***
Hamak
czyli Jakoś leci
Gdy cię życie męczy, gdy ci miesza w planach
mam odpowiedź na to. A brzmi ona: hamak!
Prostej to konstrukcji mebel ogrodowy:
kilka tylko linek i płaszcz nylonowy,
a gdy jest już chłodniej, bo to lata koniec,
można na stojaku rozpiąć go w salonie
i tam na nim leżeć lub lekko się huśtać.
Hamak to jest wolność – zapomnij o musie.
Mówią o kłopotach? Odpowiedz: nie znaju,
a jak dalej męczą, każ: niech spierdalają.
Puszczaj mimo uszu, gdy ktoś „Problem!” krzyczy.
Niech się martwi martwią. Najlepiej w kostnicy
Nie czekaj na zmiany. Sam bądź sobie zmianą.
Zapomnij o wszystkim co w głowę ci wkładano
że czas szybko mija. Fakt: skończył się już wrzesień.
Ja chuj na to kładę. No i jakoś leci.
***
#nasonety
#zafirewallem
@George_Stark a tam zaraz uzależnienie czy problem - artystyczna dusza po prostu!
Wiersz super, a w szczególności 2 ostatnie zwrotki
@George_Stark dlaczego uważasz, że pisanie wierszy to nie jest coś pożytecznego?
@KatieWee
Bo mi pieniędzy nie przynosi
a – muszę Cię przekonać?;
toć to prawda znana –
miernik pożyteczności
to przecież mamona.
No! Starczy tych mądrości!
Wracam se na hamak.
@George_Stark taa
W trudnych chwilach wyobrażam sobie, że jest lato, słońce przesącza się leniwie przez liście, w oddali słychać szum morza, a ja bujam się delikatnie w hamaku. Pomaga.
Uświadomienie sobie, że to tak naprawdę ucieczka do wspomnień życia płodowego trochę mną wstrząsnęło, ale nie zmieniło tego, że pomaga
@KatieWee
Dlatego, na wszelki wypadek, wolę sobie nic nie uświadamiać.
Zaloguj się aby komentować