Piekło kobiet. Laska u mnie pracy zaciążyła i poszła na L4. Urodziła, przysługuje jej rok macierzyńskiego.

Macierzyński dobiega końca, HR dzwoni czy będzie wracać czy mają kogoś szukać. Laska mówi że chce wrócić ale może dopiero od marca, bo w lutym dzieciak ma mieć operację i nie chce go puszczać do żłobka coby się nie rozchorował. No ok, rozumie. Dzieciak najważniejszy.

HR kazał jej w takim razie wybrać zaległy urlop, a potem wypisać wniosek o bezpłatny urlop. Akurat w okresie, gdzie przebywała na tym zaległym urlopie, udało Nam się wypracować premię, mimo kurewsko zawyżonego planu sprzedażowego jak na tak małe miasto, oraz okrojonego składu.

Nie mogą jej zabrać tej premi, mimo że od prawie dwóch lat nikt laski na oczy nie widział, bo HR stwierdził że mogła by o to roszczyć prawo.

Laska jako że jest zastępcą kierownika otrzymała 1600 premi, my zwykli sprzedawcy po 800. Laska przyjechała złożyć wniosek o bezpłatny urlop i kolega zażartował czy przyjechała się podzielić premią, na co ona z największym oburzeniem stwierdza że i tak za mało dostała.

Nie wiem, może się czepiam, ale się wkurwiłem.

#zalesie #gownowpis
88

Komentarze (88)

a widzisz, mogles urodzic sie z tzipa

@bartek555 w sumie, zawsze można dokonać korekty płci, albo twierdzić że jest się kobietą.

@bartek555 mężczyzna też może spłodzić dziecko i pójść na prawie rok macierzyńskiego, tylko pierwsze 14 tygodni z 52 należy się wyłącznie matce. Więc do roboty, panowie, skoro to same profity.

@ratty @ratty byłem pół roku, myślałem że z moim pracoholizmem zwariuję ale wspominam całkiem miło po czasie

@Dalian na uklady nie ma rady - to nie przypadek ze zalapala sie na wasza premie. I nie ma sensu tracic nerwow przez kumpla przyglupa ktory probowal byc zabawny a zastal zgaszony jak pet

Dzień jak co dzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud...

@Dalian zajdz w ciążę i rób jak ona

Gdyby nie dostała kasy, to te 1600 byłoby rozdzielone wśród pozostałych?


Z urodzeniem dziecka i macierzyńskim to chyba nie ma jakiegoś problemu? Czy miała nie rodzić albo urodzić w pracy?


Co do premii, to ciężko tu uznać jej winę. Oczywiście, że są ludzie, którzy powiedzieliby "nie, no.. nie wezmę", ale jest ich dość mało.

A że w ogóle dostała premię to raczej sprawa kierownictwa, a nie jej. Don't hate the playa hate the game. Bo rozumiem, że wy jako pracownicy zgłosiliście jakiś protest w tej sprawie, że osoba, która nie pracowała dostaje premię? Głupie pytanie. Na pewno zgłosiliście formalnie jakieś zastrzeżenia, a nie że tylko po kątach i na hejto.

@KLH2 Nie, jeśli chodzi o to że poszła na macierzyński itd. nikt nie ma problemów.


Też nikt nie wini jej za to że dostała tę premię, mimo że tak naprawdę nie zrobiła nic by na to zasłużyć. Oczywiście denerwujące jest to że urabiasz się po łokcie a ktoś za twoją ciężką pracę zgarnia laur.


My w sumie zgłosiliśmy to do kierasa, ale on w sumie jak zwykle na takie sprawy ma wyjebane, dopóki nie pali się mu pod dupą. Ale zainteresował się tym regionalny i podał to dalej do jakiegoś dyrektora, a reszta jak wyżej.


I tu nie chodzi nawet o to że dostała czy nie dostała. Chodzi o to że dostała tę pieniądze z naszej puli (inaczej to 1600 było by do podziału na 4) i jeszcze śmiała rościć pretensje że powinna dostać więcej

@Dalian z drugiej strony ona odpaliła się na chamski tekst w je kierunku. Niby nie jej wina, ale ona musiała swoje odsłuchać, nie?

