I w zasadzie na tym mógłbym zakończyć ten mój wpis, bo tyle miałem w nim do przekazania, no ale głupio by było tak z mordą wyskoczyć, nie posiadając ku temu wyskoczeniu żadnego pretekstu. No to pretekst poniżej, że niby chciałem ten wytwór opublikować, a te zarzuty to tylko tak przy okazji.
***
Wylew
Pną się, jak po pergolach powoje.
Gęste, tak jak na stawach lilije.
Barwne, jak na tych lilijach motyle.
A rosną! - jak nawożone gnojem.
Klęska urodzaju - to tego się boję,
bo jeśli to potrwa jeszcze przez chwilę
to myśli do mózgu będę miał wylew.
I cóż że odwiedzam kolejne już zdroje?
Otrzymać nie mogę pomocy fachowej.
A i karetki do tych moich zgłoszeń.
od jakiegoś czasu już nie chcą wyruszać.
Sam radzić więc muszę z tym sobie.
I jakoś te męki, choć ledwie, lecz znoszę.
Na szczęście pokój obity mam pluszem.
Taki pokój obity pluszem brzmi kusząco
@splash545 Ale to nie jest pokój dla spokojnych ludzi.
@George_Stark nie obiecałam. Pisałam, że się postaram.
W ramach sprzeciwu wobec takiego wywoływania po imieniu (już rozumiem Pachę), wrzucam tu, a nie jako osobny sonet.
Beton
Popływałabym w morzu, lecz sinic się boję
To nie jest zatoka, to Bałtyk, debile!
Czasem o dno zahaczą StenaLajnów kile
Płytko jest trochę, to nie Międzyzdroje
Myślisz, że na sypialnie mówimy tutaj "koje"?
Może śledzie tak ględzą, lub redzkie imbecyle,
Czasem na rogówce śpimy, ale bóle w tyle
Nie pozwolą nam wtedy jutro jeździć na kole
Kolejką podjadę, mam całodobowy
Z Wrzeszcza do Gdańska jak zwykle wyruszę
W siatce, nie reklamówce, badziewie se noszę
Odpalisz fajkę od świeczki - ktoś urwie ci głowę
Lecz poza tym, że u nas grali jacyś blaszani dobosze
Nie różnimy się niczym - wszyscy pod zlewem mamy kosze
@Wrzoo
nie obiecałam. Pisałam, że się postaram.
W ramach sprzeciwu wobec takiego wywoływania po imieniu (już rozumiem Pachę), wrzucam tu, a nie jako osobny sonet.
Żeby uniknąć ewentualnej kolejnej nieprzyjemnej sytuacji napiszę tylko, że z tą obietnicą to miała być żartobliwa hiperbola. Jeśli żart nie wyszedł, to znaczy że był kiepski. Jeśli uraził, przepraszam. Sam se ze sobą będę od tej pory żartował.
A wiersz bardzo ładny. Dziękuję i doceniam.
Zaloguj się aby komentować