Dziewierz, zełwa, paszenog...
Dawniej aranżowanie małżeństw było na porządku dziennym. Łączyły się w jedną wspólnotę dwie wspólnoty krewniacze a to wymagało społecznego potwierdzenia między innymi poprzez obyczaj okołoweselny. Zmowiny, zrękowiny, zdawiny, oczepiny, przenosiny, pokładziny - kto dzisiaj o tym chociażby pamięta? W wyniku wielu czynników kultura uległa/ulega przeobrażeniom (których tutaj nie oceniam) i niewiele z opisywanych zwyczajów przetrwało do dzisiaj a większość uległa zapomnieniu. W pewien sposób potwierdza to fakt, że z sześciu powyższych terminów, dwa podkreślają się na czerwono:)
Kultura chłopska była kulturą wspólnotową, budującą trwałe relacje przekraczające poziom rodziny nuklearnej - co zdaniem prof. A. Mencwela - potwierdza chociażby rozbudowana terminologia krewniacza, obejmująca około 60 terminów!
I jeśli ktoś napisze, że do dzisiaj posługuje się którymś z poniższych określeń - z wyjątkiem teściów i szwagrów oczywiście..., no i może jeszcze świekrów to (chyba) nie uwierzę!
Bo dawniej to rodzice żony byli teściami. Dla żony matka męża była świekrą a ojciec świekrem. Brat męża to dziewierz a brat żony to szurzy. Dzisiaj to po prostu szwagrowie. Zełwa to siostra męża. A paszenog to mąż siostry żony. Rodzice męża swoją synową nazywali snechą. Jątrwy to znowu żony braci męża snechy.
Tak, wiem jak to brzmi, ale wbrew pozorom dzięki tym terminom dosyć szybko orientowano się o kogo chodzi, co miało wszakże znaczenie w przypadku wieloosobowych rodzin.
fot: L. Rogowski (1902), Muzeum Narodowe w Lublinie

Źródło: dom sztuki ludowej

#roznoscidziwnosci #ciekawostki
66f8ccf8-603f-4277-8f38-e0dc780f95ee
Opornik

@Kahzad Świat po którym ślad nie został... A wcale dawno to nie było.

GazelkaFarelka

@Opornik O nieprawda, u mnie w rodzinie jest tradycja ustna przechowywana kto jest z kim spokrewniony, do poziomu moich pradziadków czy nawet prapradziadków. W sensie już typowo rodzinnych kontaktów nie utrzymujemy ale nadal wszyscy pamiętają to pokrewieństwo.

Opornik

@GazelkaFarelka Zapisz póki jest komu pamiętać.

Ja wściekam się na siebie że nie ponagrywałem opowieści dziadków, wszystko szlag trafił - a mieli co opowiadać.

GazelkaFarelka

@Opornik mam zrobione drzewo genealogiczne do ok. 1750 roku, kiedyś wysupłam na premium w myheritage

Opornik

@GazelkaFarelka Wow.

GazelkaFarelka

@Opornik A propos opowieści dziadków to ja miałam okazję znać swoją praprababkę. Urodzona w 1890 roku, jeszcze za caratu, w zaborze rosyjskim. Strasznie jednocześnie żałuję, że zmarła, jak miałam 9 lat, bo byłam zbyt małym szczylem jeszcze żeby ją o wszystko wypytać, nagrać, spisać i mam tylko strzępki opowieści z drugiej ręki.

conradowl

Kiedyś ludziom szukano par „na siłę", dziś singielki rodzą więcej dzieci niż kobiety w małżeństwach, vikop to z góry na dół niemal same piwniczaki.

Cholera, ja też singiel. Chyba się muszę przenieść


Wracając do wątku to sporo słów można odnaleźć w literaturze z epoki.

DiscoKhan

@conradowl singielki rodzą więcej dzieci? xDDDD


Dawaj statystyki.


Nie było bardziej pruderyjnych czasów w historii. Nigdy. Możesz się cofnąć dwadzieścia tysięcy lat wstecz, nie było bardziej asukselanego podejścia do życia. Nigdy. Pierwszy raz w historii ludzkości jest AŹ tak źle pod tym względem.


