Oscillococcinum granulki jest lekiem homeopatycznym stosowanym w leczeniu objawów grypy, przeziębienia i infekcji grypopodobnych.
Skład
1 g granulek zawiera:
Substancja czynna: Anas barbariae hepatis et cordis extractum 200K 4 0.01
Substancje pomocnicze: sacharoza, laktoza.
#skandal
@evilonep
Anas barbariae hepatis et cordis extractum
co to za zaklęcia xD
@starszy_mechanik ekstrakt z wątroby i serca dzikiej kaczki w stężeniu 1 części aktywnej na 10^400 rozpuszczalnika. W praktyce w opakowaniu prawdopodobnie nie ma ani jednej cząsteczki substancji aktywnej, a tylko cukier w proporcjach: na 100g 85g sacharozy i 15g laktozy
@Sebgat @starszy_mechanik ALE SOM WIBRANCJE
@starszy_mechanik lol, dobre
ekstrakt z wątroby i serca dzikiej kaczki
czasami jedna cząsteczka kacza na 38*10^6 potrafi zatruć cały organizm, więc i w drugą stronę może działa
#polityka
@starszy_mechanik aż sprawdziłem "autolizat tkankowy kaczki berberyjskiej" - co do kurwy? xD
Leki dla szurów
Najdroższy cukier świata
@evilonep w 100 opakowaniach znajduje się jedna cząsteczka substancji czynnej.
Czyli coś w stylu relikwii 3 poziomu. Kiedyś się otarło o substancję czynną.
Oscillococcinum to lek homeopatyczny, w którym substancja aktywna (wyciąg z wątroby i serca kaczki) jest rozcieńczona w proporcji 1 do 1040010^{400}10400. Oznacza to, że ilość substancji aktywnej jest praktycznie nieobecna w jakiejkolwiek pojedynczej dawce.
Aby oszacować, ile opakowań musiałbyś zebrać, żeby zyskać gwarancję, że znajdziesz jedną cząsteczkę substancji aktywnej, musiałbyś zebrać więcej niż liczba atomów we wszechświecie, ponieważ wszechświat zawiera około 108010^{80}1080 atomów, co jest nieporównywalne do liczby 1040010^{400}10400.
Innymi słowy, nie ma praktycznej możliwości zebrania wystarczającej ilości opakowań, aby trafić na cząsteczkę substancji aktywnej.
albo gorzej xD
@Acrivec czy w takim wypadku mogę stworzyć lek z wyciągiem ze stopy kosmity? Przecież i tu i tu nie odnajdą laboratoryjnie substancji czynnej.
@Amhon musi się o nią otrzeć
czy w takim wypadku mogę stworzyć lek z wyciągiem ze stopy kosmity? Przecież i tu i tu nie odnajdą laboratoryjnie substancji czynnej.
@Amhon @Acrivec Niestety nie. Nieuki, które wierzą w homeopatię, wierzą w tzw. pamięć wody - osiemnastowieczną, dawno obaloną, koncepcję twierdzącą, że woda, która miała kontakt z jakąś substancją, odwzorowuje w sobie właściwości tej substancji.
Patrzę na zjawisko wiary w homeopatię jak na porażkę - porażkę systemu edukacji, porażkę mediów, porażkę człowieka jako gatunku teoretycznie rozumnego.
@Amhon W homeopatti chyba chodzi o to, że substancje, np woda mają "pamięć". Czyli w tym wypadku cukier powinien pamiętać, że ma właściwości lecznicze serca kaczki. Aż się nie che wierzy, że ktoś w to wierzy.
@Amhon twórcy tej koncepcji wymyślili całą teorie o pamięci wody i pewnie by było hurr tak nie można, to poważna nauka durr. A w praktyce dokładnie by było jak piszesz XD
@LondoMollari ale zwycięstwo lobby firm z dużymi pieniędzmi, czyli kapitalizm i ręką wolnego rynku wygrały
@AureliaNova kiedy woda traci pamięć? Bo nie chce nic mówić ale w morzu jest dawka homeopatyczną ekstraktu z mojej dupy.
ale zwycięstwo lobby firm z dużymi pieniędzmi, czyli kapitalizm i ręką wolnego rynku wygrały
@AureliaNova To akurat są grosze wyciskane od naiwnych. Nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego lobbingu. Raczej ktoś wystarczająco cyniczny sobie znalazł niszę w której może golić frajerów, i ją zagospodarował.
