Dzień dobry.

Dlaczego „pewnym środowiskom” w Polsce nie przeszkadza przeszczep narządów czy przetaczanie krwi (które wg logiki tych środowisk powinny być traktowane jako przeciwstawienie się bożej woli) a mają wielki problem z zabiegiem in vitro (który jest niczym innym jak medyczną pomocą w procesie, który odbywa się naturalnie a więc jest zgodnym z wolą bożą)?

#bekazprawakow #bekazkatoli #polityka #putinowskapolska #jebacpis
c49582d6-2db4-413a-a123-4c0b85569785
twombolt

@Wyrocznia Bo organ reklamowy (kościół) mówi, że przeszczepianie ok, a invitro zabija

Wyrocznia

@twombolt nie wiem jak te osoby układają sobie w głowie fakt, że ktoś żyje z żyjącym w sobie(!) sercem innej osoby. Przecież to bluźnierstwo w najczystszej postaci.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Wyrocznia no właśnie... nie układają i to jest cała tajemnica wiary To są ludzie, którzy są praktyczną implementacją tego skeczu, że mózg faceta to pudełka, które się nie dotykają i każdy temat to osobne pudełko. No tylko tutaj działa to na trochę innych zasadach i każde pudełko jest na konkretna odpowiedź na konkretne pytanie. Temu dostajesz 2 kompletnie sprzeczne odpowiedzi na 2 niby różne pytania, a które w istocie tykają tego samego tematu. I kiedy ty się drapiesz po głowie i próbujesz zrozumieć co tu się odjaniepawla, twój rozmówca pyta "ale o co ci chodzi".

Wyrocznia

PS. Idąc dalej, cała medycyna powinna być uznana za bluźnierstwo gdyż każda pomoc medyczna to nic innego jak walka z boską wolą.


Innymi słowy, gdy umierasz, gdy jesteś chory Stwórca „tak chce” a lekarz swoimi działaniami przeciwstawia się tej woli.


Kościół nie ma z tym żadnego problemu a powinien mieć wielki.

dsol17

Przeszczep narządów i przetaczanie krwi nie są zabójstwem wg. nauczania kościoła katolickiego,a mrożenie "embrionów" i wyrzucanie ich/ korzystanie ich potem w celach "gospodarczych" jest jako rzecz podobna do aborcji w skutku. Proste.


Kościół katolicki tak naprawdę nie jest przeciw in vitro,a tylko przeciw mrożeniu i pozbywaniu się "embrionów"


Masz zatem odpowiedź na twoje pytanie wynikłe z twojej ignorancji. Odpowiedź której zapewne nie chciałeś i którą zignorujesz @Wyrocznia

Frog

@dsol17 do 60% embrionów jest wydalanych z organizmu, seks prowadzi do śmierci "embrionów".

maximilianan

@Frog o tym mądrzejsze nie wspominać

dsol17

@Frog Ale nie jest to z winy decyzji człowieka,a przy mrożeniu embrionów czy aborcji - decyzja jest. Jak ktoś umrze w przypadku wypadku to spoko / wola boska, jak człowiek w tym uczestniczył to to podchodzi pod morderstwo. Proste i logiczne.

Frog

Uprawiają seks i statystyki są nieubłagane. Teraz już wiesz, proste i logiczne.

sireplama

@Frog podrzuć jakieś źródła bo chyba nie do końca rozumiesz pojęcie embrion.

dsol17

Uprawiają seks i statystyki są nieubłagane

@Frog Seks w wyniku którego czasem jednak dochodzi do powstania nowego życia. Zaś normy moralne z natury swej nie są statystyczne. Ot weźmy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wagonika

Nawet obiektywność jest fałszem, weźmy choćby zjawisko framingu.


Napisałem wyraźnie:

Ale nie jest to z winy decyzji człowieka,a przy mrożeniu embrionów czy aborcji - decyzja jest.

Wypadki - zwłaszcza te naturalne są często (w przypadku ciąży - są) nieprzewidywalne i nie zależą od decyzji.

Rozumujesz tu przy pomocy logiki maszynowej/matematycznej a nie jak człowiek jeśli nie jesteś w stanie tego zrozumieć.

