Kto pamięta?
Pamiętam tylko Byka, ale takiego
Dlaczego nie ma amareny?
Komandos... 🤢
Komentarz usunięty
mam w barku komandosa otwartego i upitego w 2007 xD
@Cybulion hejto dziala super
mam w barku komandosa otwartego i upitego w 2007 xD
@TupTup prawa góra jak to Warka to piłem. Piłem też truskawkowe od nich i to był sztos, kompot z prądem.
mam w barku komandosa otwartego i upitego w 2007 xD
cavalier jabłko-mięta schłodzony wchodził jak sok owocowy z hortexu i kaca nie było
@TupTup Eeeeeee. To jakieś nowości.
@TupTup where
@zachlapany_szczypior a dobrze pamiętam lipowo-miodowy dzban?
A wiecie , że za 3 dni obchodzimy Światowy Dzień Taniego Wina?
#ciekawostki
I mój nabytek z przed miesiąca dla atencji! ¯\_(ツ)_/¯
@AndrzejZupa Mamrot to ma głównie wartość kolekcjonerską, raz dostałem od znajomych butelkę i podjąłem się próby degustacji. Krótko mówiąc smakowało to jak wymiociny ze spirytusem i aspartamem do tego siarkowa luta na bani (po jednej szklance) pasowała do opisu rompera extreme z pięknej recenzji konesera piw mocnych, która lata po internecie
@AndrzejZupa poza atencją i fejmem to wino nie oferuje nic, szczoch chemiczny z aromatem jakich mało
@jedzczarnekoty pewnie macie rację. W takim razie poczekam - może za 20 lat debile odkupią za 30 krotność inwestycji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@TupTup Oczywiście, że pamiętam - to były ulepy, ale kopały. Zwłaszcza kiedy było się chudym studentem. Ale to raczej koledzy proponowali, sam wolałem piwo. Tak słodkie wina piłem jeszcze lata później na Bałkanach i na Krymie.
@TupTup nie czuję tu #heheszki
Urodziłem się w 88 na prowincji. To co na tej grafice to czyste zło. Nie zliczę ile razy ktoś wtedy tym odreagowywał brak pracy, której nie było w tamtych czasach a potem szedł się wieszać. To gówno zbierało większe żniwo niż ciężkie narkotyki.
@TupTup pamiętać pamiętam, ale raczej ze sklepowych półek. Na szkolnej wycieczce nie zapomnę jak śmialiśmy się że te dzbany stały na półce obok denaturatu. Mnie na studiach te wynalazki ominęły, były paskudne, a mocne piwo czy tzw. ruski szampan było bardziej neutralne. Ale, z perspektywy czasu nijak mnie to nie śmieszy, zwłaszcza jak odstawiłem alkohol, i jak czasem tłumaczę znajomym nie dlatego że lekarz mi kazał, tylko sam z siebie. Choć, Hejto miała w tym mały udział.
Stąd, mój wniosek jest taki jak @Wyrocznia nie ma w tym nic śmiesznego niestety. Ciągle mam z tyłu głowy jakiegoś wykopka który odebrał sobie życie, a na długo wcześniej wrzucał relacje ze spacerów czy czegoś w ten deseń, jak w plenerze konsumował takie mózgotrzepy.
Pytanie w temacie, w sumie do społeczności: robi ktoś jeszcze w tym kraju przyzwoite jabole na wzór tych z etykiet? Takie warte spizgania a nie od razu do kanalizy. Ktoś / coś?
#kiciochpyta
Przypomnę tylko synonimy jakie towarzyszyły temu trunkowi:
- jabol
- japcok
- pryta
- sikacz
- mózgotrzep
- mózg
- zajeb
- zakrętas
- perszing
- harcerz
- muchozola (odniesienie do składu)
- alpaga
- WNW (wino marki wino)
- J-23
- patyk
- korbol
- siara
- koks
- gleborzut
- siarkofrut
- bełt
- La patik
- turboptyś
- Łzy Sołtysa
- Czar teściowej
- Sperma Szatana
- W pół godziny na orbitę
- Siarczan Wiśni
- Kwiat Jabłoni
- Chateau de Jabol
- Alpażą de la patik
- Menello bianco
- Łzy Gumułki
- Czar Pegeeru
A w bonusie jak spożywa się w zależności od wykonu profesji:
Jak pijemy:
Anorektyk - nie zagryza
Astronom - ma zaćmienia
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją,
tańczą i haftują
Egzorcysta - pije duszkiem
Grabarz - pije na umór
Higienistka - pije tylko czystą
Ichtiolog - pije pod śledzika
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie
Ksiądz - pije na amen
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę
Ornitolog - pije na sępa
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze
Pilot - nawala się jak messerschmitt
Syndyk - pije do upadłego
Tenisista - pije setami
Wampir - daje w szyję
Wędkarz - zalewa robaka
Język polski jest wspaniały!¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować