Komentarze (18)
Z tego co pamiętam były trzy typy nauczycieli:
-
Nieudacznik żądający szacunku, bez wiedzy, bez umiejętności jej przekazania - wszyscy i tak go olali
-
Siejący terror dyktator, miał wiedzę, ale nie bardzo umiał ją przekazać, któremu jeśli szacunku nie okazałeś to pała, kartkówka i uwaga
-
Nauczyciel który miał potrafił przekazać wiedzę, oczywiście były pewne normy których należało przestrzegać, szacunek pojawiał się naturalnie.
Niestety wielu nauczycieli uważa że ich dziedzina jest najważniejsza, a do tego opanowali jedyną drogę do nauczenia się jej.
Kolejna grupa jest po prostu wypalona, co powoduje spadek jakości nauczania. Kolejna ma dość rodziców którzy są roszczeniowi i zamiast współpracy próbują narzucać swoją wolę.
Zazdroszczę tym, którzy nie wiedzą o co chodzi. Strasznie mi było tego dziadka szkoda. 😐
@Okrupnik akurat to jest sama prawda. Nawet 15 lat temu była tragedia, to sobie teraz wyobraźcie, że jest znacznie gorzej obecnie.
Z nauczycielką się umawiałem, roznerwicowany strzępek nerwów. Technicznie rzecz biorąc nie może nawet krzyknąć na te dzieciaki. Jeżeli rodzic zaniedba dziecko to nauczyciel nie ma żadnych narzędzi żeby zaprowadzić dyscyplinę w klasie.
Już pomijam, że za takie pieniądze większość to słabi nauczyciele, bo nikt rozsądny nie idzie na nauczyciela. Sorry ale jeżeli na wózku widłowym jak się dobrze zakrecisz można lepsze pieniądze robić to i czym tutaj jest w ogóle mowa, zwłaszcza, że na wózku praca jest z minimalnym stresem, prawie żadnym.
Sam miałem fuksa i sporo dobrych nauczycieli, każdy z tych dobrych belforów to jednak byli prawdziwi pasjonaci. Albo kobieta z bogatym mężem i ona się nie stresowała, że ktoś ją z pracy wyrzuci albo facet który się na giełdzie dorobił i też czysto hobbystycznie poszedł uczyć ale ona już swoje zarobił na całe swoje przyszłe życie.
Jeszcze jak stara wiara co pamięta komunę odejdzie to nowi nauczyciele są znacznie ale to znacznie gorsi. Nie pomaga fakt, że nauczyciel w drabinie społecznej jest traktowany gdzieś tak na poziomie żula zbierającego butelki, prestiż jest mocno negatywny.
Zaś, że większość Polaków o edukację nie dba tak naprawdę, nie ma presji na rządzie żeby to poprawić to jest jak jest.
Polecam sobie matury z różnych lat porównać. Spadek poziomu jest widoczny gołym okiem gdzie nawet jak ja chodziłem do szkoły... Po co są te matury jak 30% może dostać każdy? Matematyki nigdy się nie uczyłem a i tak zdałem. Z danych na teście się dało tyle wyciągnąć. Nie ma żadnej presji żeby się uczyć.
Było źle, jest gorzej a na pocieszenie mogę dodać, najgorsze jeszcze przed nami. Edukacja to jest ta jedna rzecz która była znacznie, znacznie lepiej ogarnięta za komuny, spójrzcie sobie na maturę z matematyki z tamtych czasów. Obecnie to byłaby matura rozszerzona+. Politycy chcą głupich, niewyedukowanych wyborców i szkoła dostarcza taki materiał w dużych ilościach.
Inna rzecz, że to nie jest problem typowo polski i szkolnictwo kuleje niemalże wszędzie. Ciekawe za ile lat u nas dzieciaki będą identycznie rozwydrzone co na zachodzie i do McDonaldsa się nie będzie dało wejść, bo tam będzie non stop po 120 decybeli i wpół zdziczała gównażeria drząca japę non stop.
@DiscoKhan xD wieczna beka z legend o maturze z matematyki. Otóż zaskoczę Cię - obecna matura rozszerzona jest znacznie trudniejsza, bo wymaga kreatywności, tamta wymagała wklepania wzoru na całkę na pamięć
@Jajco nie ukrywam, przed kowidem to sprawdzałem ostatnio.
To dobrze, że chociaż rozszerzona jest ogarnięta. Ale podstawowe matury to jest żart, ludzie których przerasta policzenie reszty w sklepie są w stanie ją zdać, to jest marnowanie papieru i nic więcej. Nie powinno być matur rozszerzonych i zwykłych, powinna być jedne, solidne matury i tyle. Też odsiałoby to ilość kretynów na studiach którzy nic nie ogarniają, szkolnictwo wyższe to oddzielna patologia.
