Mam 4 lata młodszego brejdaka więc pamiętam jak prababcia woziła go do przedszkola spacerówką itp. i pamiętam, że jako osłona przed śniegiem/deszczem służyła folia z worków po saletrze xD
W ogóle to był zajebisty recykling bo worki służyły w zimie do zjeżdżania z górek, uprzednio upchane sianem :p
I do końca gimnazjum (jak jeszcze nosiłem książki) miałem okładki na książki zrobione z worków na nawozy, mamuśka miała koleżankę na workach i ta w wolnej chwili zgrzewała okładki :p
#kiedystobylo
Ehhh i jeszcze worki z jodełką były a nie z tą wroną tarnowską czy kominem pawłem...
@cebulaZrosolu Brzmi jakby napisał to 50cio latek, nie młoda 30 letnia dupa
@Opornik wiesz u nas na wschodzie wszystko przychodzi z opóźnieniem :)
@Opornik twoje 50 lat to tutaj 30 lat :)
@cebulaZrosolu to muszę się przeprowadzić do Biłgoraju
@cebulaZrosolu Jak przestaniecie łoić bimber to długość życia się poprawi
@cebulaZrosolu sanków nie mieliśta?
@MostlyRenegade kiedyś z ziomkiem zjeżdżaliśmy na masce od wartburga xD
@cebulaZrosolu Niegłupie.
@MostlyRenegade miałem sanki i worki, worki dawały takie tempo, że sanek nikt nie chciał. No i wchodzenie pod górę po raz kolejny z workiem zamiast sankami też robiło różnicę
@conradowl jak dla mnie sanki zawsze wydawały się lżejsze i łatwiejsze do wciągania na górę.
@MostlyRenegade lżejsze? To co Ty w ten worek wpychałeś, kamienie? :p
@cebulaZrosolu bo widzisz. Sanki miałem z aluminiową ramą. Leciutkie i na śniegu stawiały niewielki opór bo powierzchnia styku była minimalna. Natomiast worek stawia opory całą swoją powierzchnią. Do tego jak siano namokło robiło się ciężkie.
Nie wiem, takie mam wspomnienia. Może wy macie inne.
@MostlyRenegade Ja miałem drewniane sanki, klasyczne i takie nartosanki z kierownicą. Jak byłem mały to pierwsze jeszcze szło na plecy jak plecak założyć, drugie były ciężkie (ale szybkie). A worek dawał rady i jak siano namoklo to się nowy brało;)
@cebulaZrosolu My od syrenki. Pożyczone od sąsiada, o niczym nie musiał wiedzieć ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
"Dzieci z Azotów"
Też zjeżdzalismy na workach po nawozie xD
Panie kurde, robiłeś recycling zanim to się stało modne! Szanuje
@growl upcycling
Ja tylko używałem worków, gdy zjeżdzaliśmy na nich z górki na wsi.
Jedne z lepszych rzeczy z dzieciństwa jakie pamiętam.
Ja to jak dzisiaj widzę jak szybko moje dzieci na sankach zjeżdżają to się za głowę łapie jakie to jest szybkie i niebezpieczne. I jak mało kontroli się nad tym zjazdem ma! Wiem nudze
@cebulaZrosolu kto nie doznał wstrząsu mózgu po zjeżdżaniu na worku w lesie i przywaleniu w drzewo w ten dzieciństwa nie miał ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Teraz to jakby nawet człowiek chciał to zima w Polsce trwa 3dni
@Stashqo Największa adrenalina była jak się przejechało pod płotem albo i nawet zagrodą drucianą dla krów xD
@Stashqo Dżizas, ja za dzieciaka na obozie narciarskim tak przepięknie wrąbałem się w drzewko, że aż mi zawirowało we łbie
Pamiętam ten patent ze zjeżdżaniem z górki po śniegu na sankach, ale to nic, jabłko czy worek to było dopiero ekstremalne wrażenie, bo czasem tam coś twardego było po drodze i ło ho, surprajz!
@Piechur a ty sanki kupujesz
nigdy w życiu nie jeździłem na niczym lepszym niż na fioliowym worku wypchanym sianem.
Kurde, raz bym przepierdzielił przez skarpę w górach bo tak się zapieprza xD
Zaloguj się aby komentować