@moll ale to nie był żaden chamski tekst. Po prostu żart, nic co by ją mogło urazić. Kolega akurat taki śmieszek, ona też o tym wie bo trochę z nim robiła.

@Dalian nie zawsze jest pora na śmieszki, jak ma głowę zajętą dzieciakiem, a ktoś sobie "żarciki" robi. Może jej tez fajnie nie było i uznała to za docinek?

@Dalian Też myślę, że premia się jej nie należała i że nie świadczą o niej dobrze takie słowa, o jakich wspominasz. Równocześnie uważam, że "wina" leży po stronie kierownictwa (i jakoś mam wrażenie, że dobrze ze sobą żyją ogólnie) a wy za słabo wyartykułowaliście swoje zastrzeżenia.

@moll nie, raczej nie bo też się z tego śmiała. Akurat ten kolega jest szyderą podszyty, ale w tamtej chwili to był żart.

@KLH2 Ogólnie to trafiło na biurko dyrektora nad dyrektorami, nad nim tylko Sołowow, nawet prezes mniej znaczy.

I oczywiście że wina leży po jego stronie, pytanie tylko czy rzeczywiście mogła by rościć jakieś prawa, czy dyrektor spermiarz..

@Dalian Wydaje mi się, że nie mogłaby rościć. Premia przysługuje raczej za rzeczywiście wykonaną pracę. To tak jakby ktoś chciał, żeby mu wypłacili kasę za przepracowane nadgodziny, chociaż nigdy nie miał żadnych nadgodzin

Wydaje mi się wręcz, że wypłata premii osobie, która faktycznie nie pracowała to jest jakieś naruszenie przepisów, ale nie mam pewności.

Z drugiej strony medal na olimpiadzie w konkurencji drużynowej dostaje każdy zawodnik drużyny, nawet jeśli nigdy nie zagrał w co tam grali

@Dalian a co miała zrobić?.xD tym bardziej że niby wiecie że wina kierownictwa, ale żarcik musiał być. Pytanie czy wcześniej przejawiała postawę roszczeniową. Jeśli nie, to było jej nie dogadywać. Fajne to nie jest


W większych firmach powinien obowiązywać regulamin pracy, w którym jest podane również na jakiej podstawie wypłaca się premie...

Komentarz usunięty przez moderatora

@Dalian i teraz jeszcze raz przeczytaj pierwsze słowa swojego wpisu i pierwsze słowa tej odpowiedzi. I przemyśl w tym momencie własne zachowanie

@moll ale nikt nie ma pretensji że zaciążyła, że poszła na L4 czy potem macierzyński. Ma takie prawo.

Wiadomo że to dyrekcja zawaliła. Jednak chodzi o jej roszczeniowość. Tak naprawdę nie powinna dostać nic, dostała 1600 złotych, za nic nie robienie (w sensie w pracy), gdzie Ci, którzy tę premię wypracowali dostali przez pół mniej.

@Dalian nadal - jeśli była wcześniej spoko (a nie zaprzeczasz temu) i teraz jej się "żarcikiem" sięgło za coś, na co nie miała wpływu, to mogła się po prostu odpalić - przyszła, sama ma problemy i jeszcze się miejscowy błazen przypierdala. A Ty tutaj prezentujesz dno i metr mułu - piekło kobiet, obciągnąć wszystkim... Frustracja wylewa się na nią, a nie skupia się na kierowniku.


Zasada dziel i rządź działa ślicznie. Gratulacje


Czemy wpis się nie zaczyna od: nasz szef to chuj skończony?

@Dalian Co to za rodzaj umowy ze HRy twierdzą że premia się jej należy? Każda firma robi premie uznaniowe i tyle

@moll Nie wiem jaka była, bo jak się zatrudniłem tam to jej już nie było.

