Komentarze (48)
Nie wierzę, że jakakolwiek władza go wprowadzi. Politycy i ich rodziny/znajomi są po same kule w nieruchomościach.
Bez wyjścia na ulicę i palenia opon nikt nie wprowadzi nic podobnego
a ludzie, którym to na rękę często też są przeciwko / jest im to obojętne
@CyberDomino wyjście na ulice niestety w Polsce odbywa się tylko wtedy, gdy jakaś władza wnerwi lewaków, aby ukryć to, nad czym akurat pracuje Sejm
@CyberDomino no dokładnie. A jak powiedział sam Belka
Ceny na rynku w rezultacie by spadły.
A to jest ostatnie, czego chcą deweloperuchy i spekulanci, zresztą już to się powoli zaczyna odbijać czkawką, jak ludzie zrezygnowali z kupowania mieszkań i się powoli zaczął pojawiać kwik, że nie zarabiają na swojej banieczce.
@CyberDomino Gdybym miał pewność, że podatek będzie od 4-5 nieruchomości to byłbym za.
Tylko znając życie najpierw będzie od 5, a po paru latach będą już płacić wszyscy nawet ci z 1 chałupką, tylko nie ci co powinni.
@CyberDomino jeśli by go wprowadzili to od 1 mieszkania od razu żeby zajebać ludziom kasę i mieć więcej na socjal. A powinni wprowadzić od 2 mieszkania bardzo wysoki kataster typu 10% wartości rocznie. Tego na najemcę nie przerzucisz a małżeństwo dalej mogłoby mieć 2 nieruchomości.
Bo to drogie rozwiązanie i z dużym ryzykiem niewypału - moim zdaniem kataster ma jedynie szansę zmniejszyć liczbę pustostanów i to tylko gdy będzie duży i zostanie wprowadzony już od pierwszej nieruchomości. Przy katastrze od n-tej najprawdopodobniej pojawia się słupy (w końcu za słupa robic może też rodzina). Wysoki podatek ma faktycznie szansę spowodować że pustostanów nie będzie się opłacało trzymać - ale za to w przypadku najmu - zostanie przerzucony na wynajmujących.
@Tom.Ash no nie wiem. Danie mieszkania kolesiowi na słupa? Ryzykowny interes jeśli to nie żona.
@Tom.Ash Pustostany to rzadko są nieruchomości kupione w celach inwestycyjnych. Niekoniecznie wywarcie presji podatkiem wywoła efekt sprzedaży - trzymający pustostany już ponoszą koszta administracji, ogrzewania a czasem mediów i jest im to obojętne. Tym bardziej, że wiadomo jak można rozwiązać problem pustostanów - chroniąc właścicieli przed nieuczciwymi najemcami (sprawne sądy, szybka eksmisja, skuteczne egzekucje).
@matips przepisy broniące nieuczciwych lokatorów też rozwiązują pewien problem. Przerzucają ciężar zapewnienia mieszkań z państwa i samorządów na obywateli. Gdyby zluzować te przepisy to nagle samorządy będą musiały ponieść cały ten koszt.
@kodyak ryzykowny dla Ciebie, dla smutnych panów już mniej. Kataster nie rozwiaze problemów z podażą, jedynie zwiększy koszty posiadania. Jeżeli będą istniały sposoby na obejścia tych kosztów, to na bank będą wykorzystywane.
@matips jeszcze do niedawna zagraniczne fundusze potrafiły wykupywać całe klatki w warszawskich inwestycjach. Kumpel tak odkupił 5 lat temu kilkuletnie mieszkanie w stanie deweloperskim. Teraz to chyba mniej praktykowane. Co do obojętności na koszty - tak jak pisałem - kataster musiałby być wysoki - zwłaszcza w stosunku do kosztów utrzymania. Tak aby zjadł ewentualny zysk z "lokaty" w mieszkanie
@Tom.Ash smutni panowie idą w bitcoiny i inne raje podatkowe a nie nieruchomości. No chyba że są developerami którzy to buduja
@kodyak smutni panowie idą tam gdzie jest łatwy hajs.
@Tom.Ash to nieruchomości nie są najlepszym pomysłem akurat. No chyba że się buduje. Smutni panowie nie czekają 2 lata na wzrost żeby zarobić 40 tys
@Tom.Ash nie przerzucisz kosztów katastru na najemców jak będzie to 10% rocznie czyli przykładowo 60 tysięcy rocznie podatku.
