Dobra to lecimy

Dzisiaj proponuje pieczeń z karkówki ( ale możesz dać inne mięso, o tym później )

  • jak do 2 osób 500g wystarczy, jak 3-4 to weź kilogram
  • karkówkę zamarynuj tak : wlej trochę oleju do miski, wyciśnij 4 ząbki czosnku (jak nie masz albo ci się nie chce daj 3 łyżki stołowe czosnku granulowanego)
  • 2 łyżki soli
  • 2 łyżki pieprzu
  • 2 łyżki musztardy (jaka masz taka daj)
  • jakieś zioła (może być świeże a może być z paczki, może być tymianek/pietruszka/jak chcesz to zaszalej z szałwia lub terragonem
  • wymieszaj wszystko w miseczce
  • Karkówkę połóż na papierze do pieczenia i na blaszce ( lepiej żeby byla wysoka bo sporo soków puści mięso
  • wylej na nią zawartość miski i wysmaruj dobrze z każdej strony
  • wstaw sobie takie coś do lodówki na 2-4 godziny (jak nie masz czasu to nie wstawiaj i będzie ok)
  • dobra teraz tak, piekarnik na 135 stopni
  • ustaw na 2 - 2,5 godziny
  • włącz i zapomnij o tym kompletnie ( serio nie musisz tam stać i patrzeć ani nic mieszać, zostaw jak jest i idź wypić piwo czy pograć sobie w gierki )
  • dobra jak już piec daje znać, że czas minął, wyjmij blaszkę z karkówką i odstaw gdzieś na jakieś 15-20 minut (to akurat ważne, dzięki temu przy krojeniu mięso nie będzie się rozpadać, a wierz mi, będzie kruche i mięciutkie)
  • w międzyczasie cały sok z blaszki wlej do garnka, dolej trochę wody, wymieszaj i sprawdź czego brakuje (zazwyczaj soli)
  • jak smak ci już odpowiada w rękę mikser ( jak nie masz miksera weź blender, jak nie masz blendery weź rózgę i jazda) dokładnie wymieszaj, żeby później tłuszcz się nie oddzielał bo będziesz musiał wybierać (co tez nie jest złe i dasz sobie z tym radę )
  • podgotuj to troszeczkę i najważniejszy sekret mnicha teraz wjeżdża. W małej misce wlej troszkę cieplej wody i mąkę kukurydzianą, tak z 2 łyżki stołowe (możesz użyć każdej innej ale kukurydziana praktycznie nigdy nie zostawia grudek, wiec jest najlepsza dla laików, ja ciagle jej używam)
  • mieszaj aż konsystencja sosu będzie super (jak jest za rzadki dodaj trochę więcej maki kukurydzianej, wcześniej wymieszanej już z wodą, jak za gesty dolej trochę wody)
  • ok teraz mięso przełóż na deskę do krojenia i utnij sobie ile chcesz ( może być dużo może być mało jaki kawałek wolisz taki masz )
  • polej swój super sosik własny na karkówkę
  • ciesz się z wspaniałego Dania, mięciutkiego mięska z pysznym sosem w cenie zakupów a nie restauracyjnej
  • jak wspomniałem, możesz użyć innego mięsa, jeśli wołowina to wydłuża czas pieczenia do 3 godzin, jak schab to 1,5 godziny wystarczy, jak baranina to 2,5 godziny jest idealnie.
  • podany czas zależy od kawałka, tzn jeśli wkładasz o wiele wiekszy objętościowo, będziesz musiał potrzymać trochę dłużej, jeśli kilogram czy coś koło tego, to masz już wypisany wyżej orientacyjny czas

kilka dodatkowych informacj :

  • jeśli wyjmiesz wieprzowe mięso i zamiar czekać na krojenie, rozszarpiesz je sobie nożem na drobne kawałki i dodasz sos bbq (najzwyklejszy ze sklepu) i trochę musztardy z papryka w proszku, wyjdzie ci świetna szarpana wieprzowina, której możesz użyć do tortilli lub na bułeczkę
  • jeśli odstawisz wołowinę na noc do lodówki, z rana będziesz miał wspaniała szyneczkę wołowa, która będziesz mógł kroić na drobne plasterki

Smacznego kochani !

