#fafasiezaburza #psychologia #depresja #rozkminy

TLDR: Dzisiaj swobodniej. Pogadajmy o lęku.

15.
Chciałam poruszyć znacznie poważniejszy temat, który wkręca mi się w głowę od jakiegoś czasu, ale czuję że nie mam gotowości w sobie, aby popełnić wpis bez otwierania kolejnych ran. Skupię się na tym co rejestruję od jakiegoś czasu w sobie. Chodzi mi o lęk, strach, paranoje, tacy moi Ich Troje.

Długo nie dochodziło do mojej świadomości jak lękowym jestem stworzeniem. Przecież doświadczałam tak wiele okrucieństw. Musiałam się zahartować, po coś to wszystko znosiłam. Tyle że kurwa nie! Dziadostwo się magazynuje i albo doprowadza Cię w skrajności do paranoi, albo do dysocjacji. Ja bywałam bo obu stronach. Z dwojga złego wolę to drugie. Wyłączasz się, nie odczuwasz emocji, bodźców zmysłowych z zewnątrz, ciało się zamraża, czas leci - dużo plusów. Z wad to omijanie przystanków, wybiórcze amnezje i fugi pamięciowe, ryzyko podczas jazdy samochodem i ogólne poczucie wyrwania z kontekstu. Dysocjacja jest zjawiskiem, kiedy układ nerwowy nie daje sobie rady z poziomem stresorów. W reakcji obronnej wyłącza wyższe funkcje skupiając się na potrzymaniu tych głównych, w celu wypracowania odpowiedniej strategii na zagrożenie - zamrożenie/ucieczka albo walka. W skrócie schodzę do poziomu takiego przeciętnego żuka.

Mogłabym powiedzieć, że większość życia czuję strach. Głownie strach, przeplatany krótkimi epizodami odwagi. Nawet nie wiem co napisać. To tak boli. Boję się świata, boję się ludzi i boję się siebie.

Wrócę do tego, dzisiaj nie mam odwagi. Znowu.
e7f95dc9-4214-420e-86f1-4fc62be19539
Zielczan

@Fafalala innymi słowy derealizacja, depersonalizacja

jimmy_gonzale

Mogę zapytać w jakim przedziale wiekowym jesteś? Czytam wpisy.

Powiedzmy

10-20

20-30

30-40

40-50

50+

Czysta ciekawość ale może też pomóc zrozumieć etap przemyśleń itp itd

Fafalala

@jimmy_gonzale mam równo 30 lat.

jimmy_gonzale

@Fafalala okrągła data. Na wszelki wypadek, nie wiem czy tak masz, polecam nie przywiązywać zbytniej uwagi i sentymentu. Młoda jesteś, całe życie przed Tobą. Zdrówka życzę i dobrej nocy.

Fafalala

@jimmy_gonzale próbowałam tak, nie wchodzić w siebie i żyć. Tak po prostu. Zakończyło się tym, że moje ciało odmówiło mi posłuszeństwa i zbyt duże nagromadzenie nieskatalizowanych emocji sparaliżowało mnie objawiając się w dysocjacyjnych zaburzeniach ruchowych.

jimmy_gonzale

@Fafalala niestety temat mnie przerasta, trudno mi sobie wyobrazić jak to jest. Leki nie pomagają? Na zaś powiem, jeśli zadam zbyt prywatne pytanie to olej, nie jestem dobry w wyczuciu w delikatnych sprawach.


Niemniej, pisz jeśli ci pomaga, komuś też możesz pomóc w ten sposób.

bojowonastawionaowca

@Fafalala w jakich momentach to najczęściej odczuwasz i czy są jakieś momenty, kiedy czujesz się bezpieczna?


dużo ciepła przesyłam!

Fafalala

@bojowonastawionaowca to bardzo rozbudowane pytanie dla mnie. Odpowiem kiedyś na nie w poście jako o triggerach dobrego i złego nastroju.

Dziękuje i nawzajemnie.

splash545

Z tym hartowaniem się poprzez doświadczenie złych rzeczy. Słynne: co cię nie zabije, to cię wzmocni. Działa to tylko wtedy jeśli człowiek jest odpowiednio nastawiony i traktuje przeciwności losu jako wyzwania.