Dla ilustracji: nie wiem jak to dla Polski wygląda, ale w USA, w 2023, rynek produktów homeopatycznych to 0.85 miliarda USD, w czasie kiedy rynek normalnych leków to 602 miliardy USD.
@LondoMollari w sumie racja. I pewnie ktoś skorzystał na chaosie transformacji, bo to jest taki absurd, że nie wierzę, że ktokolwiek myślący się nad tym zastanowił
@AureliaNova Z homeopatią jest w ogóle ciężka sprawa - te "środki" bezpośrednio szkód nikomu nie robią, więc zakazać ich sprzedaży nie bardzo jest za co.
W całej UE i USA ta branża jako tako funkcjonuje przeciskając się przez dziury w systemie - branża medyczna udaje, że nie ma z tym wielkiego problemu (bo "leki" nic nie robią), prawodawcy udają, że wszystko jest ok, bo naukowcy nie udowodnili że to szkodzi, producenci udają, że ich środki działają, tylko klienci płacą za to gówno prawdziwymi pieniędzmi.
Żałosne to trochę jest, ale równie dobrze można zacząć się wkurzać o to, ze ludzie kupują sobie jakieś święte obrazki licząc, ze ich uzdrowią. ¯\_(ツ)_/¯
@LondoMollari nie od naiwnych. Mi też kiedyś lekarz wystawił receptę z takim badziewiem ... Wystarczy nie sprawdzić przed zakupem.
@Lvter O kurwa. Tego się nie spodziewałem. Jeśli jakoś niedawno, to można próbować zawsze złożyć skargę do NIL.
@LondoMollari branża medyczna już nie udaje - za promowanie homeopatii możesz mieć cofnięte PWZ. Ale do tej pory trafiają się lekarze, którzy się przyzwyczaili i przepisują
@LondoMollari ale to jest legalne.....
@AureliaNova skąd takie info? Patrzyłem na to rok temu i chyba wtedy... Byli przeciwko, ale nic nie robili z takimi przypadkami.
@Lvter Ktoś nawet poniżej wklejał stanowisko NIL:
Stosowanie środków homeopatycznych jest niezgodne z aktualną wiedzą medyczną. Niestety istniejące regulacje mogą wprowadzać pacjentów w mylne przekonanie o produktach homeopatycznych, jako o produktach leczniczych. Prezydium NRL stoi na stanowisku, iż lekarz i lekarz dentysta nie może stosować metody bezwartościowej zdrowotnie, jaką jest homeopatia.
Z szurami trzeba krótko, zanim komuś zaszkodzą swoją głupotą.
@NatenczasWojski Zaryzykuję i wysunę domniemanie, iż nie tylko Twojej dupy! To z kolei może oznaczać, że jeden granulek oscillococcinum więcej ma wspólnego z ludzką dupą, niż z kaczą wątrobą :).
@evilonep niby dlaczego? Dzialanie placebo jest potwierdzone eksperymentalnie i stosowane w medycynie.
@GrindFaterAnona dlatego, bo dostałem newsa, że na SOR przyszła kobieta z trudnościami w oddychaniu mając cięższe zapalenie płuc lecząc się przez tydzień tym środkiem będąc przekonaną, że to jest lek. Ludzie są totalnie nieświadomi tego co kupują. I nie muszą być, za to gość w aptece powinien takie rozeznanie miec. Skoro w aptece sprzedają jako lek to musi być to lek, a ludzie nie mają pojęcia, że kupili cukier.
A we współczesnej medycynie placebo wykorzystuje się przede wszystkim w badaniach klinicznych żeby porównać skuteczność względem substancji czynnej.
@GrindFaterAnona złamania tak leczysz, czy ból kręgosłupa?
@em-te rownie dobrze mozesz mnie spytac czy leczę złamania aspiryną.
@GrindFaterAnona a nie leczysz? jak kładę przed sobą i działa. Tylko trzeba około miesiąca patrzeć.
