#humorobrazkowy #kryzyswiekusredniego #humor
7ffeea7b-614c-44f2-b2fe-71b77207897c
darkonnen

fejk.żona nigdy tak nie powie

edek101

@darkonnen tekst godny wykopka

Bystrygrzes

Z perspektywy 30 latka to w sumie nie jest smieszne.

Ktos tam sie powiesil

kogos wylosowal rak

ktos spadl z drabiny i lezy polamany

ktos sie wylogowal z systemu na motocyklu....

-------------

Reszta ma troche czasu, ale nie zawsze wtedy gdy ja. Jedyne imprety na ktorych sie zawsze spotykamy to wesela.

ElegantiaGallia

@Bystrygrzes lv 28 here, u mnie nikogo jeszcze ze znajomych kostucha nie odwiedziła

sierzant_armii_12_malp

@ElegantiaGallia Masz szczęście. Ja w twoim wieku już trzech kumpli pożegnałem - dwóch zginęło w wypadku samochodowym (tym samym), jeden wylosował bardzo kiepskie geny.


Do tego, co napisal @Bystrygrzes dodam jeszcze, że połowa (jak nie więcej) wyjechała z kraju.

Odczuwam_Dysonans

@Bystrygrzes też straciłem parę osób, ale w sumie z resztą ekipy się spotykam regularnie, i tymi dzieciatymi i niedzieciatymi. Wiadomo, paru odpadło, ale widzę że to powszechny problem.

RACO

@ElegantiaGallia mojego dobrego kumpla odwiedził pędzący pociąg.

sierzant_armii_12_malp

@Odczuwam_Dysonans Gorzej, jak z dziecięcej bandy 4 kaszojadów z podwórka dwóch już nie ma…

Odczuwam_Dysonans

@sierzant_armii_12_malp niestety wiem jak to jest, mojego najlepszego ziomka, który był dla mnie jak brat z wyboru, już z nami nie ma a okoliczności odejścia były raczej dramatyczne ale muszę przyznać, że w ciągu życia dorobiłem się paru naprawdę dobrych przyjaciół, outsiderzy, niepopularne dzieciaki, a jednak większość jakoś wyszła na ludzi.

conradowl

@Bystrygrzes ja zmieniałem kilka razy szkołę i z mało kim mam kontakt od dzieciństwa... Ale białaczka, wypadek samochodowy,narty w Alpach i samobójstwo zgarnęły już paru kolegów i koleżanek... Level 36.

Choć najlepszy obecnie kumpel to taki od 2010 poznany w ówczesnej pracy.

superhero

@Bystrygrzes i pogrzeby

grzmichuj_gniezno

@Bystrygrzes Ja bym dodał jeszcze:


komuś się w głowie pomieszało od ćpania i alko

z co drugim nie jesteś już w stanie wysiedzieć więcej niż godzinę, bo mając 18 lat miałeś dużo czasu i nie patrzyłeś z kim go trwonisz, a teraz masz go za mało żeby słuchać tego pierdolenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)


A reszta się zgadza.

PanPaweuDrugi

@Bystrygrzes


  1. Regularnie pykamy w gierki na multi

  2. Jeździmy ekipą na wyjazdy melanż + chill (towarzystwo raczej inteligentniejsze więc bez chamówy)

  3. Często latamy gdzieś razem w miasto


Nie zdziadziałem i bardzo się z tego cieszę ¯\_(ツ)_/¯

banan-smietana

@sierzant_armii_12_malp ja nie wiem jak wy utrzymujecie te znajomości.

Pierwsza przeprowadzka w wieku 10 lat - zerwane więzi

Nowa klasa od 4 klasy podstawówki w sumie 3 bliskich kumpli każdy poszedł do innej średniej z jednym kontakt się zerwał. W czasie 5 lat technikum dwie przeprowadzki. W szkole średniej - ludzi ostatni raz widziałem na rozdaniu świadectw i już nigdy więcej. Choć to był czas LAN party jak z mema. Z tych 3 kumpli od podstawówki każdy poszedł na studia do innego miasta. Na pierwszych studiach po licencjacie jak w średniej jak wyszedłem z uczelni to tych ludzi nie widziałem. Drugie studia inne miasto sytuacja tak samo rozdanie dyplomów dobra nara. Kolejna przeprowadzka. Niecały rok bezrobocia i emigracja na 4 lata tam 3 przeprowadzki. Powrót do PL do całkiem innego miasta w wieku 29 lat. Kontakt z tymi dwoma od podstawówki już dawno stracony. Kilka prac. No z jednym kolesiem z jednej roboty jestem w kontakcie. That's all folks

sierzant_armii_12_malp

@banan-smietana Po części o tym jest ten obrazek. Nie da się, choćby skały srały.

CoryTrevor

Te czasy niestety nie mają szans wrócić. Nawet jeżeli żaden z członków ekipy się nie wyloguje to z czasem coraz ciężej się zgrać. Niemal wszyscy mają rodziny, ktoś się wyprowadził daleko, ktoś pracuje w systemie, ktoś akurat ma wyjazd gdy wszystkim innym pasuje... A nawet jak się uda spotkać to i tak codzienność siedzi gdzieś z tyłu głowy.

grzmichuj_gniezno

@CoryTrevor Wiesz, mnie się wydaje, że jak ktoś chce to zawsze jakoś się uda. Mam kumpli co jeżdżą za granicę, mają po kilkoro dzieci czy pracują w trójzmianówce, a i tak pójdziemy na piwo co kilka tygodni. Ba, sam pracowałem zagranico i zawsze jak byłem w Polsce to udawało się znaleźć któryś wieczór dla kumpli. Ale mam też i takich kolegów co nigdy nie mają czasu bo rodzina, bo praca czy inne duperele i dla nich to jest po prostu wymówka, a nie prawdziwy powód.

sierzant_armii_12_malp

@grzmichuj_gniezno Najlepszy kumpel z liceum do kraju zjeżdża raz na rok - a i tak nie zawsze zagląda do miasta swojego dzieciństwa, bo cała mieszkająca tu jego rodzina albo się stąd wyprowadziła, albo wymarła… widujemy się raz na kilka lat.

grzmichuj_gniezno

@sierzant_armii_12_malp no to tym bardziej - jeśli jest w okolicy tylko raz do roku i nie wygospodaruje chociaż jednego wieczora dla ciebie czy innych kolegów (albo nawet kilku godzin), no to chyba nie za bardzo czuje potrzebę podtrzymywania tej relacji...

sierzant_armii_12_malp

@grzmichuj_gniezno Ta „okolica” to chyba 500 kilometrów stąd

grzmichuj_gniezno

@sierzant_armii_12_malp A, okej To może w tym wypadku się mylę.

GrindFaterAnona

@sierzant_armii_12_malp wczoraj przejezdzalem przez moja rodzinna miejscowosc. Zobaczylem, ze po knajpie w ktorej z kumplem katowalismy bilarda zostala tylko dziura w ziemi. Sam kumpel juz z 8 lat nie zyje. Poczulem sie jakbym z innego wymiaru przyjechal, mega samotnie.. Tam się juz nie da wrocic.

Zaloguj się aby komentować