Dwa, nikt nie ma pretensji do niej że dostała premię, na żart zareagowała jak na żart, coś tam odpowiedziała ze śmiechem, po czym na zakończenie rozmowy stwierdziła że dostała za mało. Gdzie tak jak pisałem, jej stanowisko różni się tylko tytułem, a z tego co mi wiadomo, to jak pracowała to robiła dużo mniej niż pozostali bo nie zdała uprawnień na wózek, dwa towar, którym handlujemy jest dość ciężki (najlżejsza paczka ok. 19kg), więc nawet jak to przepisy zabraniają.

Ale tak jak pisałem nikt nie ma pretensji o to że tą kasę dostała.

A co do mojego komentarza to uznałem twoje pytanie za nieco głupie ("co miała zrobić") to też niepoważnie do tego podszedłem.

@Dalian ale całe to bóldupienie tak brzmi.


I nadal - skoro jest podział regionalny to firma jest na tyle duża że macie regulamin pracy. Ruszcie zady, to jest dokument ogólnodostępny, którego przeczytanie każdy musiał na wejście potwierdzić. I przeczytajcie zasady przyznawania premii. Bo z tego co mówisz to brzmi jak premia uznaniowa, a nie za wyniki.

@moll ano ruszyliśmy i jest punkt że wszelkie niejasności rozpatruje zarząd no i możesz im naskoczyć

@Dalian a przeczytaliście wcześniej regulamin?

@moll Nawet podpisywaliśmy

@Dalian i serio, nic tam nie było o trybie przyznawania premii?

@moll czy ty byś broniła baby, nawet jakby nasrała na środku pomieszczenia, bo "została zmuszona zachowaniem facetów"? Bo dokładnie tak brzmisz.

@Chrabonszcz nie, za to tutaj mogę. Bo gość nawet nie sprawdził formy premii, a sra żarem. Ma to w papierologii, nawet pismo napisali, a tu nie potrafi w prosty sposób wystękać na jakiej podstawie premie są przyznawane


Do każdej innej osoby też się przypierdolisz, czy tylko do mnie? Bo nie ja jedna mam tu taka opinię o sytuacji i o opie

@moll no ale czy taki chamski był ten tekst? Tak szczerze. 2 lata siedzi w domu, ręki na sekundę nie przyłożyła do wypracowania tej premii- gdzie tu cokolwiek chamskiego? To jest stwierdzenie faktu. Po prostu niektórzy są na to bardzo przewrażliwieni, bo wychodzi że wcale nie są bez winy. Szczególnie że no umówmy się- nie usłyszała "Ej X! Oddawaj premię złodzieju bo na nią nie zasłużyłaś!" tylko pewnie coś w stylu "O siema X, przyjechałaś podzielić się premią?". To jest taki poziom tekstów, że jak sobie z nimi nie radzisz, to już jest z tobą bardzo źle. Nie wiem jak jest u ciebie, ale u mnie w korpo sarkazm to praktycznie sito wstępne, "twoja stara", żarty o papaju i hitlerze i co kreatywniejsze personalne pociski latają non stop, jakby ktoś się miał o to obrażać to chyba długo by nie wytrzymał xD

@NiebieskiSzpadelNihilizmu tylko bierz poprawkę na to, że ma problemy z dzieckiem i żart, który normalnie by może zigonorowała, tym razem ją odpalił. Nigdy nie byłeś w sytuacji "jeden głupi śmieszek za daleko?". W dodatku czemu teksty do niej, a nie rozmowa z przełożonym, że im to nie pasuje? Bo w tym momencie to mniej lub bardziej w żartach dopierdalasz się do kogoś kto nie miał wpływu na podjęcie decyzji ani o przyznaniu ani o wysokości premii


Ból dupy rozumiem, poniekąd, za to dopieprzania tej babce i tych tekstów o piekle kobiet i obciąganiu - nie.

@moll Gościu może napisać, nawet napisał w którymś komentarzu.


