Nic nie poradzę. Musiałem, nawet jak jest porąbane. Podobieństwo to zdarzeń i postaci, przypadkowe. Albo nie. XD
-------------------
Żorż Elrond: Zebraliśmy się tutaj by pogadać o złu wielkim. W sekcji kosmicznej pojawił się wielki Ocz. Pan zła, ciemności i czegokolwiek, co kryje pod sobą... Apod.
Gimli: Brzmi groźnie ten apod. - Wszyscy pokiwali głowami.
Boromir: I co ten Ocz robi?
Żorż Elrond: Paczy Tylko! - W tym momencie dramatycznie zgasło światło. Nie dlatego, że siła nieczysta, a dlatego, że elf nie płacił rachunków.
Legolas: A więc apod to zło w formie czystej, takie mroczne 0.5?
Żorż Elrond: Bardziej 0.7, ale tak. Był dżdżysty czwartek, 3000 lat temu... E.. e!? Młody, co robisz? Tak, do ciebie mówię! - Elf pstryknął energicznie dwa razy palcami, a kur zapiał razy trzy.
Sam: Ha! ha! Bez rączek! - Niziołek jakby od niechcenia sprawił, że biała kreska zniknęła.
Żorż Elrond: Co do?!
Sam: Panie Frodens.
Frodens: Sam ma problemy.
Sam: Dziękuję.
Frodens: Proszę.
Żorż Elrond: I musi te problemy wciągać nosem na najważniejszej naradzie tej ery Hejtoziemia?! I czemu tu zaczęło walić czosnkiem?!
Gandalf: Panie Żorżu. Proszę się na hobbity nie gniewać, one są takie słodkie i malutkie. - Do oczu zaczęły mu napływać łzy. - Jak Jaszczompy. - Tera to już płakał.
Orły: Panie Elrondu, można szybciej, bo pranie...
Żorż Elrond: Ja tu zapraszałem Orły?!
Orły: Paczcie go, jaki niewdzięczny. Jak trzeba komuś dupę ratować, to pierwszy z Galadrielą "pany Orły, Gandalfen na wieży całkiem sam marznie, może polecicie, a tak w ogóle, to motylki to pomogły..." Wiesz ile waha kosztuje?!
Gandalf: Ten no... - Nadal płacząc wskazał na niziołka, który położył pierścień na stole.
Żorż Elrond: Czy to jest? - Gandalf pokiwał głową. - Pierścień z owczego runa, wykonany przez mistrza tokarek Celebritropy...
------------------
#hejtodetectivesquad #wladcawelny
-------------------
Żorż Elrond: Zebraliśmy się tutaj by pogadać o złu wielkim. W sekcji kosmicznej pojawił się wielki Ocz. Pan zła, ciemności i czegokolwiek, co kryje pod sobą... Apod.
Gimli: Brzmi groźnie ten apod. - Wszyscy pokiwali głowami.
Boromir: I co ten Ocz robi?
Żorż Elrond: Paczy Tylko! - W tym momencie dramatycznie zgasło światło. Nie dlatego, że siła nieczysta, a dlatego, że elf nie płacił rachunków.
Legolas: A więc apod to zło w formie czystej, takie mroczne 0.5?
Żorż Elrond: Bardziej 0.7, ale tak. Był dżdżysty czwartek, 3000 lat temu... E.. e!? Młody, co robisz? Tak, do ciebie mówię! - Elf pstryknął energicznie dwa razy palcami, a kur zapiał razy trzy.
Sam: Ha! ha! Bez rączek! - Niziołek jakby od niechcenia sprawił, że biała kreska zniknęła.
Żorż Elrond: Co do?!
Sam: Panie Frodens.
Frodens: Sam ma problemy.
Sam: Dziękuję.
Frodens: Proszę.
Żorż Elrond: I musi te problemy wciągać nosem na najważniejszej naradzie tej ery Hejtoziemia?! I czemu tu zaczęło walić czosnkiem?!
Gandalf: Panie Żorżu. Proszę się na hobbity nie gniewać, one są takie słodkie i malutkie. - Do oczu zaczęły mu napływać łzy. - Jak Jaszczompy. - Tera to już płakał.
Orły: Panie Elrondu, można szybciej, bo pranie...
Żorż Elrond: Ja tu zapraszałem Orły?!
Orły: Paczcie go, jaki niewdzięczny. Jak trzeba komuś dupę ratować, to pierwszy z Galadrielą "pany Orły, Gandalfen na wieży całkiem sam marznie, może polecicie, a tak w ogóle, to motylki to pomogły..." Wiesz ile waha kosztuje?!
Gandalf: Ten no... - Nadal płacząc wskazał na niziołka, który położył pierścień na stole.
Żorż Elrond: Czy to jest? - Gandalf pokiwał głową. - Pierścień z owczego runa, wykonany przez mistrza tokarek Celebritropy...
------------------
#hejtodetectivesquad #wladcawelny
czasami mam wrażenie, że też jakis czosnek nosem wciągnąłeś
@sireplama ja to do kadzi wpadłem, jak Obeliks.
@Dziwen Ja potrzebuję to przeczytać po drugiej kawie. xD
@Wrzoo aj tam zaraz
Leć powiedz kurlowi orzeluw zem zamknięty u sarumuna za stoopkarstwo.
@Dziwen bez rączek xd
@splash545 to postać @CzosnkowySmok po #hejtopiwo. xD
@Dziwen xd
Zaloguj się aby komentować