@zmasowanyatak Jak mają w asortymencie, to mogą dodać. Wiesz, mogą nie mieć na kuchni keczupu
Gościem to bym był gdybym jadł tam za darmo. Jestem klientem bo płacę za jedzenie oraz obsługę.
Ano właśnie nie bez przyczyny nazywa się to gościem, a nie klientem restauracji. I tak też ogólnie w dobrym guście jest się zachowywać w restauracjach. Poza tym burza w szklance wody - w wiekszości miejsc podadzą ci tego steka well done, jeśli tak bardzo lubisz. Za to jak w innych miejscach zależy im na konkretnej renomie tego, co wydają gościom, to ich sprawa. Przypadki takich gości, którzy upierają się na jakieś konkretne, niestandardowe rozwiązania i tak są marginalne i restauracje nie stracą wiele, jeśli tacy pójdą gdzieś indziej.