W kolejnym odcinku z cyklu #cotamnaklaciewariacie wywiązuję się ze zobowiązania złożonego rozbiórkowiczom i zdaję relację z pierwszego globala ALD Civet de Nuit.
W otwarciu jest trochę aldehydów i cywety, ale ta jest wygładzona, kremowa, a wręcz słodkawa. Nie ma nic odrzucającego, ani kojarzącego się z cuchnącym futrem zwierzaka. Po chwili wjeżdżają białe kwiaty, w tym wyraźny jaśmin, ale pozbawiony cech indolowych. Soczysty i słodki kwiat. W bazie cała kompozycja jeszcze bardziej wygładziła się, a kremowy Mysore zrobił, co do niego należało. Są też delikatne niuanse żywiczne, tytoniowe, zwierzęce.
Żadna z nut nie dominuje, wszystko pięknie połączone.
Zaznaczam, że to świeży sok, więc pewnie z czasem pojawić się może więcej akcentów. O jakości nawet nie będę wspominał, bo wiadomo, że Adam dba o takie rzeczy.
Parametry bez zarzutów. Poszły 3 strzały, a po ok. 8 godzinach, aromat jest b. dobrze wyczuwalny. Jest dość głośno, ale nie w sensie ogona, a bardziej nasycenia i głębi zapachu.
Sam zapach daje wrażenie spokojnego, relaksującego, bez żadnych zbędnych udziwnień. Generalnie jest tu więcej elementów nawiązujących do klasycznej francuskiej perfumerii, niż kojarzących się z Orientem.
Może nie jest to jakieś kosmiczne WOW i przełom w świecie perfum- tak to jest, jak się człowiek nawącha różnych smrodów, to później będzie już tylko marudził- ale z pewnością Civet de Nuit zasługuje na miejsce na mojej półce z flaszkami.
A teraz proszę meldować, czym spryskane klaty, szyje etc. szanownych tagowiczów.
@kris1111 narobiłeś smaczka
@kris1111 u mnie dzisiaj Zara Spell Caramel na testa wleciała
a nie powinno być 'by Russian Adam and Sultan Pasha'? czy to ja coś mam nie tak z myśleniem?
mówię o napisie w środku opakowania
@loopie Taka byla współpraca że zapomnieli jak sie nazywają.
@loopie heh, nawet nie zauważyłem, ale widzę, że koncie IG ALD jest to samo
@kris1111 pobudziłeś wyobraźnię tym opisem, już nie mogę doczekać się testów!
Natomiast ja dziś kontynuuję zmagania z kadzidłami i raczę się Jaber & Kindi Palace de Aziz, choć to nie jest do końca typowe kadzidło, tylko raczej bakhoor o zapachu techniczno-drzewnego oudu, z syropowatą różą i ostrym szafranem.
Mimo tego technicznego oudu o wydźwięku palonej gumy jest bardzo komfortowy; jest żywicznie, ciepło i otulająco, warto też podkreślić, że dymu nie ma tu wiele.
Orient pełną gębą. Piękna rzecz!
@kris1111 Powąchałem próbkę - zakochałem się. Po prawie dwóch latach w końcu kupiłem flakon, jednak miłość do gorzkich zapachów nie przetrwała próby czasu. Gust się zmienił i Mendittorosa - Le Mat nie cieszy już tak jak kiedyś.
@kris1111 Dixit&Zak Tibetan Encens. Kapitalne pachnidło transportujace w azjatyckie klimaty ale nie kwiatowo drzewne tylko skoncentrowane wokół przypraw. Wytrawna gałka, ziemisty goździk, słodki kardamon - świetny zbalansowany mariaż. Do tego delikatnie tlące sie kadzidło i oud. Wszystko lekkie, lotne z klimatem swiatynnym.
@kris1111 U mnie dziś grzecznie, byłem oddać krew więc nie chciałem nic ekstrawaganckiego - Dior Homme 2020 spełnił swoje zadanie
@kris1111 U mnie dzisiaj na testy wleciał Bortnikoff Sayat Nova.
@kris1111 Roja Parfumes - Taif Aoud Fortnum&Mason od zupapomidorowego.
U mnie nowosc od Mabra czyli Bastion 23 - poczatek to uderzenie chyba pizma ale na 100% "klozetowego" jasminu, do tego dochodzi pomaranczka ale nie soczysta a bardziej kremowo-smietankowa. Przez pierwsza godzine zapach jest bardzo kremowy wrecz jak jakis balsam do opalania, nie jest zapach jak balsam ale "faktura" balsamowa, aksamitny i rozprzestrzeniajacy sie. Na tym etapie jasmin daje temu zapachowi taki retro klimacik - przypomina mi to jakis bardzo stary perfum ktory dostalem od babki z niemiec, a przynajmniej ten jasmin tka gra, byc moze z pizmem. Pozniej zaczyna wychodzic baza z agaru, ale to dopiero sie zaczyna wiec za duzo nie ma co pisac. Ogolnie calkiem fajnie sie zmienia, podoba mi sie to nawet. A i jeszcze dodam, ze zapach po jakiejs godzine przypomina mi gume do zucia, ale pozniej to znika.
@pomidorowazupa Tak na marginesie, bo nie miałem okazji spróbować tej nowości, to Sz. P. Brahima chyba trochę ponosi z cenami. 150 euro za 30 ml, to jednak lekka przesada. Doceniam jego pracę, sam mam dwie flaszki. Rozumiem, krótkie batche, ceny składników, ręczna robota etc. , ale retail price studzi zapędy. Poczekam na promkę
@kris1111 jest tam pizmo, kilka olejkow oudowych wiec cena mysle ze adekwatna. No i przy zakupie dostajesz chyba rabat 50€ na kplejne zakupy wiec np cistus labdanum mozna w takim wypadku wyrwac za grosze, a pachnie jak dla mnie zajebiscie. Choc nie ukrywam ze do ahom world nie ma dojazdyu. Ambre oud bylo za mniej niz 200usd za 50ml a jakosc skladnikow i kompozycja to calkiem inna liga.
I Profumi di Firenze Incenso d'Oriente Il concentrato no i rzeczywiście jest znacznie bardziej intensywny niż Edp.
A na łapie dodatkowo I Profumi di Firenze L'Uomo di Pitti EdP.
Herod Parfums de Marly
Zaloguj się aby komentować