-
Aby wydobyć od nazwa.pl kod AuthInfo, trzeba im wysłać wniosek *tradycyjną pocztą* xD. Trochę średniowiecze. No ale obudziłem się wystarczająco wcześnie, żeby to ogarnąć.
-
Kilka dni po wygenerowaniu wniosku, otrzymałem telefon od nazwy. Pani uprzejmie się zapytała, dlaczego chcę od nich odejść, a kiedy dowiedziała się, że chodzi o ceny, zaproponowała 10% rabatu na domenę xD. Po mojej odpowiedzi, że konkurencja jest 10 raz tańsza, zaproponowała 20% rabatu. Stwierdziła również, że więcej nie może zaproponować. Uprzejmie podziękowałem.
-
Po tygodniu otrzymałem kolejny telefon - tym razem 30% rabatu na domenę, plus możliwość negocjacji rabatu na skrzynkę mailową. Dodatkowo, uprzejma pani zapewniała mnie jacy to oni nie są bezpieczni i że nigdy nie włączają usług bez zgody klienta (tja, wrócimy do tego). Oczywiście podziękowałem.
-
No ale to nie koniec. Tego samego dnia zadzwoniła do mnie kolejna pani (czy to już jest mobbing?). Nie podjąłem nawet rozmowy. Grzecznie podziękowałem i się rozłączyłem.
-
Surprise, surprise - w swojej skrzynce pocztowej znalazłem upragniony kod authinfo. Szybka migracja i jestem wolny. Prawie, ponieważ nazwa.pl po migracji dodała mi nową usługę do opłacenia (a podobno niczego bez zgody klienta nie włączają) - Anycast DNS z DNSSEC. Usługę oczywiście anulowałem.
Koszty domeny nowego operatora - £15.11 rocznie, plus skrzynka - £5 jednorazowo, wysłanie wniosku o kod Authinfo - niecałe £9. Dzisiaj dostałem proformę od nazwa.pl na kolejny okres abonamentowy (6 miesięcy) za samą skrzynkę - 615 zł. Także ten.
Trochę #niewiemjaktootagowac, dlatego standardowe tagi, mimo że nie jest to #programowanie #programista15k #pracait #hosting