Przemija obraz świata? Nie: Przemija postać świata. Wszystko umiera. Nawet miejsca, które kiedyś były.. miejsca, których byliśmy szczęśliwi. One też. Niszczeją, walą się, są rozbierane. Ludzie, z którymi mamy wspólne wspomnienia. Mieliśmy, bo teraz mamy tylko wspomnienia, w których występują oni. Świętej pamięci.
Nawet te wspomnienia, które mamy umierają powoli. Są bledsze i chłodniejsze i pewnego dnia powstaje pytanie "Dlaczego to było ważne? Dlaczego tyle lat to było ważne?? Przecież to nic nie znaczy. Wspomnienie, które nie rozgrzewa serca, nie zatrzymuje oddechu. Wspomnienie nieistotne". Leżą więc zimne i już niezrozumiałe, by umrzeć ostatecznie, kiedy umieramy my.
Wiecie, że z częścią was umrą nie tylko wspomnienia waszych miłości czy dobrych żartów albo wielkiego płaczu po stłuczeniu kolana, ale też np piosenka z czołówki filmu, jaki oglądaliście mając pięć lat. Nie ma jej już nigdzie. To nie jest prawda, że w internecie nic nie ginie. Ona jest jeszcze tylko w pamięci waszej i kilku tysięcy innych. To dużo? Kilkaset tysięcy umiera ludzi w Polsce rocznie. Spokojnie. Jeszcze pożyjecie, ale wszystko umiera. Więc umrze i ta piosenka, jak umarło ich dziesiątki tysięcy na przestrzeni historii Świata.
I w związku z tym, mam dla was ofertę. Tanie cyfrowe dyktafony, na które możecie nagrać takie właśnie stare...
Nie. Nie mam. To tylko żart. To, że wszystko umiera żartem nie jest, chociaż nie jest też tragedią. Jest smutne, kiedy umiera piesek, kotek albo... ktoś.. Bardzo smutne czasami.
I to tyle. Tak mi przyszło do głowy, bo tu się wymieniam na Telegramie linkami do plików STL i niektóre są śmieszne
dodatkowo #im14andthisisdeep oraz #grafomania
EDIT: Jeszcze fotka miała być, bo była też inspiracją
Dobrej nocy