Frog

Uprawiając seks decydujesz się na to,że 60% zapłodnionych jajeczek zostanie ostatecznie wydalonych. Czyli decyzja była.

dsol17

@Frog Może edytowałem i dlatego przeoczyłeś. To kurwa jeszcze raz:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wagonika

Tak, to kurwa NIE JEST LOGICZNE. Tak do kurwy nędzy - od strony matematyczno-statystycznej to jest jedno i to samo a jednak od strony moralnej to nie jest jedno i to samo. I do jasnej cholery - może i ja mam trochę odchylenia w stronę autyzmu ale ty to całkiem albo jesteś psychopatą nie rozumiejącym zupełnie teorii moralności i prostego faktu,że homo sapiens NIE JEST KURWA LOGICZNY. Do cholerki.


Zdenerwowałeś mnie zachowując się jak maszyna na tyle,że zadam ci pytanie:

Ja kłamię - czy mówię prawdę czy kłamię ?


Oczywiście że człowiek nie może być logiczny, twierdzenie o niezupełności Gödla kurwa !

Maszyna turinga jest niesprzeczna ale za to niezupełna, umysl ludzki jest (prawdopodobnie) zupełny lecz sprzeczny.Proste.

Wyrocznia

@dsol17 nie mógłbyś raz na drodze wyjątku nie wyjść pod jakimś wątkiem na debila? Proszę…

dsol17

@Wyrocznia Mógłbyś choć raz nauczyć się czytać i nie debilować innych gdy wychodzisz na debila sam ? Proszę

Wyrocznia

Ale nie jest to z winy decyzji człowieka,a przy mrożeniu embrionów czy aborcji - decyzja jest. Jak ktoś umrze w przypadku wypadku to spoko / wola boska, jak człowiek w tym uczestniczył to to podchodzi pod morderstwo. Proste i logiczne.


@dsol17 generalnie przeszczepianie takich rzeczy jak choćby żyjące serce to odmiana nekromancji połączonej z morderstwem. Czyli wyjmujesz żyjące serce z jednego człowieka uśmiercając go na miejscu i wkładasz do drugiego, dając mu życie czyli niejako wskrzeszając go. To też jest proste i logiczne ale nie dla takich geniuszów jak ty.

dsol17

generalnie przeszczepianie takich rzeczy jak choćby żyjące serce to odmiana nekromancji połączonej z morderstwem. Czyli wyjmujesz żyjące serce z jednego człowieka uśmiercając go na miejscu i wkładasz do drugiego, dając mu życie

@Wyrocznia A więc zaprzeczasz obowiązującemu konsensusowi we współczesnej #nauka i #medycyna uznanemu również przez "zacofany" kościoł katolicki które uznały,że istnieje coś takiego jak "śmierć mózgowa" ?! Serio ?


https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_m%C3%B3zgu

https://podyplomie.pl/neurologia/38459,stwierdzenie-smierci-mozgowej-i-mozliwosci-pobrania-narzadow-i-tkanek-od-zmarlego-w-swietle


Zasadniczo jedynym potencjalnie wątpliwym naukowo elementem w przekonaniach kościoła jest przekonanie,że embrion którego komórki nie zaczęły się różnicować też jest człowiekiem bezpośrednio od poczęcia.Ale wątpliwym,bo trudno to określić,za dużo tu filozofii i szczegółów by nie debatować.


Nie ma tu jasnej sytuacji tak naprawdę,ale są sugestie,że mózg rozwija się od momentu poczęcia,choćby:

https://www.mjakmama24.pl/ciaza/przebieg-ciazy/jak-rozwija-sie-mozg-dziecka-fakty-z-zycia-plodowego-aa-W2Vr-8wXN-d7NP.html

https://www.bebiprogram.pl/dziecko-rozwoj-i-zywienie/rozwoj/rozwoj-mozgu-i-zmyslow/okres-prenatalny/budowa-i-rozwoj-mozgu-dziecka-od-okresu-plodowego-do-3-roku-zycia

Rzucę też artykułem naukowym/fragmentem książki, żeby nie było: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK234146/


13ty dzień do miesiąca od zapłodnienia.Więc w sumie pewnie KRK przesadza,ale jest blisko.Od momentu wykształcenia się czegoś w rodzaju mózgu to już definitywnie jest człowiek wg tej samej zasady która pozwala na transplantacje.