W innym razie złe doświadczenia kumulują się, aż w końcu człowieka złamią, niestety.


Ciekawy opis dysocjacji, nie spodziewałem się, że nasz organizm może zadziałać w ten sposób.


Na spokojnie, napiszesz więcej jak będziesz na to gotowa i miała taką potrzebę. Moim zdaniem i tak masz w sobie dużo odwagi, żeby umieszczać te wpisy.

Trzymaj się i dobrej nocy życzę

Fafalala

@splash545 Dziękuje, napiszę jak będę mogła. Bo chcę, tylko czasem to za dużo.

I tak, nie słyszałam gorszego powiedzenia z tym że co mnie nie zabije. Kurde, bez wielu doświadczeń mogłabym żyć i bez tych przykrych wcale nie byłabym mocniejsza. To taka wątła pocieszanka dla ludzi w totalnym gównie.

splash545

@Fafalala Wiadomo, lepiej nie doświadczać tych złych rzeczy. No ale czasem musimy.

To dobrze, że chcesz, dobrze jest z siebie coś wyrzucić, ale też nie na siłę. To ma działać dla Twojego dobra, a nie dodatkowo obciążać.

Fafalala

@splash545 wee ja chciałam wstępnie o samobójstwie pisać, ale odpuściłam sobie z wyżej opisanych powodów. Miało być lżej, a sparaliżował mnie strach. XDD

splash545

@Fafalala Wcale się nie dziwię, że mógł Cię sparaliżować strach jak chciałaś pisać o samobójstwie, bo temat nie jest lekki. Napewno nie jest Ci łatwo wracać myślami do takich chwil. A z drugiej strony pewnie chcesz to wyrzucić z siebie. Musisz czuć się rozdarta. Już wstęp jakiś napisałaś, teraz w komentarzu dodałaś temat. Może w jakiś sposób Ci to pomoże jak będziesz chciała opisać całość. Ale nie spiesz się, to nie wstyd się bać

Fafalala

@splash545 dziękuję za wyrozumiałość, nie spotykam się z nią często. I tak, muszę przerobić pewne tematy w najlepszy dla siebie sposób, czyli pisząc. :)

splash545

@Fafalala Nie ma za co Pisanie to dobry sposób. Ja sam prowadzę dziennik i nieraz jak mam jakiś większy problem to rozpisuje sobie szczegółowo swoje przemyślenia. Jednak ja bym chyba nie miał na tyle odwagi, żeby takie swoje przemyślenia pokazać innym No ale mi też wystarcza takie pisanie, jako forma rozmowy z sobą

Sezonowiec

@splash545 zawsze byłem ciekawy co Nietche pomyślałby na widok tego cytatu używanego prawie wszędzie. Tragiczna postać, chyba odnalazłby się na Hejto w depresyjnych tagach.

@Fafalala plus takiego stanu to upływający czas, zazwyczaj błyskawicznie i niepostrzeżenie, jak piasek przez palce. Takie zwiechy mają swoje zalety wbrew pozorom. Lipa się robi jak to trwa za długo. Tak myślę na ten moment.

Udanej niedzieli, niech jakoś zleci.

splash545

@Sezonowiec Nietchego jeszcze nie czytałem choć mam już przygotowanego w kolejce na Legimi

Sezonowiec

Jaki tytuł na pierwszy ogień? @splash545

splash545

@Sezonowiec Tako rzecze Zaratustra

DexterFromLab

@Fafalala piszesz o objawach, a jakie są przyczyny?

Fafalala

@DexterFromLab pisałam ogólnie we wcześniejszym wpisie pod tagiem #fafasiezaburza. Jak dobrze pamietam to był 6 wpis. Taki z kwiatkami na zdjęciu.

Neq

@Fafalala dysocjacja to

naturalny odruch psychiki ludzkiej. Nie wiem ile razy odczuwam to przed snem, lub w noce.

Fafalala

@Neq tak, zgadza się. W momencie gdy jesteśmy przestymulowani tak reguluje się nasz układ nerwowy, ale jak wszystko w naszym życiu, może przybierać to formę patologiczną, ucieczkową. Wtedy zaczynają się problemy.

Zaloguj się aby komentować