Ehhh pierdolenie. Kolejny profesorem mówiący że coś jest za duże żeby upaść.
Problem z katastrem był do tej pory prozaiczny. Politycy nie chca go wprowadzić bojac się na gniew ludzi. Nawet PiS się tego bal.
@kodyak jakich "ludzi"? Przecież osoby co mają ponad dwie nieruchomości na głowę - i bez rodziny żeby je poprzepisywać - to jest taka drobna mniejszość, że szkkda gadać.
Problem jest prozaiczny ale nie taki, po prostu czemu politycy mieliby sami sobie (i swojej rodzinie i swoim znajomym) życie utrudniać?
@DiscoKhan problem z rodziną żeby domy po przepisywać jest taka że musisz im ufać. A co ci z tego że przepiszesz na siostrę jak se weźmie i tam swojego synka zalokuje a potem powie "no wiesz jest taka sprawa"
Przecież przepisałes z własnej woli. Co pójdziesz da sądu i przyznasz się że robiłeś to po to by unikać podatku ?
@kodyak stary, tak czy siak, uważasz, że jak liczna jest grupa która ma taki problem z nieruchomościami? W procentach całej populacji jakbyś to wyraził, orientacyjna liczba.
Moim zdaniem to jest mniej niż 2% całego ogółu społeczeństwa gdzie to jest faktyczne zmartwienie dla kogoś, w dodatku rozlomowane po całej Polsce, nie ma szans na protesty na ulicach z tego tytułu przy tak wąskiej grupie. I ile z tej grupy osób ma niezbyt funkcjonalną rodzinę gdzie to jest faktyczne zmartwienie? Moim zdaniem nawet 50% to jest za wysoka liczba ale co mi tam, niech będzie tyle. Czyli realnie kataster uderza w mniej niż 1% społeczeństwa - czy tak bym to estymował.
To są za małe liczby żeby mówić o gniewie ludzi, podwyżki mandatów czy zaostrzenie praw aborcyjnych były znacznie, znacznie mniej popularne, dosłownie oceniałbym, że jakieś siedemdzieciokrotnie mniej popularne, mniej więcej w takich wartościach się poruszamy.
Zwłaszcza, że wiele osób byłoby zadowolonych - moim zdaniem liczba osób która raczej zaczęła by popierać partię która by to wprowadziła przeważa nad liczbą tych którzy by się zniechęcili.
Mówiąc wprost, argument "gniewu ludu" się nie klei.
@DiscoKhan Problem jest bardziej prozaiczny. Ludzie w tym ja są przeciw katastrowi, bo skończy się tym,że będzie on od pierwszej nieruchomości i zasrana władzunia któregoś pięknego dnia wpadnie na pomysł,żeby cię eksmitować z twojego własnego domu po prostu podnosząc do zjebanych rozmiarów kataster.
Bo ile było takich podatków co niby mieli je płacić tylko bogaci a na koniec uderzają w zwykłych ludzi,zwłaszcza biedote.
Zresztą podatki od posiadania mienia to bandytyzm i niesprawiedliwość. Trzeba być kurwinistą by uważać,że to podatek dochodowy (ot nadmiernie rozwiniętą formą dziesięciny) jest niesprawiedliwy,a opodatkowanie mienia od którego zakupu już opłaciło się podatek ma być sprawiedliwe - przecież ta praktyka godzi w niepodważalność prawa własności (wystarczy odpowiednio długi czas by własność została zagrabiona tytułem podatku od niej - to zwykły bandytyzm! )
@DiscoKhan tutaj z podatkiem to mialem na myśli ogólnie podatek katastralny od wszystkich. Bo mimo wszystko myślę że i tak wjedzie. To jest kupa kasy. I tak jak wspomniałeś podatku od następnego mieszkania nie tyczy się wielu a więc mało z tego kasy można wyciagnac
Natomiast sam temat przepisywania jest raczej wątpliwy.
@dsol17 Zgadzam się z Tobą i myślę tak samo.Będą później żabę gotować powolutku i jeszcze za jej zgodą.Durniami są ci co wierzą polityką, że to wszystko dla ich dobra.