Kler jest bliżej niż lewica popierająca aborcje do 12 tygodnia albo i później.

GordonLameman

@dsol17 

mamy w dupie Kościół katolicki.

katolicy nie muszą korzystać z tej metody, a ze swoimi bredniami w zakresie tego co robi państwo powinni siedzieć dupa cicho. Państwo jest dla wszystkich, nie tylko dla naiwniaków wierzących mitologię pasterskie.

dsol17

@GordonLameman wieeeem,dyskutowaliśmy na ten temat. (Ziew). Zauważ jednak,że temat obecnej rozmowy brzmi:


Dlaczego „pewnym środowiskom” w Polsce nie przeszkadza przeszczep narządów czy przetaczanie krwi (które wg logiki tych środowisk powinny być traktowane jako przeciwstawienie się bożej woli) a mają wielki problem z zabiegiem in vitro (który jest niczym innym jak medyczną pomocą w procesie, który odbywa się naturalnie a więc jest zgodnym z wolą bożą)?


Jak masz coś w dupie to nie zadawaj o to co masz w dupie pytania. Inaczej w dupie tego nie masz.


Jak ktoś z własnej nieprzymuszonej woli wkłada już tą dupe w mrowisko to patrz i smaż popcorn @GordonLameman

W porządku,z perspektywy prawnej może i masz rację,ale z perspektywy naukowej i logicznej tego co "wynika z pasterskich wierzeń" się tak łatwo nie da zaorać A ja nie jestem tak zmęczony jak gdy rozmawiałem wtedy z tobą.

Frog

@dsol17 dziękuję za to, że jak nie zgadzam się z tobą, to znaczy, że jestem psychopata , bo wszak po zapłodnieniu mamy juz "człowieka nienarodzonego : i na załączonym obrazku tez jest człowiek. Dylemat wagonika tu jest nietrafiony: tam nie można zatrzymac wagonika, tylko trzeba wybrać, kogo ma przejechać. A tu można seksu nie uprawiać.

A z drugiej strony. Po co katolikowi etyka? Ma napisaną przez radę starców taką książeczkę co się zwie katechizmem i juz nie musi się zastanawiać co moralne czy nie. Masz hierarchię, ci wyżej lepiej wiedzą. Jest owieczką i pasterz wie , jak ma myśleć, co ma myśleć.

c5baac12-3007-48c0-bf2b-7ed946502eff
dsol17

@Frog : byś podpisał co to ma być,go SI google robi z tego skałę magmową...


Dylemat wagonika tu jest nietrafiony: tam nie można zatrzymac wagonika, tylko trzeba wybrać, kogo ma przejechać. A tu można seksu nie uprawiać.

Jest trafiony,to twoje rozumowanie jest zbyt dosłowne,za mało elastyczne i nie wykraczające poza podany ci "na talerzu" przykład.W skrócie (bo inaczej nie pojmiesz) : nie potrafisz uogólniać i dostrzegać nie podanej bezpośrednio treści.

Dylemat wagonika jest przykładem,że percepcja moralna nie ma nic wspólnego ze statystyką, a zależy od kontekstu !


Ludzki zmysł moralny jest na statystykę ŚLEPY,operuje w kategoriach niestatystycznych a prawdopodobieństwa intuicyjnie nie rozumie.Moralność jest zaś intuicyjna a nie racjonalna. Może jeszcze raz wyjaśnię ci frazę kluczową zjawisko framingu: https://en.wikipedia.org/wiki/Framing_effect_(psychology)

https://andrzejtucholski.pl/2018/efekt-obramowania-pulapka-w-ktora-wszyscy-wpadamy/

Zależnie od kontekstu "ta sama sytuacja" jest różnie wartościowana moralnie. A ty tutaj z uporem maniaka chcesz wciskać logikę. Ergo tego chaotycznego systemu moralnego albo nie posiadasz,albo próbujesz na siłę zrozumieć i racjonalizować cholerny nieświadomy odruch.