@evilonep problem jest trochę bardziej zlozony, niz to opisujesz. A gdyby farmaceuta sprzedał lek na niskie cisnienie osobie z zawalem serca to tez bys go winil? Przeciez on nie przeprowadza żadnego wywiadu, bo co to są dwa zdania przy okienku?
- boli tutaj
- ok to przeciwbólowy
Jak masz ostre zapalenie płuc to idziesz do lekarza, a nie do apteki.
@GrindFaterAnona mam świadomość, że egzekwowanie od farmaceutów tego aby informowali klientów o tym, że ten środek nic mu nie pomoże może być trudne dlatego napisałem o klauzuli sumienia pół żartem, pół serio :D.
Ten problem powinien zostać rozwiązany prawnie. Nie wiem jak. Generalnie nie jestem zwolennikiem wszelkich zakazów i nakazów, ale potrafią regulować najbardziej durne rzeczy, a od lat sprzedawane jest coś takiego na wskazania jak we wpisie i jest nazywane to lekiem, co jest absurdem.
Może powinien być może napis na opakowaniu w czarnej ramce jak na szlugach np. TEN PRODUKT NA PEWNO CI NIE POMOZE NA TWOJĄ CHOROBĘ, ALE MOZE ZASZKODZIĆ
cukier nawet ten sztuczny, niektórym może poważnie zaszkodzić
@evilonep wystarczyłoby wyłączyć homeopatię z wyjątku w ustawie o lekach - jako jedyne nie muszą potwierdzić skuteczności, żeby być dopuszczone do sprzedazy. Problem rozwiązałby się szybciej niz trzask pękających odbytów szefów tych firm dotarłby do MZ
Może powinien być może napis na opakowaniu w czarnej ramce jak na szlugach np. TEN PRODUKT NA PEWNO CI NIE POMOZE NA TWOJĄ CHOROBĘ, ALE MOZE ZASZKODZIĆ
@evilonep tylko, ze jest dokladnie odwrotnie. Dlatego je sprzedają. Bo to jest bezpieczniejsze niz sprzedanie niezdiagnozowanemu pacjentowi leku, ktory w jakis sposob na niego wplynie. Mogę sobie tez wyobrazić lekarzy, ktorzy przepisują to hipochondrykom czy przy jakichs niegroznych nerwobólach
@evilonep Ludzie z poważnymi objawami nie idą do lekarza, bo "Panie, ja tam nie mam czasu", na wysokie ciśnienie reagują "Ja to takie zawsze mam" a potem zdziwienie, że się źle czują i że trzeba karetkę wzywać. Więc takie próby "leczenia" w ogóle mnie nie dziwią.
@GrindFaterAnona tyle, że placebo ma swoje ograniczenia i podawanie go w leczeniu jest mocno nieetyczne - w końcu możesz podać coś co działa, albo wytłumaczyć pacjentowi i nie dać nic. Jedynie bierze się to w praktyce pod uwagę gdy jakiś lek działa a nie do końca powinien
Wyciąg z serca i wątroby dzikiej kaczki?
@dolitd ktoś nawet policzył że jak ubili jedna kaczkę na początku XX w to przy tym rozcieńczeniu to wciąż może być ta sama wątroba
@evilonep leczona grypa trwa 7 dni, a nieleczona tydzień ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@A_a No chyba że doprowadzi do czegos zabawniejszego
@Ragnarokk u mnie grypa skończyła się na trepanacji czaszki xP
@HolQ srogo! Zapalenie opon? Musieli zmniejszać ciśnienie?
@Papa_gregorio gronkowców zapalenie opon mózgowych i ropień mozgu.
@HolQ dobrze że ogarnięte i możesz z nami śmieszkować
@Papa_gregorio to było 30 lat temu - opieka zdrowotna była na strasznie chujowym poziomie, możliwe że dzisiaj byłoby mniej niebezpieczne. Swoje 6 mies. W szpitalu przeleżałem
@evilonep To chyba dla lekarzy, którzy są męczeni przez pacjentów z przeziębieniem z prośbą o receptę na jakiś antybiotyk.
Taki lekarz może takiemu upierdliwemu pacjentowi wypisać receptę na nic niedający lek.
@tomilidzons to nie jest lek. To jest największy problem i nadużycie handlarzy. Ktoś ich wpuścił do aptek.