Otóż pula premi to 2% od wyznaczonego i wyrobionego targetu, którą dzieli się na wszystkich z tym że z tej puli kierownik po podzieleniu kierownik dostaje X2 (jako jedyny ma odpowiedzialności materialną i odpowiada głową za wszystkie błędy pracownika) zastępcą dostaje X1,5 i tu jest zgrzyt ponieważ oprócz tytułu nie różni się on niczym od zwykłego sprzedawcy.


Regulamin dot. premii jak najbardziej przeczytaliśmy i tak jak napisałem, podpisaliśmy.

Ale istnieje podpunkt, który mniej więcej mówi że wszelkie treści sporne rozstrzyga zarząd. Dużo tu można wrzucić.


Oczywiście jak widzisz, skoro kogoś dwa lata nie było to nie mógł nic sprzedać, nie dołożył swojej cegiełki do tego "sukcesu". Więc mamy prawo być źli że ktoś, komu się to nie należało jednak dostał tę premię.


Dalej, nigdzie nie pisałem że mamy do niej o to pretensje, że te pieniądze otrzymała. Pretensje mamy że uważa że należy jej się więcej (więc analogicznie, nam którzy to wypracowali, mniej), mimo że jej nawet nie było przez te dwa lata.


Ale ty jakoś dziwnie uczepiłaś się tego że niby o to do niej ból dupie.

@moll Co do żartu. Zanim zaciążyła, pracowała z tamtym kolegom, już trochę czasu. I tak jak @NiebieskiSzpadelNihilizmu napisał, nie był to żaden chamski tekst. Zwykły żart, jaki codziennie możesz usłyszeć.

@Dalian bo z tego co piszesz nie wynika, czy premia jest uznaniowa, czy jaki jest tryb jej przyznania na inne podstawie. Pokazujesz tylko jak jest wyliczana.


Jakbyście nie mieli pretensji to by nie było docinek na ten temat. A pretensje macie i kanalizujecienna niej - właśnie docinkami.

@Dalian nie wiem, nie znam skali Waszych żartów, ani jej wrażliwości na te kierowanej bezpośrednio pod jej adresem. I patrząc po tym co i jak tu piszesz, mam wątpliwości co do przebiegu całej sytuacji

@moll Ok masz rację, nie do końca jasno napisałem. Co miesiąc dostajemy cel, na jaką kwotę musimy sprzedać towaru by otrzymać premię. Jeśli wyrobimy ten cel to dostajemy premię, jeśli zrobimy 99,99 i poniżej to nie dostajemy.

@Dalian w tym układzie to nadal premia czy prowizja od sprzedaży? Bo to też różnica


W dodatku skoro jej nie było z tego co piszesz 2 lata, to premia, którą dostała, może być jakąś formą wyrównania do najniższej krajowej, bo przez czas chorobowego i macierzyńskiego raczej nikt jej nie waloryzował pensji. A nie może zarobić mniej niż minimalna. Wtedy pensję dopełnia się premią. Tym bardziej że zeszła z urlopu wypoczynkowego, który kazali jej wybrać. To się liczy już jako "czas pracy" dla całej machiny urzędowej

@moll Skala żartów? Drukowanie obrazka do pokolorowania, tak by nie wyjeżdżać za linię, bo krzywo widłaka zaparkowałem?


Tu dosłownie przytaczam żart kolegi "Cześć X, co przyjechałaś się premią podzielić", tu ona odpowiedziała coś w stylu "no już byś chciał". Potem kiero, mówi "że nie spodziewałaś się że dostaniesz premię i to aż tyle" na co ona stwierdziła "i tak za mało dostałam".

@Dalian czyli dostała tym w twarz na wejście. Kurwa, wstydu nie masz wypłakiwać się o coś takiego xD

@moll Prowizja, moim zdaniem była by, gdyby nie zależnie czy wyrobisz ten cel czy nie, to dostajesz procent ze sprzedaży. Tutaj nazywają to premią I tak określa to regulamin.

Dla mnie jak zwał tak zwałz byle się mi dutki zgadzały na koncie.