I nie,racjonalnie nie da się wartościowania moralnego zrobic lepiej,bo używając logiki formalnej i statystyki w przypadku większości ludzi można udowodnić niemal wszystko,a poza tym racjonalne rozumowanie jest za długie jak na wymagany czas reakcji w sytuacjach wymagających ewolucyjnie wartościowania moralnego.


Ponieważ tak - moralność jest wytworem ewolucyjnym jak uczucie głodu,popęd seksualny czy inne rzeczy.


dziękuję za to, że jak nie zgadzam się z tobą, to znaczy, że jestem psychopata

proszę bardzo. Jeśli ci przykro z tego powodu że tak jest lub że tak o tobie powiedziałem (prawdopodobnie będą/są emocje z twojej strony) - to nie jest może do końca twoja wina,taki już się pewnie urodziłeś.To to co z tym robisz dalej i to,że dogmatycznie upierasz się przy swoim jest problemem,to na to masz wpływ,nie na twoje deficyty osobiste. Aha,jeszcze coś: Psychopatą to możesz być nie dlatego,że nie zgadzasz się ze mną tylko dlatego,że nie posiadasz prawdopodobnie zmysłu moralnego i na siłę próbujesz go zastąpić taką "racjonalizacją".

Frog

@dsol17 fajne projekcje.

dsol17

@Frog gdzie tu widzisz projekcje ?

Frog

Daj se siana: etyka naturalna z założenia ma błąd: z tego czy cos naturalne czy nienaturalne nie można wyciągać wniosków etycznych.

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Chodzi o to, że przy zabiegu in vitro eksterminowane są niektóre zarodki. Przy przeszczepie osoba jest już martwa, a przy przetaczaniu krwi, nikt nie ginie. Katolicy uważają że zarodek jest człowiekiem. Są środowiska które też mają problemy z przeszczepami. Uważają to za pewną formę kanibalizmu. Czyimś kosztem przedłużamy nasze życie.

Jarem

@niepopularna_opinia

Uwaga, mocna generalizacja z mojej strony. Ale jak Kuba Bogu...


KK i prawie że każda religia ma mocny problem z każdą rzeczą jaka wywołuje u nich dysonans poznawczy. Coś co podważa ich wizję świata.

- Panie, jak to tak chłop z chłopem?

- Jak to tak można nie wierzyć w Boga?

- Panie, jak to tak wynosić się ponad niebo?

- Panie, jak to tak można twierdzić, że Ziemia nie jest w centrum wszechświata?

- Ale że zapłodnienie w laboratorium, a nie pod kołderką? Kto to widział?


Jedno mam mega za złe Kościołowi i nie wybaczę nigdy. Podtrzymuje konserwatywne postawy tylko dlatego że czegoś nie rozumie. Przykładów, które wymieniłem można mnożyć w nieskończoność tak naprawdę.

niepopularna_opinia

@Jarem Tu raczej nie chodzi o nierozumienie procesu in vitro (bo nie jest to jakoś mocno skomplikowane), tylko o dysputę filozoficzną, co uważamy za początek życia i gdzie życie się zaczyna. Kościół uważa to za połączenie gamet. Wtedy jest określany wzrost, kolor oczu itp.

Wyrocznia

Katolicy uważają że zarodek jest człowiekiem. 


@niepopularna_opinia czy ci katolicy są jakimiś autorytetami medycznymi? Niektórzy uważają, że Ziemia jest płaska - ale tych z kolei traktuje się jako osoby chore psychicznie - i słusznie.

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Nie wiem czemu głos autorytetów medycznych miałby znaczyć w demokracji więcej od głosu katolików. Zwłaszcza gdy dylemat jest etyczny/ filozoficzny.

Wyrocznia

@niepopularna_opinia a co ma demokracja do faktów popartych badaniami? To czym jest zarodek nie jest kwestią opini. Zarodek NIE JEST człowiekiem w pełnym tego słowa znaczeniu i nie dochodzi do żadnego morderstwa.

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Ale jakie fakty poparte badaniami odpowiadają na pytanie kiedy zaczyna się życie i co jest jego początkiem?

LondoMollari

@niepopularna_opinia To też porusza dużo głębszy problem, z którym Kościół Katolicki nie chce się mierzyć. Tym problemem jest istnienie duszy w ciele człowieka. Jeśli przyjmiemy (tak jak Kościół), że dusza istnieje, i że to dusza jest czynnikiem, który odróżnia człowieka od zwierząt, trzeba wyznaczyć moment, w którym ta dusza się w człowieku pojawia.