Kiedyś singlka robiła po 6 dzieci, każde z innym ojcem, teraz 2 to już jest skandal.

conradowl

@DiscoKhan bodajże w Hiszpanii tak wyszło, ale nie mogę znaleźć artykułu.

Na szybko znajdziesz choćby to https://www.manchester.ac.uk/discover/news/over-half-of-children-in-england-and-wales-now-born-to-unmarried-parents/

I tak też było w Hiszpanii - może nie tyle singielki, ale pary bez małżeństwa. Bo zasiłki czy mieszkanie socjalne łatwiej ogarnąć singiel w, a kto tan sprawdza z kim się mieszka.

Zresztą zarzuciłem to w ramach ironii bo właśnie artykuł z Hiszpanii widziałem jakiś czas temu.

Kiedyś w zasadzie nie było samotnych matek, jeśli już to wdowy.

DiscoKhan

@conradowl sam znam temat i niejednej matce syna pomagałem wychowywać.


Ale w Polsce? Sam znasz temat. Samotną matkę się nazywa na K. Nawet w średniowieczu aż tak ostrego ostracyzmu nie było.

IlI_Communication

Komentarz usunięty przez moderatora

DiscoKhan

@IlI_Communication nie, lubię kobiety. Sam ideałem nie jestem także muszę próbować gdzie się da, a miałem nadzieję że może swoje dziecko z kobietą zrobię. Nie zrozumiesz także odpuść sobie, widzę że masz mózg sprany od pornografii w przesadnej ilości.


Do swojej matki możesz też dać numer to byś ojcowskiej ręki zaznał synku. Brata ci adoptuję to się pokojem podzielisz.

GordonLameman

@DiscoKhan 

+1 Dla Ciebie.

dziki

W końcu ktoś kto podchodzi do tematu z sensem.

tankowiec_lotus

@conradowl no tylko kiedyś nie było gumki czy antykoncepcji ergo wpadki były o wiele częstsze

conradowl

@DiscoKhan sam się spotykam w mamuśkami i kobiety bez dziecka to raczej coś dziwnego po 30ce, ludzie mają związki i albo wychodzi, albo nie. Tak około rok temu randkowałem z taką, bez dziecka, ale poza tym to coś od 12 lat nie spotkałem się z kobietą bez dziecka. W pewnym wieku już tak jest. Także temat i mi znany.


@tankowiec_lotus ja sobie żartowałem, ale pół żartem pół serio - wpadki to jedno, gdy ludzie mają wolność i nie muszą zostawać małżeństwem to oficjalnie małżeństw jest dużo, dużo mniej. Tylko o to mi chodziło.

DiscoKhan

@conradowl jak szukam kobiety z którą i tak chcę mieć dziecko to ja tam nic specjalnie dziwnego nie widzę jak dama ma już swojego smarkacza. Można zresztą od razu ocenić czy jest wyrodną matką czy nie zresztą.

DiscoKhan

@Kahzad nie ocenianie kultury... Toć to każdy chłop kulturę zawsze oceniał. Czy to ze wsi czy z miasta.


Nic dziwnego, że obyczaj upadł jak zero odwagi jest u płci męskiej. Babsztyle - o zgrozo - mają rację. Pierwszy raz w historii niemalże.


Jeżeli ktoś jest homo-niewiadomo to może mówić neutralnie ale facet po męsku się boi odezwać? Nie sztanga zdobi człowieka.

Stashqo

@DiscoKhan u mnie w firmie 3 chłopa już wyleciało za zbyt "odważne" poczynania w sprawach damsko-męskich. Nie wiem czy słusznie czy niesłusznie, ale ja i jeszcze kilku gości zupełnie przestało rozmawiać z kobietami na tematy pozasłużbowe, zostawanie w sytuacjach sam na sam też się skończyło. Rzeczywistość w której funkcjonujemy skutecznie kastruje nas z chęci do działania.

DiscoKhan

@Stashqo raz w korpo pracowałem. O jeden raz za dużo. Nie można w związek wchodzić, bo się produkcyjność obniża... Jakbym chciał zostać mnichem to bym sobie tonsurę wygolił. Później zdziwienie, że nie ma dzieci, jak korpo-celibat jest prawnie chroniony.


Jak w jednym miejscu pracują chłopy i baby to wiadomo jak to się naturalnie kończy, filozof Erazm z Rotterdamu - ten od Erasmusa - pięknie to tłumaczył.