@DiscoKhan a skąd wiesz że kataster nie byłby po prostu przerzucony na wynajmujących? I znowu po dupie dostaliby ci którzy mieli na tym skorzystać.
W tym systemie wyższe opodatkowanie kolejnych nieruchomości też jest możliwe.
Kataster jest dobry do wypierdalania ludzi z nieruchomości, nie chcemy aby plebs który mieszka od dzieciństwa psoół nam klimat, no problem zaraz się go przez opłaty pozbędziemy.
@Anty_Anty też wydaje mi się że jedynym skutkiem katastru byłoby wywalenie biedoty z fajnych lokalizacji.
Ok, ale od 3 nieruchomości. 2 nieruchomości dużo ludzi dziedziczy w czasie życia i byłby problem.
@dildo-vaggins Dla żydokomunistów to nie problem - oni chcą wprowadzić kataster żeby ludzi wyrzucać z domów.
@dildo-vaggins 2 na siebie, 2 na żonę, 2 na kuzyna - a jak interes będzie zyskowny to wkroczą do akcji zorganizowane grupy z mieszkaniami na słupy.
@Tom.Ash myśląc w ten sposób można zakazać wszystkiego i to jest złe myślenie
@Tom.Ash to nie bułki.
Przepiszesz na żula spod sklepu mieszkanie żeby zapłacić mniejszy podatek
@Feniks_rf ja nie, Ty nie, ale w latach 90tych zarówno pruszkowscy jak i wołomin niewiele rzeczy mieli na siebie i się jakoś nie bali
@dildo-vaggins a znasz przykład kraju w którym podatek katastralny rozwiązał problem mieszkalnictwa?
@Tom.Ash na szczęście wyszliśmy z tych lat, chociaż niektórzy dalej na każdym zakręcie widzą "wroga", np mój znajomy, mówi żebym zamykał drzwi w aucie, bo na światłach mnie wyjmą z auta i tyle będę miał z auta.
Dodam tylko, że nie mieszka w Polsce od 30 lat, więc dalej żyje w latach 90
@Feniks_rf ale co to zmienia w kontekście tego że są i będą ludzie dla których rejestrowanie czegokolwiek na słupa nie jest problemem?
@Tom.Ash tylko i aż tyle, że będzie to nieduży odsetek, możliwość ścigania i dobry sposób na zepsucie sobie kariery czy reputacji jak ostatnio parka z KO.
@Feniks_rf moim zdaniem to tylko kwestia kasy - aby w takiej wawie zmusić kogoś do wynajęcia pustego mieszkania to kataster przy takich 50m2 musiałby wynieść jakieś 10k rocznie. Do sprzedaży - pewnie z 50k? (niższe pewnie będzie się w stanie zrzucić na najemców). Jeżeli zrobisz możliwość aby być te 50k rocznie do przodu to myślisz że nie znajdą się chętni aby to wykorzystać?
Podatek katastralny - tak.
Ale tylko, jeśli będzie mu towarzyszyła obniżka podatku dochodowego. Państwo polskie i tak ma o wiele za dużo ma kasy, stąd rozdaje ją na lewo i prawo patusom i dziadom.
@Pantokrator Nie,nie i jeszcze raz nie.
Podatek dochodowy mogą znowu podwyższyć po wprowadzeniu tego nowego podatku a podatki od mienia które już posiadasz są podatkami niesprawiedliwymi i nastawionymi na karanie cię za to,że coś masz.
Już nie mówiąc o tym,że akurat kataster to wyśmienite narzędzie do eksmisji ludzi z ich własnych mieszkań.
@dsol17 I tak istnieje cała masa podatków od tego co twoje, jak choćby DOCHODOWY.
Mienie nabywasz za zarobione pieniądze.
Katastralny w zamian za niższy dochodowy to uczciwy układ. Podatek tego typu może spełniać przydatną rolę.
Oczywiście w Polsce wszystko jest bez sensu, stąd. np. opłaty za śmieci oparte są na DEKLARACJACH, albo np. wyliczane są tak, że za 50m^2 mieszkanie płaci się więcej niż za dom jednorodzinny przy tej samej liczbie mieszkańców. Czemu? Bo tak i koniec. A tymczasem opłata za śmieci powinna być doliczana do rachunków za wodę, już nie wspominając o tym, że obecna regulacja prawna w tej dziedzinie to tragikomedia (jest drogo i źle).