Wyznaczenie tego momentu w jakimkolwiek innym miejscu niż poczęcie jest dla Kościoła bardzo niewygodne, bo łatwo można podważać dowolny wybrany moment (czemu zarodek mający 1 dzień nie ma duszy, a ten mający 10 ma?, etc, etc). Tak więc trzymają się kurczowo momentu zapłodnienia.


To też jednak rodzi pewne nowe problemy. W sposób oczywisty, komórka jajowa i plemniki duszy mieć nie mogą - co jednak z naturalnie zapłodnioną komórką jajową, której nie udało się zagnieździć? Czy ona nie ma duszy? Czy może ma, i dusza, która nigdy nie rozwinęła się ponad jedną komórką będzie trafiać gdzieś po śmierci tejże komórki?


Co z komórką jajową zapłodnioną czymś przygotowanym laboratoryjnie materiałem genetycznym (w Chinach takie zarodki powstały). Co z hybrydą człowieka i innych gatunków? - w latach sześćdziesiątych próbowano, tak sobie szło, teraz mogłoby się udać. Pytania można mnożyć, i na żadne nie wyobrażam sobie dobrej odpowiedzi.


In-vitro, jako metoda "kręcąca się" wokół tej koncepcji jest dla Kościoła niewygodna, bo domaga się jakichś odpowiedzi. Podobnie w niedalekiej przyszłości będzie z klonowaniem i modyfikacją genetyczną ludzi.


Kościół woli robić wszystko co tylko może aby takie badania i metody leczenia blokować i delegalizować, bo ich upowszechnienie w społecznej świadomości zmusi Kościół do odpowiedzi na pytania, na które odpowiedzieć nie umie.


Problem dotyczy nie tylko Kościoła Katolickiego - każda inna religia, która wierzy w istnienie duszy, oraz wyjątkowość czlowieka jako jedynej istoty posiadającej duszę, prędzej czy później zderzy się z tym samym problemem.

Jarem

@niepopularna_opinia

Ale ta dysputa z Kościołem jest skazana na porażkę. Bo co z tego, że ustalisz jakiś początek (np uformowanie układu nerwowego, serca czy cokolwiek innego, wybierz sobie), skoro wyjdzie klecha i będzie pieprzył, że dusza się pojawia przy połączeniu gamet? Jak masz dyskutować z argumentem, którego obalić się nie da?


Gamety po połączeniu są niczym innym jak zlepkiem komórek - dokładnie tak jak twój naskórek, który zrzucasz cały czas.


Ok, kolejny przykład. Kościół potępia masturbacje u mężczyzn, bo pozbywasz się iluś tam komórek z których mogły byc dzieci. Tylko, że masturbacja bardzo dobrze działa na funkcjonowanie męskiego organizmu. I co, funkcjonowanie dorosłego człowieka jest mniej ważne niż plemników?

Wyrocznia

Ale jakie fakty poparte badaniami odpowiadają na pytanie kiedy zaczyna się życie i co jest jego początkiem?


@niepopularna_opinia dobra XD

niepopularna_opinia

@Jarem Bo tu nie ma o czym dyskutować, bo nie ma obiektywnej prawdy. Każdy może pozostać przy swoim zdaniu. Tak jak np. Jaki film jest najlepszy na świecie?

Wyrocznia

@niepopularna_opinia ja się już poddałem, zluzuj XD

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Znajdź mi poważnego eksperta który powie, "tu i w tym momencie zaczyna się życie jestem pewny na 100%". Koniec jest dużo łatwiejszy do określenia, a i tak są problemy.

Jarem

@niepopularna_opinia

To czekaj. Najpierw się podpierasz, że nie ma badań, że dysputa filozoficzna, a teraz wyskakujesz, że nie ma o czym dyskutować?


Chorągiewka. W sumie jest coś fascynującego w łopoczących flagach.

