Było parę zapytań o różne tematy i zastanawiałem się od czego zacząć. Wybór padł na archeologię. Na fali zainteresowań 10 lat temu pisałem pracę magisterską z archeologii pól bitewnych, a po następnych 2 latach miałem okazję wziąć udział w badaniach nad pozostałościami I wojny światowej, która przeszła przez nasze ziemie. Badania były niezwykle interesujące, jeszcze w tamtym czasie mieliśmy 100 lecie wojny, a na PC wyszedł Battlefield 1, więc w ogóle był hype
W sumie nie mam co się za bardzo rozpisywać i tworzyć tu encyklopedycznego artykułu, ale niesamowitą satysfakcję sprawiało mi odszukanie szkieletów żołnierzy, którzy zdarzało się, że jechali tysiące kilometrów i ginęli na naszej ziemi na zawsze zostając "zaginionymi". Część z nich to byli nasi rodacy wcieleni do armii zaborczych. Trudno oszacować całkowitą liczbę, ale mówi się o 2,5-3 mln Polaków. Wielokrotnie Ślązacy i Wielkopolanie w Niemieckiej Armii i nabór Galicyjski w armii Austriackiej walczyli przeciwko Mazowszanom, Podlasiakom i ogólnie Kresowiakom w armii Rosyjskiej.
Wrzucam zdjęcie jednego z takich żołnierzy służących w armii niemieckiej. Wg. antropologa miał około 18-22 lat. Zachowały się na nim elementy munduru tj. guziki (również bieliźniane), fragmenty mankietów, łuski i prawdopodobnie element ładownicy. Na zdjęciu nie ma stóp. Dlaczego? Prawda jest dosyć makabryczna. Kiedyś w Polsce była taka bieda, że chłopi szabrowali pola bitewne. Nie było dla nich problemem ściągnąć podgniłym zwłokom butów razem... ze stopami. Ten miał podwójnego pecha, bo w miejscu, w którym kopaliśmy była twarda glina i trzeba było użyć kilofa, biorąc poprawkę na to, że szkieletów się tu nie spodziewaliśmy. Jak widać, po dziurze w czaszce został odkryty kilofem
#archeologia #pierwszawojnaswiatowa #szkielet #gore
![6f612581-dc47-4d77-869a-bdf84e56c5b7](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/8179edf38973c98fd4aead7c21a90adc.jpg)