@moll xD dobra. Widzę z kim mam doczynienia. Nieważne co i jak i tak twoja wina xD

@Dalian sam przyszedłeś płakać, to masz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Bywaj

@moll Nie płaczę, napisałem co o tym myślę i jak widać nie jestem w tym odosobniony. Pozdrawiam cieplutko.

@Dalian niech robi kolejne, bo niedługo wymrzemy. Dzieci są nam potrzebne. Ja bym jej odstąpił swoją premierę za kolejne. Dla dobra Polski. Jestem patriota.

@evilonep jesteś cuckiem i pantoflarzem, a nie patriotą.

@Chrabonszcz za takie pierdolenie z dupy jestem zmuszony ograniczyc ci dostęp do mojego high-quality contentu. Z fartem

@Dalian Rozgrywanie urlopów i wyciąganie kasy za brak pracy nie jest czymś zarezerwowanym dla kobiet.


Lata temu miałem w januszeksie gdzie pracowałem jednego typa, który też świeżo został ojcem. Jakoś sprytnie sobie skombinował chorobowe na dziecko, + tacierzyński + zwykły urlop. Efekt końcowy był taki, że go 3 miesiące nie było, mimo, że kiedy szedł na urlop miało go nie być dwa tygodnie (i tak projekty były rozpisane, więc wszyscy zapierdalali w tym czasie za niego aby się wyrobić z terminami).


Na szczęście typ miał umowę na pół roku, która wygasła parę dni po powrocie. Jeszcze udawał zaskoczenie, po tym jak z nim nie przedłużyli umowy.

@LondoMollari chlopa wyjebali i cisza, jakby babie tak zrobili trzask dup by byl na pol linkedina

@RufusVulpes Nie wyjebali, tylko nie przedłużyli umowy na czas określony.


A tak szczerze - powinni mu byli jeszcze nasłać kontrolę z ZUSu po miesiącu, bo typ był ściemniaczem. Choć wtedy pewnie liczyli, że wróci do pracy.

@LondoMollari (i tak projekty były rozpisane, więc wszyscy zapierdalali w tym czasie za niego aby się wyrobić z terminami).


mam nadzieję dożyć czasów gdy takie zachowanie będzie problemem kierownictwa/ właściciela i pracownicy będą to mieli w dupie robiąc aż i tylko to co do nich należy. A w nawiązaniu do oryginalnego wpisu uważam osobiście że premie to gówno.

mam nadzieję dożyć czasów gdy takie zachowanie będzie problemem kierownictwa/ właściciela i pracownicy będą to mieli w dupie robiąc aż i tylko to co do nich należy

@dejmiel To była mała firemka, z czasów początków informatyzacji w Polsce (około 20-15 lat temu). Złapaliśmy duży projekt od jednego korpa, i generalnie zarówno ja, jak i pozostałe 2 osoby które nad tym pracowały, zdawały sobie sprawę że jeśli projekt, który ma deadline się nie wyrobi, to bardzo prawdopodobne, że firemki wkrótce nie będzie, bo kasa jest dobra, ale kary umowne też są dobre.


Koleś-urlopowicz też to wiedział, dlatego nie mam do niego ani krzty szacunku.

Odc 985. Pt. polskie baby odleciały w kosmos i są roszczeniowe.

@Dalian jeżeli zabrali Tobie i innym to zrozumiale że jesteś zły. Jeżeli to zapisana premia, to fakt, czepiasz się.

@Analnydestruktor Ale jak zapisana? Czy się stoi czy się leży to premia wpada, mimo że od dwóch lat nie pracujesz? No chyba nie bardzo

@utede ehh. Zazdrość jest taka piękna XD

@Analnydestruktor Ogólnie to jest 2% od wyrobionego targetu. I ta pula dzieli się na wszystkich z tym że kierownik dostaje podwójnie premię (zrozumiałe, bo jest odpowiedzialny zarówno materialnie za towar jak i za każde przewinienie pracownika. Ergo. Pracownik źle wyda towar, da upust gdzie nie powinien to kiero dostaje baty). Z-ca dostaje X1,5 i to najdziwniejsze, bo nie ma ani odpowiedzialności, oprócz tytułu nie różni się od zwykłego sprzedawcy.