Wyrocznia

@niepopularna_opinia dałem ci unikatową szansę żeby nie zrobić z siebie idioty a ty brniesz w to dalej. Lubisz jak ludzie się z ciebie śmieją?

niepopularna_opinia

@LondoMollari Mordo jak już będziemy na etapie lepienia z DNA i klonowania, to początek życia będzie najmniejszym problemem. Pojawi się problem świadomego stwórcy. Bo skoro rodzice zaprojektowali twój wygląd a nie los/Bóg, to masz pełne prawo mieć do nich pretensje.

Jarem

@niepopularna_opinia

Nie mam nawet nadziei, że to zauważysz, ale co mi tam. Zobacz sobie jaką stosujesz retorykę. Tak jak KK - nie da się tego ustalić, więc najlepiej trzymajmy się od tego z daleka.


To podejście ludzi o bardzo wąskich horyzontach, którzy de facto boją się poznawania świata

niepopularna_opinia

@Jarem Chcesz dyskutować o tym który film jest najlepszy? Nie da się udowodnić tego naukowo. Można wybrać pewne kryteria, ale na nie muszą wszyscy się zgodzić. To nie ma nic wspólnego z horyzontami. Są problemy na które nie ma jednej poprawnej odpowiedzi. Temu ludzie się sprzeczają.

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Głupi się mogą śmiać do woli. Smutno by mi było gdyby potrafili udowodnić gdzie się mylę.

Jarem

@niepopularna_opinia

CZY TY WŁAŚNIE PRZYRÓWNAŁEŚ TĘ CAŁĄ DYSKUSJĘ DO DYSKUSJI O GUSTACH?


Nie no, to musi być troll. Nie da się być takim idiotą.


Ale skoro zacząłeś, to proszę. Pewnie, nie da się wybrać najlepszego filmu. Ja lubię komedie, nienawidzę musicalu. Ale nie twierdzę, że powinno się zabraniać produkcji musicali, bo są ludzie, którzy lubią ten gatunek i nie mają z nim problemu.


Boże z kim ja dyskutuje.

niepopularna_opinia

@Jarem To jest inna dyskusja o oddzieleniu religii od państwa. Tak, religia powinna być sprawą prywatną, jeśli o mnie chodzi.

Jarem

@niepopularna_opinia

Co.

Jarem

@niepopularna_opinia

Wiesz co, uważam, że frytki są lepsze od ryżu i powinniśmy obniżyć ich ceny.

niepopularna_opinia

@Jarem 


  1. Katolicy wierzą, że życie zaczyna się od połączenie gamet.

  2. Nie wiemy gdzie i w jakim momencie obiektywnie zaczyna się życie.

  3. Dyskusja na temat tego gdzie i kiedy zaczyna się życie nie ma sensu (Podobnie jak dyskusja o najlepszym filmie).

  4. W demokracji, to większość w poszanowaniu mniejszości ustala prawa

  5. Osobiście, jestem za rozdziałem religii od państwa.

Jarem

@niepopularna_opinia

Dobrze chorągiewka.

LondoMollari

Mordo jak już będziemy na etapie lepienia z DNA i klonowania, to początek życia będzie najmniejszym problemem.


@niepopularna_opinia Już jesteśmy od 5 lat. Naukowcy zostali w Chinach za to skazani 4 lata temu, i pewnie już wyszli z więzienia. https://www.science.org/content/article/chinese-scientist-who-produced-genetically-altered-babies-sentenced-3-years-jail

Frog

@niepopularna_opinia teraz tak, kiedyś nie. Zapewne KK jak zawsze twierdzi, ze zawsze tak twierdził.

LondoMollari

Katolicy wierzą, że życie zaczyna się od połączenie gamet.

Nie wiemy gdzie i w jakim momencie obiektywnie zaczyna się życie.


@niepopularna_opinia W takiej rozmowie bardzo, bardzo ważna jest precyzja. Wiem, że pisząc "życie" chodzi o życie człowieka, jako indywidualnego bytu, ale, tak czy siak dobrze od tego wyjaśnienia zacząć. Dobrze też poruszyć temat życia jako całości.


Życie jako takie zaczęło się gdzieś około 4 miliardów lat temu (+/- 0.5 miliarda, w zależności od źródeł). Cały czas jest to jedno i to samo "życie" - nieprzerwany łańcuch podziałów komórkowych zasilianych energią i surowcami z zewnątrz. Leżący w moim salonie kot, dachowiec, to gałąź tego samego "życia" co ja, a nasz ostatni wspólny przodek żył pewnie jakieś 80 milionów lat temu (link: https://en.wikipedia.org/wiki/Boreoeutheria ).