Więc w sumie, to oczekiwałbym, że jak tak prostą rzecz zjebali, to katastralny też spierdolą.
@Pantokrator Dochodowy jest oddaniem części twojego zysku,a to że korwiniści bredzą,że dochodowy jest najgorszy to dlatego,że oni są przedsiębiorcami co chcą jak najwięcej uskubać dla siebie.
Podatki od mienia nie dość,że są podwójnym,potrójnym itd opodatkowaniem to są niesprawiedliwe ponieważ podważają nienaruszalność prawa własności. Jeżeli przez wystarczająco długi okres nie zapłacisz podatku od mienia zostanie ci ono "skonfiskowane" (czyli UKRADZIONE) na poczet podatków i odsetek od nich.
Katastralny w zamian za niższy dochodowy docelowo uderzałby w ludzi o niskich dochodach i służyłby docelowo zubażaniu lub eksmisji biedoty na bruk. Słowem - jest to rozwiązanie bandyckie. Ale taka też jest III RP...
@dsol17 Dochodowy jest wysoce niesprawiedliwy, bo stanowi karę za pracę. Katastralny chociaż ma logiczne uzasadnienie.
Nie istnieje w praktyce coś takiego jak "nienaruszalność prawa własności".
Biedota nie ma własnych mieszkań w ilości większej niż 1.
Dochodowy jest wysoce niesprawiedliwy, bo stanowi karę za pracę.
@Pantokrator Liberalne pierdolenie. Idąc tym tokiem myślenia dziesięcina była karą za wyznawanie wiary chrześcijańskiej. Podatek dochodowy to podatek w ramach którego oddajesz część tego co wypracowałeś. Niczym się to nie różni od pańszczyzny czy średniowiecznej dziesięciny. Jest obciążeniem a może i nawet formą "kary" ale nie kradzieżą już posiadanego majątku.
Nie istnieje w praktyce coś takiego jak "nienaruszalność prawa własności".
A to już komusze pierdolenie. Wszak niedaleko libertarianom do komuchów.
Biedota nie ma własnych mieszkań w ilości większej niż 1.
Jak już chyba zasugerowałem: prawdziwym celem docelowym katastru jest regularne eksmitowanie biedoty z "mieszkań zbyt wartościowych jak na obecny status majątkowy" i ograbianie ludzi z mieszkań.
@dsol17 Liberalne pierdolenie to jest twoje wielkie spuszczanie się nad tym, że oto opodatkowali twoją własność, zamiast twojej pracy. A liczy się realny efekt - masz mniej pieniędzy.
Twój agresywny i wulgarny ton wskazuje na wysoką zawartość śmiecia ludzkiego w śmieciu ludzkim, więc bez odbioru, pajacu.
Nie ma czegoś takiego jak "nienaruszalność własności prywatnej", to konstrukt teoretyczny i realnie nie funkcjonuje nigdzie na świecie. Tak samo jak "pełna wolność słowa".
Rynek sie wali,bo nie ma dostepu do taniego kredytu.
Nie wiem, czy kataster to właściwe rozwiązanie, ale wszyscy wiedzą, że inwestowanie w beton w PL jest debiloodporne, bardzo bezpieczne, a jednocześnie zyskowne. Za bardzo zyskowne, miejsca do życia nie powinny być dobrym narzędziem inwestycyjno-spekulacyjnym.
@TRPEnjoyer Zresztą, spójrzmy prawdzie w oczy - zasoby (w tym wypadku - sensownie położone działki budowlane) są MOCNO ograniczone. A przez to ograniczona jest ilość mieszkań. Sytuacja, gdy nie opłaca się nimi obracać, za to bardzo opłaca się je gromadzić, jest zwyczajnie szkodliwa.
Warto przemyśleć całą koncepcję "własności gruntów".
Ilekroć grunt przechodzi od "państwa" do rąk prywatnych, ograniczana jest swoboda poruszania się/eksploracji pozostałych mieszkańców kraju.
Niby nieznacznie, ale jako wędkarz nie mam dostępu do kilometrów rzek, bo zwyczajnie sprzedano działki nad brzegiem, a przejść się nie da.
Strasznie smutne to jest jak niewielka grupa ludzi z odpowiednimi powiązaniami reguluje rynek i planuje zmiany
Zaloguj się aby komentować