#gotujzhejto #jakdzialakuchnia
Bezkid

@DzialaczWiejski Dzieki za przepis, moze dzis zrobie , albo ten wczorajszy


Przyponmnialo m isie cos na temat wczorajszego posta : jeszcze ludzie nie umieja uzywac ziol tzn kiedy wrzucic, jakie do czego itp. Jak bys mial kiedys ochote to mozesz tak lopatologicznie napisac ze np tymianek fajnie pasuje z tymi miesami i tymi sosami (przyklad )

DzialaczWiejski

@Bezkid jasne, wiec tak, to tylko moje doświadczenie ale :


  • terragon i rozmaryn i tymianek świetnie wpasowują się w wołowinę

  • szałwia i mięta w baraninę

  • pietruszka, oregano, zioła prowansalskie w wieprzowinę

  • koperek i kolendra w kurczaka

Bezkid

@DzialaczWiejski Widze ze jestes bardzo zmotywowany skoro od razu odpisujesz Na spokojnie, ja tylko podrzucam pomysly na kolejne posty


Screen zrobiony, mam nadzieje ze nie zgubie i zapamietam

DzialaczWiejski

@Bezkid jestem właśnie na statku i skonczylem w sumie menu na dzisiaj, wiec mam trochę czasu

koszotorobur

@DzialaczWiejski - na edycję posta i dodanie zdjęcia masz jeszcze jakieś 45 minut

Ragnarokk

A gdzie historia o tym, jak babcia Cię nauczyła kroić pomidory?


Wniosek racjonalizatorski - wg mnie część tych podpunktów lepiej łączyć by lepiej się czytało. Typu takich:

dobra teraz tak, piekarnik na 135 stopni

ustaw na 2 - 2,5 godziny

DzialaczWiejski

@Ragnarokk zapisane, może rzeczywiście być przejrzyściej Babcia mnie uczyła, bo tez jest kucharką, tylko kogo to obchodzi przy robieniu kolacji xD

Ragnarokk

@DzialaczWiejski 

Patrząc po przepisy na stronach internetowych i programach w TV to chyba każdego


Ja sam lubię gotować, w większości improwizując i metodą prób i błędów (dlatego też jestem tragiczny w deserach), ale zawsze kilka protipów chętnie podłapię

DzialaczWiejski

@Ragnarokk desery to było moje utrapienie, potem spotkałem gościa, który łopatologicznie nauczył mnie większości i korzystam z tej wiedzy do dziś

Lubiepatrzec

@DzialaczWiejski podoba mi się Twoje wyluzowane podejście do gotowania. Kuchnia to nie apteka

DzialaczWiejski

@Lubiepatrzec ma być smacznie i dobrze, jak do tego zdrowo i szybko to już w ogóle sukces

DzialaczWiejski

Tak wyglada wołowina po takiej obróbce jak następnego dnia zawiniesz w ciasto francuskie i upieczesz ponownie

@koszotorobur

znalazlem w zapisanych zdjęciach jeszcze ze starego statku

7b148348-bdce-4c28-85ea-d79aeef835ae
Pirazy

@DzialaczWiejski zapisane, jesli to nie problem to daj prosze jakis swoj autorski tag, chetnie bede obserwowac a i wolaniem to przyszlych wpisow tez nie pogardze

DzialaczWiejski

@Pirazy tag już jest

#jakdzialakuchnia

Pirazy

@DzialaczWiejski faktycznie, mea culpa jesli mozna cos od siebie jeszcze zauwazyc to zawsze wolalem dokladne podawanie ilosci na gramy a nie na lyzki czy szklanki, ale oczywiscie rozumiem zamysl tych wpisow i charakterystyke pracy na statkach wiec mozesz nawet nie wiedziec ile gramow tych przypraw faktycznie dodajesz, w kazdym razie bedzie wyprobowywane

DzialaczWiejski

@Pirazy szybki przelicznik dla kolegi :

1 łyżka stołowa to ok 7-10 g

1 łyżeczka to ok 4 g

mam nadzieje ze to pomoże

UncleFester

@DzialaczWiejski Te dwie łyżki soli to na 500g czy na 1kg mięsa, bo trochę niejednoznacznie?