Prawo na to pozwala. Domyślam się, że pomaga temu lobby z Boiron, głównego producenta homeopatii.
Tak samo jak inozyna w postaci groprinosin czy innego badziewia za 5 dych. Nie ma potwierdzonych efektów terapeutycznych we wspomaganiu zakażenia wirusowego organizmu ale i tak niektórzy to przepisują. To jest reklamowane jako lek przeciwwirusowy. Masakra
@bejonse Właśnie miałem pisać o inozynie - byłem ostatnio w aptece, mówię, że czuję, że zaraz się rozchoruję i potrzebuję coś na podniesienie odporności.
Pytam wprost o inozynę (bo reklamy), farmaceuta że to nie zadziała. Pytam co w takim razie na szybko podniesie mi odporność, żeby się nie rozchorować, a on na to „cudów nie ma”. Szacun dla tego Pana!
@grv gratki dla farmaceuty. Problem jest systemowy. Takie produkty nie powinny mieć możliwości być reklamowane w ten sposób kiedy ich skuteczność jest porównywalna z placebo. Jak sam widzisz, zostałeś wprowadzony w błąd marketingiem ( pewnie alofarm, największe raczysko)
@bejonse Tu mamy nie działającą na większość wirusów określoną substancję. W Oscillococcinum wyciąg z jakiejś kaczki w rozcieńczeniu jeden do czterech wszechświatów. Taniej jest rosół ugotować.
@grv czy was do reszty i bez reszty popierdoliło? na odporność to się robi domowy syrop: cebul;a, czosnek, miód, cukier, oliwa lub olej rzepakowy - dokładne przepisy są w sieci
@superhero To jak następnego dnia nie musisz iść do pracy.
@superhero Na odporność to się przede wszystkim pilnuje aby nie mieć deficytu witaminy D, i to już 90% sukcesu. W Polsce zdecydowana większość ludzi ma jej bardzo, bardzo grube deficyty.
Jakby wszyscy Polacy, którzy tego jeszcze nie robią, zaczęli od dziś suplementować po 2000 jednostek dziennie, to pewnie byłyby zaoszczędzone miliardy w ciągu roku. Oczywiście lepiej zacząć od zbadania poziomu i konsultacji z lekarzem, bo dla niektórych 2000 może być mało, a i może znajdą się takie jednorożce, które nie maja deficytu, ale zaczęcie od 2000 to w skali globalnej byłoby proste, tanie i skuteczne.
W sumie mogliby zrobić jakąś kampanię społeczną. Dodatkowym plusem byłoby oglądanie szurii szukającej chipów w tabletkach.
Na szczęście z roku na rok sprzedaż tej magicznej mocy znacznie spada i to pod każdą postacią jak stodal czy inny drosetux. Jednak lekarze muszą coś takiego mieć w zanadrzu na rąbniete madki, których dzieciakom muszą coś wypisać. Już nawet nie tłumaczą tylko piszą coś takiego i następny. Madka szczęśliwa bo dostała receptę, lekarz też bo szybko poszło, farmaceuta coś zarobi a dziecku nic nie będzie, win-win. Potem się roznosi, że to nie działa więc trzeba coś kolejnego ogarnąć, obecnie jest to inozyna czyli neosine czy groprinosin:)
@Niv ale inozyny pranobeksu tam jest najebane zazwyczaj z 1000 mg tylko że nie ma żadnej publikacji która by potwierdzała jego działanie xD ale słyszałem kiedyś że inozyna pomaga chorym na hiv ale nie dlatego że zwalcza wirusa tylko opóźnia uwalnianie niektórych leków xd
@evilonep ale niestety takich produktów jest wiele, suplement diety ktore leczą.. Produkty homeopatyczne które leczą. A tak na prawdę żadnych badań często, a jedynie głośny i skuteczny marketing. A nawet cześć leków tych prawdziwych to marketing, popularne przeciw grypowe łagodzą objawy a nie leczą ale sporo osób uważa inaczej. Ostatnia reklama leku jak dobrze pamiętam Neosine grana w radiu. I Neosine wedle reklamy odpowiednio szybko podane może uchronić nawet przed koniecznością brania antybiotyku...
