100mph

Rozsadny byl tylko punkt 3. Niech dalej tak robia i dziwia sie, ze PIS ma 34% poparcia.

Fulleks

@100mph Kasowy PIT to też dobry pomysł, ciekawe czy na VAT też to rozszerzą. Przynajmniej państwo nie będzie żądać podatku od pieniędzy których przedsiębiorca nie dostał. Wakacje ZUS i obniżka składki zdrowotnej to już prezenty pod choinkę.

100mph

@Fulleks tak, faktycznie

rakokuc

Nie wiem, które pobudzi gospodarkę, ale jestem pewien, że wszystkie rozbudzą dyskusję. I na pewno ktoś też wspomni o kredycie 0%.

Hjuman

Kasowy pit na pewno pomoże. Tylko dlaczego tylko jdg?


Zatory płatnicze w tym kraju to koszmar

ColonelWalterKurtz

Wszystkie pobudza - większa konsumpcja. Czy są uzasadnione to inne pytanie. System ZUS/PIT jest totalna patologia i piramidą absurdów. To trzeba zaorać i zrobić od nowa.

dfe

Gdyby tylko kredyty w polsce nie byly takie drogie, to moze gospodarka by ruszyla, ale dla zyskow bankow jestesmy w stanie poswiecic gospodarke przeciez

5tgbnhy6

im mniej pieniedzy w budzecie panstwa, tym wiecej w gospodarce - proste jak jebanie

dildo-vaggins

Kasowy PIT (czemu nie PIT i VAT) to na pewno pomoże.

Olmec

Nie mówię, że to dobre rozwiązania, ale jak najgorzej zarabiającym się daje, to to napędza konsumpcję, zwiększa wpływy z VAT i jest dlatego super. Tak mi tłumaczono przy okazji 500+. Tu jest inaczej? Glazurnik na JDG nie wpisuje się w ten schemat? Jego zakupy już nie napędzają gospodarki? Może mi ktoś wytłumaczyć różnicę?

smierdakow

@Olmec jak ktoś zarabia 4000 zł to 500 zł to wyda to 500 na konsumpcję, swój rozwój, jak ktoś zarabia 10000 zł to te 500 nic nie zmienia, zaoszczędzi więcej

Olmec

@smierdakow może zaoszczędzi, a może wyda, tego nie wiesz. Zakładasz wersję pod tezę. Nadal czekam na wyjaśnienie czym się różnią te sytuacje w kwestii nakręcania gospodarki poprzez konsumpcję itp.

smierdakow

@Olmec

O 500+:


Wziąwszy pod uwagę tylko gospodarstwa domowe z dziećmi, średni wzrost dochodu wynosił aż 27% w pierwszym decylu oraz 4% w dziesiątym. Konsekwencją jest spadek nierówności.


Ulgi tylko dla przedsiębiorców idą głownie do bogatszych. Więc masz zmniejszanie nierówności kontra ich zwiększanie.


Nie chodzi tylko o konsumpcję, chodzi też o edukację, możliwość rozwoju osób młodych, dbanie o zdrowie, to wszystko się zwraca po latach w gospodarce.

Olmec

@smierdakow ale przecież wpis jest nie o tym. Ja rozumiem Twoje argumenty i myślę, że się z nimi zgadzam. Jednak przytoczony wpis mówi o pobudzeniu gospodarki. Powtarzam więc pytanie: czym to się różni w kwestii wpływu na pobudzenie gospodarki? Nadal mi nie odpowiedziałeś, tylko nakierowujesz rozmowę na inne tory.

Agannalo

@smierdakow @Olmec czyli jak tego glazurnika będzie teraz stać, żeby dziecko posłać na lepsze studia i samemu zrobić rezonans bolącego kręgosłupa czy wyleczyć zęby lub tym podobne, albo nawet wyjść z żoną do restauracji, to już nie ma wpływu na gospodarkę? Moim zdaniem to jest ruch(wszystkie te wymienione zmiany) w kierunku tworzenia klasy średniej. Zwłaszcza pobudzenie rynku usług.

Olmec

@Agannalo właśnie to mam na myśli. Gdzie tu różnica?

smierdakow

@Agannalo @Olmec ale nie można tylko na ten jeden czynnik patrzeć, socjal dla uboższych jest dobry nie tylko dlatego, że dostaną 500+ i coś za to kupią, bo to wiadomo, że gospodarka w ten sposób na plus nie wychodzi


Jak wsparcie dostają najubożsi, to nie żyją od 10 do 10 starając się wyjść na zero, tylko mają jakiś dodatkowy pieniądz na zaspokojenie podstawowych potrzeb, więc to, że lepiej się odżywiają, stać ich na edukację, leczenie to są fundamenty dla bycia produktywnym


Rezonans czy zęby to są właśnie podstawowe potrzeby, które glazurnik sobie sam zapewni, dzięki tym ulgom to może sobie zrobić aparat na zęby i pójść na fizjoterapię, ale czy warto wydać na to 5 miliardów to mam wątpliwości, ale tu już potrzeba naukowej analizy

Zaloguj się aby komentować