Są to pióra niemal identyczne, robione na fali popularności piór kieszonkowych w japonii (chyba od zawsze jakieś było, jak nie Sailor to Platinum, jak nie Platinum to Pilot). Pilot na pewno jest bardzo popularny obecnie, jako jedno z najtańszych piór ze złotą stalówką jakie są dostępne na rynku.
To teraz co jest podobne, co jest takie samo, co kompletnie inne.
Takie samo: Budowa. Budowa jest identyczna - długa “sekcja”, krótki korpus, pierścień między jednym a drugim na którym zatrzymuje się skuwka niezależnie od tego na którą stronę się ją zatknie. Sprawia to, że składa się na krótko, rozkłada na normalnie i, przynajmniej w teorii, bardzo dobrze trzyma i pióro nie wysycha. Tego jeszcze nie wiem, Pilota mam zdecydowanie za krótko. Platinum pierwotnie sprawiało problemy, ale gruntownie je wyczyściłem i działa +/- bezproblemowo. “-” mogę zrzucić na atrament Platinum Carbon, bo moje drugie Platinum (Century 3776) miało te same “problemy” i od kiedy zmieniłem w nim atrament to już nie ma. W Pocket Pen atrament zmieniłem wczoraj, ale więcej dowiem się z czasem.
Podobne: Stalówki. Obie “stulejowe”, bardziej w środku niż na zewnątrz. Tym, co je różni, jest to jak wygląda samo miejsce osadzenia. Pocket Pen przypomina bardziej paznokieć, Pilotowska wchodzi w głąb jak klin, ale w porównaniu z Pocket Penem ta z Elite jest gigantyczna. Nawet bez porównywania jest wielka. Rozmiarem jest porównywalna z tą w Pineiderze Avatar. Obie miękkie, obie pozwalają na zabawę grubością linii. Pilot pisze wyraźnie gładziej, Platinum daje lekki feedback, ale też Pilota mam M, a PPP jest Fką. Drugą stroną medalu jest to, że z racji różnicy rozmiarów różnica w grubości linii PPP jest bardziej wyraźna, choć mniejsza.
Kompletnie inne: Głównie cena. Pilot e95s jest piórem ciągle produkowanym, więc cena jest za nówkę sztukę. Oscyluje w okolicach 115-150$ hamerykańskich. W Japonii jest to 115, w europie i stanach więcej, jak są, ja swoje kupiłem z japonii za 89 bez VATu. W tym samym czasie Pocket Pen to pióro retro, więc jest jak się pojawi, w stanie w jakim się pojawi i kosztuje ile kosztuje jak się pojawi. Ja za swoje dałem 200. Ale nie dolarów, a złotych. Więc bym powiedział, że troszku jakby tańsze.
I tak to właśnie wygląda z tą dwójką
Tyle ode mnie!
#piorawieczne #ciekawostki
Kaczuszki
Jako leworęczna osoba jestem niewymownie wdzięczny wynalazcy długopisów - moje życie byłoby dużo, dużo trudniejsze jeśli musiałbym korzystać z wiecznych piór
@HolQ na całe szczęście ja jestem normalny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ma słów żeby wyrazić jak bardzo nienawidzę długopisów, męczyłem się z nimi do technikum, zanim wróciłem do piór. Wiecznie przerywające, wiecznie gdzieś papier nie pasował, a idź
A na hejto jest zadziwiająco wręcz duża ilość mańkutów, już mnie kiedyś o wpis męczyli XD
https://www.hejto.pl/wpis/dostalem-kiedys-prosbe-i-kilka-pytan-na-ten-temat-o-napisanie-tekstu-o-wspolprac
@Rozpierpapierduchacz ja za bycie "nienormalnym" byłem po kryjomu przez mojego pradziadka (rocznik 1904) uczony posługiwania się prawa ręka. Zgarniał opieprz za to od mojej matki. Jakoś nigdy nie miałem większych problemów z długopisami.
@HolQ przyznaj się, podobny? XD
@HolQ Lol, ja jestem leworęczna i normalnie piszę piórem od ponad 20 lat...
@Wrzoo spoko, gratulacje. Ja jakoś nie miałem potrzeby dostosowania się do świata stworzonego dla praworęcznych
@Rozpierpapierduchacz
„Officer I can’t kwak!”
Co to znaczy że normalne się staje, jak się zatknie skuwkę? Tzn rozumiem co to znaczy, ale na każdym zdjęciu oba te pióra wyglądają dla mnie normalnie. Możesz jakieś porównanie z normalnym piórem wrzucić?
@Xax mogę, nawet jestem w stanie ci to jedynym zdjęciem podsumować z racji tego, że mam dwa
@Rozpierpapierduchacz o cholera, jaki pyrdek
@Xax yes ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować