np. mogł leżeć śnieg
Ale nie leżał, więc tutaj to nie ma znaczenia. Znaki poziome, jeśli są widoczne to obowiązują.
mógł się drogą z pierwszeństwem poruszać inny pojazd (nawet po tych wysepkach)
Albo poruszał się drogą, albo poruszał się obszarem wyłączonym z ruchu (który jak sama nazwa wskazuje nie jest już drogą z pierwszeństwem). Przy wjeżdżaniu na drogę z obszaru nieprzeznaczonego do ruchu mówimy o włączaniu się do ruchu, co za tym idzie, włączający się do ruchu kierowca TiRa musiał jej ustąpić pierwszeństwa.
To tylko jedna linia do obrony tego tematu. Drugą linią jest to, że o skrzyżowaniu możemy dopiero mówić w miejscu gdzie kierunki ruchu się ze sobą łączą. Tutaj, jako że kierująca osobówką poruszała się po swoim wyznaczonym pasie, długo przed miejscem gdzie kierunki ruchu się stykały (linia przerywana), nie można mówić o nieustąpieniu, bo kierująca osobówką nie była na skrzyżowaniu - kierujący TIRem przeciął skrzyżowanie w poprzek uderzając osobówkę jeszcze przed nim.
w którym wjeżdżasz w jednokierunkową drogę z pierwszeństwem i ładujesz się na czołówkę jadącemu pod prąd. Wg sądu masz mu ustąpić, a on dostanie mandat za jazdę pod prąd
To jest inna sytuacja - bo droga (nawet jeśli jedziesz pod prąd) jest przeznaczona do ruchu. Tutaj mamy bardziej sytuację zbliżoną do kolizji z kimś jadącym poboczem albo chodnikiem (czyli miejscami nieprzeznaczonymi do ruchu), i w takiej sytuacji wszystkie znane mi decyzje były na niekorzyść jadącego chodnikiem/poboczem.
Polska policja jest tyle warta, co ten kierowca tira, więc decyzja, choć smutna, nie jest zbyt zaskakująca.
@skorpion