I do niej pretensji nikt nie ma że dostała. Pretensje są za roszczeniowość.

@Analnydestruktor jaka zazdrość typie? :D Doczytaj może termin „premia”

@Dalian a no to zrozumiałe, że krzywo to wyszło

@utede niestety, jestem prostym robolem. Czytanie ze zrozumieniem mnie przerasta. Za to lubię te polską zawistnosc XD

@Analnydestruktor No jak widać przerasta czytanie i logika, bo wysnuwasz wnioski z dupy i nie potrafisz podjąć dyskusji.

@utede skoro kadry czy kto tam jej wypłacił te premię, popełnił błąd, to może im o tym powiedźcie. Skoro dostała to zakładam że się jej należało.

@Analnydestruktor Pisałem już że regionalny posłał maila w tej sprawie do dyrektora, dyrektorów ale ten stwierdził że musi jej wypłacić bo mogła by sobie rościć prawo do tej premi w późniejszym terminie, przy czym nie podał żadnej podstawy prawnej

@Analnydestruktor brzmisz jak ktoś, kto nigdy własnymi rękami nie zapracował na premię. Jak to kiedyś zrobisz i 1/3 zabierze ci leń, który spał przez całą pracę, to zrozumiesz.

@Chrabonszcz na początku kariery zawodowej, dostawałem coś takiego. Potem ponad 10 lat ja decydowałem kto i co i ile dostanie i czy będzie jakąkolwiek premia. Natomiast od prawie 10 lat to pojęcie znów mnie nie dotyczy. Natomiast rozróżnić czy mnie zabrali żeby dać pasożytowi czy dali pasożytowi potrafię.

@Dalian u mnie nie ma premii dla wszystkich, ale każdy ma indywidualnie kwartalną. Jak lecisz na L4 to się odejmuje. Jak robisz wszystko ok i nie ma wtop, to masz maksymalną. Nie są to duże pieniądze - 6 stów, ale zawsze coś. Dziwi mnie, że u Was to nie może działać.

To jakiś low quality bait. HR Z dupy albo zblatowany z tą laska.

Premia jest uznaniowa. To nie jest część wypłaty.

Ewentualnie pracodawiec uznał, że jej się należy bo tak.

Generalnie uznali, że ma dostać to dostała.


Zawsze mnie takie ból dupie nie odpala. Nie podoba się - zmień pracę. Nie chcesz zmieniać? Nie narzekaj.

Urlopy ojcowskie chyba już weszły. Sam brałem 2 tygodnie tacierzynskiego wcześniej. ZUS wtedy wypłacał uwzględniając nadgodziny. Gdyby premia była w jednym przelewie co wypłata to już w ogóle jej jak psu buda się należy.

@jarezz ciężko pracowali na premierę i po fakcie się dowiedzieli, że zostali wychujani, a wg ciebie jedyne co mogą zrobić, to się ukłonić i zmienić pracę? I nawet narzekać nie mogą?


Nie podoba ci się wpis? To po co komentujesz, po prostu zmień wpis! Zawsze uciekaj jak tchórz. Nie pajacuj 🤡

@Chrabonszcz niech narzekają ale premia jest uznaniowa. Skoro szefostwo uznało, że jej się należy to tak jest i nic im do tego.

KP nie ma nic do tego


Babka jest zblatowana albo z HR albo z szefem więc nic im do tego.


Dlatego napisałem, że to bait. Chyba, że szef uznał, że wymówka na HR jest wystarczająca żeby zamknąć im usta.


I na opcja to to, że ona bierze w usta.


Nie ważne czy to premia, czy wypłata. Ona to wynegocjował i ma. Co im do tego? Może ma zapis, że premia za wynik zespołu należy się jej zawsze?


