedzieć posłowi "ej stary, nie wpisałeś wartości domu" to się odechciewa.
Pewnie ktoś powie że jestem głupi, naiwny i w ogóle to moja wina, bo zaczęło mi zależeć i zapierdoliłem głową w ścianę. I pewnie taka jest prawda.
Czy coś z tym będę dalej robić? Spróbuję poszukać opcji zakomunikowania tej sytuacji do kogoś kto ma odrobinę oleju w głowie i widzi nonsens sytuacji w której brak informacji powinna zweryfikować Pani Grażynka w sekretariacie a my czekamy aż x urzędów wyda opinie. Jak coś z tym zrobię dalej to was tutaj poinformuje. Pozdro!
![mroczny_pies userbar](https://cdn.hejto.pl/uploads/users/images/userbars/cd201bfb81948c1ac4ca10791e33ff35.png)