Seksizm prawny wobec mężczyzn to jest w ogóle głębszy temat.

e5aar

Fun fact: większość małżeństw na naszej planecie jest wciąż aranżowanych. W kulturach zachodnich występuje najczęściej swobodny wybór, jednak na bardziej licznym wschodzie od nas, wciąż dominują. I mają zdecydowanie wyższy współczynnik utrzymania się ;)

DiscoKhan

@e5aar na zachodzie to obecnie dominuje brak małżeństw. Grubo ponad połowa zaślubin kończy się rozwodem! To nie jest normalne, że ludzie wolą się rozstać zamiast iść na kompromis i dziecko w jednej rodzinie wychować. Straszny egozim obecnie dominuje.

e5aar

@DiscoKhan dla mnie utrzymywanie się małżeństw aranżowanych ma sens. Wybór nie wynika tylko z pociągu seksualnego, a przemyślanej decyzji osób postronnych. Małżeństwu też bardziej zależy żeby się udało, bo od początku muszą się starać, a nie tylko gdy zaczyna się robić źle xD Plus kobiety które miały więcej niż 3 partnerów, statystycznie mają mniej niż 30% utrzymania małżeństwa długofalowo. Oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy, również nie oceniam co jest lepsze, trudny temat.

DiscoKhan

@e5aar nie ma danych żeby rzetelnie o tym rozmawiać. Ale jak ktoś jest z natury nieśmiały, co przecież nie jest takie rzadkie, to obecne czasy dla takiej osoby to jest piekło za życia.


Czyste aranżowanie to jest ciężki temat, bo patologie też istniały ale to że instytucja swata jest wyśmiewana to nie jest zdrowe po prostu.

e5aar

@DiscoKhan co do rozpadu małżeństw dane są potem korelacja z procentem rodzaju zawieranych małżeństw. A co do kobiet są badania z lat 90 z Niemiec. Tak, są to mierne dane, ale temat dotyka kulturowych zwyczajów, bardzo delikatny, plus raczej malo kto by takie badania opłacił, więc się zgadzam że to co najwyżej ciekawostka, a nie naukowo ugruntowany fakt.

DiscoKhan

@e5aar powiem wprost, ja się na przykład nigdy żenić nie zamierzam. Nie opłaca się, łatwiej dziecko do przedszkola wysłać jest samotnej matce niż mężatce.


Obecne prawa promują rozwody i brak stałych związków. Zaś interes mężczyzny w związku jest niemalże niechroniony. Nawet głupiego testu na to czy dziecko jest moje wedle prawa nie da się cywilizowanie zrobić.


Jak nie prawem to lewem, kijem Wisły nie zawrócę.

e5aar

@DiscoKhan to Twoja sprawa, jak i innych. W idealnym świecie każdy robi co chce, pilnuje własnego nosa i nie pluje na innych którzy mają inne podejście do życia ;)

tankowiec_lotus

@Kahzad aranżowanie małżeństw to imo jedna z większych patologii w dawnej Polsce, no Kaśka ożenisz się z Antkiem zza rzeki, no co z tego że chleje w wolnym czasie i pijany znęca się nad matką, ale robotny! I 20 morgi ma i dwa kunie!

Basement-Chad

Te terminy wcale się nie przeterminowały. Brat mojej żony rzeczywiście jest szurzym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

spawaczatomowy

@Kahzad jątrwy bo jątrzą

Kahzad

@spawaczatomowy to już trzeba by wejść głębiej w etymologię

Olmec

Kiedyś znaleźliśmy taką tabelkę z tymi nazwami. Moja siostra dla mojej żony to od tamtej pory "zełwunia".

DiscoKhan

@Kahzad tak swoją drogą masz gdzieś rozpiskę tych terminów?


Nie mam konta na Twitterze także nic zobaczyć nie mogę, stare konto miałem zbanowane i nie będę nowego numeru telefonu kupować żeby nowe konto zrobić. Zaś do tego zbanowanego hasła nie pamiętam.

DiscoKhan

@Kahzad kłaniam się w pas, niech bogowie ciebie pieniędzmi obsypują dobry człowieku.

John_polack

w języku rosyjskim nadal używają takich podziałów jak np teściowie męża i żony

Zaloguj się aby komentować