Ucieczka? Nie. Ostatnio powiedziałem swojemu klientowi, że ma dać podwyżkę bo ich klient ma w dupie, czy ja korzystam z tego czy innego pośrednika.

@jarezz Dyrektor napisał ze mimo iż laska była na macierzyńskim to nie wyklucza ją z udziału w tej premii bo w tamtej chwili akurat odbierała zaległy urlop i mogła by sobie rościć prawo do swojej części premii.


Może tak jak pisała @moll (aka twoja wina) jest to wyrównanie chociaż z drugiej strony z-ca ma wyższą stawkę niż zwykły szary handlowiec, chociaż robi to samo (a w sumie w jej przypadku to mniej).


Jakbym był kierownikiem to ciągnął bym to dalej, ale jako że u nas kierownik swoją podwójną zgarnął to na resztę ma wyjebane.

@Dalian jeśli masz zamiar mnie wołać tylko po to, żeby mnie w nawiasie obrażać to wskakuj na czarną i nie zawracaj mi dupy

Chyba że to żarcik lvl twój januszeks, w tym układzie wiele to wyjaśnia

@moll strasznie wrażliwa jesteś

@Dalian coraz mniej rozumiem o czym piszesz. Premia jest uznaniowa i subiektywna. Ty możesz sobie myśleć, a nawet robić za dwie osoby ale szef nie musi dać premii.


Jeśli premia jest za wynik od pewnego progu to może jest to prowizja?


Dyrektor nie wiem co napisał bo twoja wersja jest tylko. Roscic sobie prawo można tylko do tego co się należy, a nie do premii.


Co do robienia czy nie robienia przez z-ce kierasa to widziałeś umowę? Znasz zakres obowiązków czy to twoja opinia bo tak Stwierdzasz?


Generalnie nie wiem po co się produkuję. Skoro dali wg klucza, nie ważne czy to premia czy prowizja to co wam do tego? Z waszych zabrali? Z tego co napisałeś to dostałeś ile miałeś dostać.

Łaska jeśli dostawała premię w przelewie jako "wynagrodzenie" to nawet na urlopie dostawała te premie bo urlop to stawka normalna czy chorobowe to 80% średniej z 3 ostatnich miesięcy. Rodzicielski tak samo 100% nie wiem jak L4 na ciąże rozliczają.


Na jej miejscu też bym skoczył z morda nawet za żart o dzieleniu się. Na dziecko kasa potrzebna. Poza tym skoro z-ca nic nie robi, nie ma odpowiedzialności to czemu się tam nie pchasz?


Nienawidzę ludzi, co innym w kieszeń zaglądają.

Zrobię co @moll zasugerowala ale w pewnej części. W tym wątku już się nie wypowiadam.

@jarezz no właśnie o to się rozchodzi że z naszych zabrano by jej dać

@Dalian dostałeś tyle ile miałeś dostać. Tak napisałeś. Ona dostała tyle ile miała dostać więc jak z waszych?

@jarezz Góra wyznacza target. Jeśli go wyrobimy to dostajemy z tego 2%. Następnie jest to rozdzielane na ilość osób, które są zatrudnione. Jeśli ktoś w tym czasie przebywa na L4 to jest ta premia odpowiednio mu pomniejszana a to co pomniejszone daje się tym, którzy byli obecni. Tak samo jeśli laska była na macierzyńskim to nie powinna dostać ale że macierzyński się skończył a ona nie mogła wrócić do pracy przez wzgląd na dziecko, ale ma zamiar wrócić (oby nie) to żeby firma nie musiała płacić ekwiwalentu za zaległy urlop kazano jej najpierw wybrać zaległy urlop a potem złożyć wniosek o bezpłatny urlop.


Czyli dostała z puli, która my wypracowaliśmy.

@Dalian macierzyńskie to nie L4, urlop tak samo tobie przysługuje. Do tego piszesz, że firma jej "kazała" iść na wolne, żeby ekwiwalentu nie płacić. Ile byś dostał gdyby jej kasa poszła do podziału?