Ale nie zakrzywiaj tego z tym, że to legendy, bo ja rzeczywiście matury z losowych lat, tak co 5-6 sobie porównywałem. Szczegółów nie pamiętam, musiałbym to samo zrobić ale nie były złe.
Inna rzecz, że zapamiętywanie takich wzorów na pałę to nie jest bezużyteczna wiedzą, później pracę przyspiesza ale obecnie oczywiście nie ma sensu kłaść na to większego nacisku, nie ze współpczesnymi narzędziami. Ale bym tak lekceważąco do tego nie podchodził zwłaszcza, że pewnie sam miałbyś problem to ogarnąć a wtedy byś musiał i basta, z powietrza to nie było wzięte. Lekceważąco to można tylko mówić o tych nauczycielach to mówili, że nie zawsze będziesz mieć kalkulator w kieszeni xD
@Jajco takie są fakty, kiedyś w technikum mieli materiał ze studiów, ale z biegiem lat sukcesywnie obniżali wymagania dostosowując się do najgorszych uczniów i efektem jest spadek poziomu.
Z tego okresu pamiętam jeszcze grubszą akcję, czyli uczniów, którzy wsypali nauczycielce kreta do herbaty. Ta sytuacja jako pomnik młodzieńczej głupoty powinna być regularnie przypominana aby ponownie do niej nie doszło.
@CoryTrevor obstawiam, że jak dziś dzieciakom przypomnisz o czymś takim i dopowiesz, że to trend na tik toku to się powtórzy, kilka razy w ciągu miesiąca
Myślałem ze ta akcja to było gdzieś 2007 rok, skoro powstał film. W 2003 nie było telefonów z kamerami.
@loginnahejto.pl Za wcześnie na telefony z kamerami, ale w sam raz na tak zwane "małpki", proste małe aparaty fotograficzne.
@loginnahejto.pl To nagrano tradycyjna kamerą na kasetę VHS. Mnie bardziej ciekawi, jak doszło do tego, że TVN zdobył taśmę i ją całą wyemitował.
@loginnahejto.pl ale aparaty cyfrowe z nagrywaniem były, choć to nadal niczego nie udowadnia
@Okrupnik k⁎⁎wa, pamiętam jak gimnazjum, które kończyłem, było kilkanaście lat temu w tv, bo też założyli nauczycielowi śmietnik na łeb, a jakiejś nauczycielce zdjęli spodnie
patola jak c⁎⁎j kiedyś była. Po prostu dawniej nei było tylu telefonów i mediów społecznościowych, więc tak długo jak temat nie trafił do telewizji, to wiedziała o tym tylko okolica.
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta no mysle ze teraz problem wyglada inaczej. patologia kiedys to bylo spuszczanie komus lba w kiblu, teraz to jest juz w ogole nie do pomyslenia, rowiesnicy raczej z siebie szydza i canceluja, to samo probuja robic z nauczycielami gdy cos nie podpasuje
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Tylko kiedyś też można było sobie z takimi patusami radzić inaczej. Pamiętam sytuację jak kolega dostał w ryj od patusa. Patus został wezwany do dyrektora i zamknięty w jego gabinecie razem z ojcem kolegi, który spuścił mu wpierdol. I zadziałało kolega miał spokój, patus się nie skarżył, nikt nic nie widział. Teraz takie coś jest niemożliwe bo każdy wszystko może nagrać. Nie mówię, że było to dobre, bo nie było. Ale nauczyciele mieli chociaż możliwość przemówić pięścią do tych największych zbirów, skoro innego języka nie mogli zrozumieć.
Pamiętam też, że ci najgorsi patole co zdarzało im się nawet nożami tłuc, czuli respekt i bali się woźnej. Tylko dlatego, że tłukła ich kijem od szczotki po nogach i nerach, aż do krwi za każdą głupotę typu brudne buty
@splash545 no coz, powyzej pewnego progu patologii nie zostaje nic innego niz przemoc
Akcja z toruńskiej budowlanki. Kilka lat temu jak za studenta dorabiałem sobie w supermarkecie to codziennie w drodze do pracy mijałem tę szkolę. Anglisty oczywiście szkoda, ale nie tylko uczniowie byli zdegenerowani. Normą było, że uczniowie za darmo prowadzili prace remontowe w mieszkaniach nauczycieli. Prawie wszyscy nic nie warci.
Już nie pamiętam czy to Sokrates czy Arystoteles, ale tak samo narzekał na młodzież. Leniwa, starszych ma za nic itp.. Tak więc nihil novi sub sole.
Zaloguj się aby komentować
