W najmniej narzucający się sposób. Pani magister przyjęła karteczkę z kontaktem tylko ona chyba pomyślała, że to jest zaproszenie na randkę a ja nie pomyślałem żeby to sprostować. Iść jeszcze raz i doprecyzować?
Pomocy @Wrzoo @moll @Suodka_Monia
#zwiazki #rozowepaski #podrywajzhejto
@Zjedzon skąd pomysł, że tak pomyślała?
@maximilianan no bo powiedziała "no ale ja pana nie znam" i tak dalej. I po prostu mam jakieś takie przeczucie. A ja byłem zbyt obsrany żeby wtedy pomyśleć o tym i wyjaśnić ehhh
@Zjedzon
Poczekałbym, aż sama się odezwie (lub nie). Wtedy będziesz wiedział, na czym stoisz.
@cyberpunkowy_neuromantyk no najsensowniejszy sposób. Czyli uważasz żeby nie iść z powrotem?
@Zjedzon nie idź, zrozumiała przekaz :)
@Zjedzon
no najsensowniejszy sposób. Czyli uważasz żeby nie iść z powrotem?
Tak, nie poszedłbym tam drugi raz.
Podziwiam Cię za odwagę, że zdecydowałeś się to zrobić - sam może i też bym tak zrobił, ale jednocześnie spaliłbym się ze wstydu i nigdy więcej tam nie pokazał. :')
@cyberpunkowy_neuromantyk weź daj spokój. Najpierw przeszedłem obok apteki i patrzyłem czy jest adresatka mojego zaproszenia. Nie widziałem jej więc stwierdziłem "a, pierdolę to, nie dam rady". Ale zawróciłem i wszedłem do środka no i była. Jakaś babcia najpierw przez 10 minut kupowała krem na usta dla wnuczki koleżanki czy coś. Łapy mi się trzęsły jakby mi wrócił parkinsonizm. Udało się ale byłem tak przerażony że mózg mi w ogóle nie działał i moje odpowiedzi miały tragiczny poziom. Ale jednak czuję coś na kształt satysfakcji xD
Masakra z tymi rużowymi, są straszne i przerażające.
@Zjedzon
Ach, znam to. Jak byłem nastolatkiem i po spacerze z dziewczyną, na który ona mnie zaprosiła po tym, jak napisałem do niej na GG, zapytałem ją o numer telefonu, to dodatkowo nogi się pode mną uginały i miałem wrażenie, że głowa mi wybuchnie ze stresu. :')
Masakra z tymi rużowymi, są straszne i przerażające.
Co nie? Niby też człowiek, ale jakoś nie potrafię rozmawiać z nimi tak swobodnie, jak z kumplami.
@Zjedzon Na pewno dobrze numer napisałeś? Sprawdziłeś 6 razy? Jak nie zadzwoni przez jakiś czas to zawsze możesz iść drugi raz i dać jej kartkę z 'poprawnym' numerem
Ale co powiedziales? xD wez rozwin.
Czy jebnales kartke na stol i wyszedles (ja tak kiedys zrobilem w jakims klubie, jak bylem w Twoim wieku, ale bylem pijany i nie zadzwonila co nie bylo zdziwieniem xD)
@Afterlife "mam do pani takie pytanie. (Tu się 2 sekundy zbierałem i w końcu rozsądek przegrał.) Czy dałaby się pani zaprosić na herbatę w przyszłości?"
Ostatecznie chciała wziąć numer bo wyciągnęła jakiś notesik i długopis i wtedy dałem jej karteczkę z ozdobnego papieru (wyciętą gilotynką w mniej więcej kwadrat) którą kilka minut wcześniej spryskałem odrobiną perfumy. Może ten drobiazg z ozdobnością i ładnym zapachem zrobił albo zrobi na niej pozytywne wrażenie.
@Zjedzon
Brawo!
@Dzemik_Skrytozerca a dziękuję bardzo
@Zjedzon jest git, nie panikuj. Piłeczka po jej stronie
@moll no i tutaj zaczyna się ten czas niepewności i oczekiwania. Spróbuję go wykorzystać produktywnie i popatrzeć za jakimś fajnym miejscem. Mój wredny mózg mi już mówi że nie ma takiej potrzeby bo nie zadzwoni ale jakby jednak chciała się spotkać to dobrze mieć już gotowe opcje.
@Zjedzon nie nakręcaj się za mocno. Opcje fajnie mieć, jak nie z nią to z kimś innym. Ale trzymamy kciuki za panią z apteki
@moll ja też, super by było mieć sympatyczną przyjaciółkę
@Zjedzon miejmy nadzieję że wyglądasz jak chad
@Suodka_Monia nie wiem, ale się boję wysyłać Wam twarzy do oceny
@Zjedzon ale mistrz podrywu. Jak ty to robisz? Ale no widzisz jak jesteś w pełni sprawny to uda się
@Dudleus numer telefonu napisany na karteczce z papieru ozdobnego pryśniętej perfumą. To chyba to.
@Zjedzon dobrze jest. Zazdroszczę bo gdybym ja tak zrobił to bym szybko miał wezwanie na policję
@Zjedzon ggwp, go next
Zaloguj się aby komentować