A mnie to masakra nawet wskazując że Neosine i podobne mają zwalczać wirusy to nie działają na bakterie. A antybiotyki działają na bakterie ale nie na wirusy. Jedno z drugim się nie klei, no ale marketing idzie i mówi swoje...
Zresztą za Panem tabletka
Substancją czynną Neosine/Groprinosin/Eloprine/Pranosin – jest związek o nazwie izoprynozyna i (Inosinum pranobexum/ inozyna pranobeks). I ten związek mobilizuje układ odpornościowy do walki z wirusami. Sam bezpośrednio tych wirusów nie niszczy.
Co więcej, nie ma solidnych badań, które potwierdzają skuteczność izoprynozyny w skracaniu czasu trwania infekcji górnych dróg oddechowych i przeziębień (!).
Dobrze to rozumiesz. Prawdopodobnie te leki nie działają na te schorzenia, na które są stosowane najczęściej. Ale mają inną ważną zaletę – charakteryzują się dobrym profilem bezpieczeństwa. Czyli prawdopodobnie nie działają, ale i nie szkodzą.
Ale w Polsce rynek leków bez recepty, homeopati i suplementów jest olbrzymi, wszyscy kupują, na wszystko magiczne tabletki i syropy. Wystarczy reklama i płyną miliony zysku.
Luzik. Ja kiedyś wychodzę od lekarza rodzinnego i od razu do recepcji, że chcę zmienić lekarza rodzinnego (a u tej co przed chwilą od niej wyszedłem byłem dopiero pierwszy raz ;-P). W recepcji zdziwienie: a czemu? A ja na to, że Pani doktor właśnie przepisała mi Oscillococcinum. Miny Pań w recepcji bezcenne
Matko jak to dawno było już.... Ale jestem stary
Niecierpie Oscillococcinum
Przynajmniej NIL wykazał się rigczem.
@evilonep czy wiesz co to jest PLACEBO w użyciu w szpitalu / gabinecie zabiegowym? rozlewałem to w ampułki 1ml, składniki to woda WFI i glukoza. to były zastrzyki dla świrów tzw. hipochondryków - szkody taki zastrzyk nie robił - rozlewałem mocniejszy gips ale to inna historia
Skandalem też jest to, że w aptekach można kupić suplementy diety. Nie leki, tylko jakieś gówno suplementy, które nawet nie zostały zbadane.
@Boskakaratralalala to kwestia dziurawych przepisów. Bardzo łatwo jest uzyskać dla jakiegoś produktu status suplementu diety, wymagania dotyczące produkcji, badań, testów są niewiele większe, niż dla żarcia. A w porównaniu do leków to już w ogóle jest przepaść
Oscilokocinum patronum! Gin kurwo!
Odpowiadając na pytanie OP, Boiron Oscillococcinum jest sprzedawane bo jest niegroźne. Nie ma żadnych szczególnych substancji czynnych, jest tylko cukier. Głupio to zakazywać: bo to defacto są cukierki. Dla cukierków udających leki wymyślono nazwę "homeopatia" i w ten sposób są sprzedawne.
@matips apteka to nie miejsca na sprzedawanie tskiego gowna imo
@matips Lecznicze kryształy też nie zaszkodzą same w sobie, ale jako zastępstwo prawdziwego leczenia już tak. W zasadzie argumentacja jest ta sama, ale tylko jeden produkt pojawia się na półkach.
@evilonep Ostatnio byłam w szoku, że w Szwajcarii apteki są wypchane homepoatią. Na wystawach są reklamy Boiron 🙂
@evilonep taa, równie dobrze można żreć cukier, będzie tak samo słodkie i tyle samo to da
Z czym ty masz problem? Chociaż ekstrakt z potu dziewic arktycznych jest skuteczniejszy, polecam.
Ale mnie ten temat uruchamia. Aż muszę rozchodzić. Przypomniało mi się jak niedawno pojawiła mi się afta i młoda pani magister w aptece poleciła mi środek homeopatyczny. Zaskoczony zapytałem czy tak szybko zapomniała kilka lat ciężkich studiów. Usłyszałem, że ona wie że to działa bardzo dobrze. Kurtyna
Zaloguj się aby komentować