Kamala Harris wygra te wybory. Zapisuję to dla potomności.
Nie uważam, że jest wyjątkowo charyzmatyczna czy rewolucyjna; raczej emanuje trochę przeciętnością. Jednak Kampania Trumpa moim zdaniem nie jest dopasowana do niej:
- Nie wykorzystał zamachu do budowania więzi pojednania. Nie podjął się roli łącznika w obliczu podziałów, prawdopodobnie z powodu swojej niezdolności do pokazania się z tej strony, co mógłby uznać za słabość. Ta chwila przeminęła, a temat zniknął z dyskusji.
- Kampania ma zły kierunek, oparty na atakach na przeciwnika. Wiele z tych ataków jest personalna i postrzegana jako seksistowska i rasistowska, co nie przyciąga wyborców. Brakuje spójności; raz Harris jest przedstawiana jako przebiegła, a innym razem jako przygłupa. Kampanię planowano miesiącami pod Bidena, a teraz brakuje czasu na zmianę strategii.
- Trump jest stary. Biden również był stary i wydaje się, że miał być prezydentem jednej kadencji. Argument wieku, używany przeciwko Bidenowi, teraz zwrócił się przeciwko Trumpowi.
Nie wymieniam pozytywnych cech Harris, bo punktuje bardziej na błędach drugiej strony. W przeciwieństwie do Bidena, który musiał się tłumaczyć z poprzedniej kadencji. Harris postrzegana jest jako czysta karta i ostoją normalności, czego wielu osobom brakowało w tej kampanii.
Jeśli ten kierunek się utrzyma, babeczka wygra te wybory. 100%
#polityka #analiza
![efddb9de-fb71-4bd1-9017-c88043e4d653](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/e767f97af13e71ce72e2f403acba1745.png)