Tak więc, w kontekście rozmowy o człowieku, całkiem dobrze wiemy, gdzie życie się zaczęło. Życie nie zaczyna się w łonie matki, ani w momencie zapłodnienia czy narodzin - życie istnieje od miliardów lat. Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie "gdy zaczyna się życie ludzkie", lub, bardziej precyzyjnie "w którym momencie powstaje nowy byt ludzki" jest tym co tak naprawdę tu próbujemy robić.


Jeśli nie wierzysz w istnienie duszy, nie uważasz człowieka za coś wyjątkowego i uważasz, że rozwój świadomości jest procesem ciągłym, to Twoją odpowiedzią jest "nie zaczyna się obecnie, zaczęło się raz, miliardy lat temu". Kolejne byty cały czas są kontynuacją tych poprzednich, płynnie przechodzącą przez różne formy rozwoju, i na niektórych etapach życia przejawiające wyższe lub niższe poziomy świadomości (sporadycznie pozwalające na prowadzenie rozmów filozoficznych).


Jeśli natomiast przyjmujesz, że życie ludzkie jest czymś wyjątkowym, istnieje dusza, która odróżnia człowieka od wszystkich innych form życia, to masz niestety dużo cięższy problem, bo wtedy musisz wyznaczyć moment, w którym zaczyna się to "życie ludzkie". Tj. moment, w którym dusza pojawia się w grupie komórek, na które mówimy "człowiek".


Twierdzenie, że nauka nie określiła momentu gdy ludzkie życie się zaczyna, jest w tym kontekście nie fair. Nauka określiła wszystko co w tej rozmowie miała do określenia*, a pytanie o moment "kiedy dusza wstępuje w ciało" nie jest pytaniem naukowym, a pytaniem teologicznym/filozoficznym. Jeśli ktoś postuluje istnienie duszy, to po jego stronie leży odpowiedź i uzasadnienie tej odpowiedzi, a nie po stronie biologów czy lekarzy.


* tak, wiem, że pytania o dokładny czas i sposób abiogenezy nie mają jeszcze jednoznacznej odpowiedzi, ale nie ma to żadnego wpływu na temat pytania o "życie ludzkie".

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Jarem 

Coś co podważa ich wizję świata.

Inaczej- coś, co MOŻE EWENTUALNIE JAKOŚ zagrozić ich dogmatowi. To jest grupa, która od 2 tysięcy lat wącha swoje pierdy pod szczelną kopułą, zamyka się na szerszą dyskusję, próbuje decydować za cały świat co można, a czego nie. I tak sobie żyją w tej szczelnej banieczce budując coraz większe mury między sobą i całą resztą, sami siebie nawzajem przekonując i napędzając, że mają monopol na prawdę i rację, a reszta ma co najwyżej pokornie słuchać "bo bóg tak chciał".


I nic ich bardziej nie przeraża niż to, że może się pojawić ktoś, kto definitywnie i niepodważalnie pokaże całemu światu, jak zakłamaną organizacją są, jak kłamią, mataczą, kradną, oszukują i dopuszczają się najgorszych bezeceństw, za które innych by najchętniej moralnie spalili na stosie. Nie ma w nich większego strachu niż to, że ktoś rozpieprzy im tę bezpieczną i wygodną kopułę pierdów i nagle się znajdą w sytuacji, gdzie będą musieli grać na uczciwych zasadach ze wszystkimi, bez zasłaniania się wymysłami i bez mandatu na nietykalność i startowanie z uprzywilejowanej pozycji.

zed123

Tam gdzie w grę wchodzi wiara, tam nauka i logika nie ma czego szukać.

sireplama

@Wyrocznia popełniasz podstawowy błąd oczekując logiki i konsekwencji od tych ludzi

Wyrocznia

@sireplama wpis jest swego rodzaju szyderą z tych półmózgów. To oczywiste, że nie otrzymam żadnej ocierającej się chociaż o logikę odpowiedzi od nich.

Zaloguj się aby komentować