@Dalian Mój tato mawia "Każde grabie grabią do siebie" i jakoś mi wtedy łatwiej w takich sytuacjach. Co ma zrobić, zwrócić, oddać?

Jak dają to brać, jak ma dziecko to będzie o nim myśleć a nie o znajomych z pracy.

Każdy z nas postąpiłby tak na jej miejscu.

Dostał premie ale ból że ktoś dostał więcej. Weź jakis pancerz bo ci dupka pęknie za x lat. A zarząd to i pewnie 10000 sobie wypłacił tak się naharowal

@tygry Oczywiście że mam ból dupy że pieniądze na które robiłem dostał ktoś inny. I nie mam pretensji do tej osoby. Pretensje mam że śmie zadać więcej (a jeśli ona ma dostać więcej to my musimy dostać mniej) mimo że nie było jej przez dwa lata obecnej w pracy.

@Dalian im mniej ludzie zarabiają tym większy ból dupy mają o każdą złotówkę. W budżetówce gdzie jak dostaniesz 50 zł za kwartał jak to oni nazywają "premi" to jest obgadywanie, wypominanie,zaglądanie do kieszeni i ostracyzm. Firma gdzie premia roczna to np przykład 30 czy 40 tys., dodatkow kwartalne kilka tys zł i miesięczne na przykład 1000 czy 1500 zł za wyniki nikt nie zagląda do kieszeni drugiej osobie. To co opisujesz i te wasze żarciki fatalnie o was świadczą bo pokazują że macie mentalność z nizin społecznych. Takie typowe polactwo w najgorszym wydaniu które można było zaobserwować no na tiktoku jak jakaś pracownica się pochwaliła swoją paczką mikołajkową z Biedronki to tysiącom ludzi maski opadły i zaczęli wypominać że czekolada więcej że patelnia to i tamto, że inni mają mniej i tak dalej. Żenada w czystej postaci. Zamiast rozglądać się na boki powinieneś popatrzeć w górę. Skoro kierownictwo tak was traktuje powinniście już szukać innej pracy jak małpa gałęzi. Zamiast tego bawicie się w jakieś docinki, zamiast spojrzeć z boku na całą sytuację i wyciągać wnioski. Skoro za super plan i super ciężką pracę dostajecie he he 800 zł to ja nie mam pytań.

@Dalian jakby się nikt jej głupio nie zapytał, to by nikt nie usłyszał głupiej odpowiedzi.

To kierownictwo daje premie. Widać oni uznali że się należy


Ludzie ludziom zgotowali ten los ;)

U mnie jak raz byłem na L4 miesiąc to z premii miesięcznej zobaczyłem całe 0zl. Powiedzieli mi (zresztą słusznie) że jak mam dostać premie jak na nią nie pracowałem. (Dostajemy premie od tego co wypracuje dział sprzedaży,nie ja bezpośrednio)

@Dalian tylko też nie wszędzie tak jest i jak jesteś w januszexie/polskim korpo/budżetówce na wysokim stanowisku to już tak łatwo się dzieci nie rodzi. Dwa razy na dwa przypadki podsiadlem osobę, która poszła na macierzyński i te dziewczyny dostały wypowiedzenia i nie miały gdzie wrócić. Karma chyba wróciła za moje podsiadki, ponieważ moja żona, nie miała gdzie wracać (wysokie stanowisko, rotacja władzy w międzyczasie). Generalnie zgadzam się z Tobą, w wielu przypadkach jest łatwiej ale dzieci w tym kraju rodzi się ciężko.

Zupełnie nie wiem w czym ból. Najpierw panowie sami chcą i zgadzają się na równouprawnienie, najczęściej swoim kosztem, a potem płacz jak kobiety z tego biorą co chcą, jak chcą i kiedy chcą.

@kitty95 Może moje pojęcie równouprawnienia jest inne ale uważam że równouprawnienie jest wtedy kiedy za to samą pracę dostajesz te same wynagrodzenie

Zaloguj się aby komentować