Samuraj z roninem
Raz spotkali się samuraj z roninem
I razem ślęczeli nad tym woluminem
I opróżniwszy dzban cha półlitrowy
Chcieli spróbować przepis podstawowy
Choć każdy z nich był w kuchni miernotą
To chcieli bażanta tak upiec - na złoto
Bo jeśli by wierzyć tym wszystkim plotkom
To taki smakuje tym białym kmiotkom
I dobrze tak można nakarmić gajdzinka
Myśleli, że z niego nadmierna chudzinka
Więc do patroszenia wziął się dzielniejszy
A był to samuraj co niejednej gejszy
Niby światowiec pierw słodził łacinką
Lecz ja nie o tym, więc on jarzębinką
Ptaka nadziewał bo był pomysłowym
A potem go zaszył szwem bezśladowym
A gdy pieczonego serwował ptaszyna
Usyszał "ja wegan" od tego gajdzina
Więc rozciął samuraj swój brzuch odrobinę
Seppuku nim skończył pomyślał "tak zginę"
#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
@Piechur Twoja kolej!
@splash545 Nie da rady w tej edycji, pewnie dopiero z 2 tygodnie będę miał luźniej
@Piechur jak nie wiersz to seppuku xd
Strasznie skomplikowana histroria
@CzosnkowySmok To bardzo prosta historia ale opowiedziana w skomplikowany sposób, jakoś mi się tak popłynęło
@splash545 pownienen zseppukować bażanta najpierw co by weganin chociaż tej żurawiny podjadł. Ech, ta japońska gościnność...
@DiscoKhan nie pomyślał o tym widzisz! Może wtedy by nie musiał seppuku robić ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@splash545 ale sam wiersz ci super wyszedł, 10/10.
@DiscoKhan dziękuję
Zaloguj się aby komentować