DzialaczWiejski

@UncleFester na kilogram kolego, ale uwierz mi, jak dasz wedle tego przepisy na 500g taka sama ilość to nic się nie stanie sól nie wejdzie aż tak głęboko, osadzi się raczej na zewnątrz mięsa wiec przy takiej gramaturze nie przesolisz

UncleFester

@DzialaczWiejski 

Dwie łyżki, to około 55g soli na kilogram mięcha - dużo.

Do suchego peklowania używam 18-20g na kilogram i mięso jest na granicy przesolenia.

DzialaczWiejski

@UncleFester fakt ale zważ, ze większość odejdzie wraz z sokami z miesa, do tego jak wyżej wspomniałem, duża łyżka stołowa u mnie (płaska) to około 10-15 gram, mam nadzieje ze to troszkę wyjaśnia

UncleFester

@DzialaczWiejski 

Ale, według przepisu, do pieczenia wstawiasz mięsko razem z marynatą, czyli ta sól zostaje w potrawie/sosie.

DzialaczWiejski

@UncleFester No tak, ale przecież spływając z miesa, zostaje to wszystko na dole, oczywiście może się trafić bardziej słony kawałek od spodu ale przez kilka dobrych lat tak już piekę i zażalenia nigdy nie słyszałem Wiec raczej tu nic się złego nie zadzieje xD


soki i resztki z blaszki do sosów tez za słone nie będą bo dodajesz wodę do gotowania sosu własnego na końcu wiec wszystko się ładnie rozprowadza

Pirazy

@DzialaczWiejski moze masz 2m wzrostu, 160kg wagi, a za pazucha nosisz kuchenny noz to zaden marynarz nie odwazyl sie zlozyc zazalenia wyzej napisales do mnie ze lyzka stolowa to 7-10g, nizej ze 10-15

@UncleFester wez pod uwage jeszcze jeden czynnik - czas. Peklujac na sucho peklujesz przez kilka dni a nie 4 godz

DzialaczWiejski

@Pirazy nie ukrywam, może tak być że z grzeczności nikt nic nie mówił, tak czy inaczej sam zawsze próbuje swoich dań przed wydaniem i wydaje mi się, że jest w porządeczku. Co do ilości na łyżce, wybacz nieścisłości, piszę komentarze na kolanie w przerwie od pracy generalnie większość robię na czuja, ale ktoś wspomniał wcześniej we wpisach, że woli nawet przybliżoną ilość znać niż standardowe ,,na oko” toteż staram się napisać ile mi się wydaje, że zazwyczaj wychodzi. Nie znam się na wszystkim bardzo dobrze, wiec mogę się mylić co do peklowania czy innych rzeczy. Natomiast tak jak wspomniałem, daję takie przepisy, które sprawdziłem i które typowemu Kowalskiemu w domu wyjdą i będą smaczne, oczywiście sól jest opcjonalna i jeśli ktoś sobie życzy to może dać łyżkę a nawet mniej. Ja robiłem dotychczas w ten sposób. W sumie z ciekawości po twoich komentarzach zważyłem to co ja uznawałem za 2 łyżki stołowe i było tam 30 gramów soli ( łyżki z małym kopczykiem). Nie wiem czy to dużo czy mało, ale taka ilość idzie na kilogram akurat jak szykuje to danie i wydaje mi się ze jest to akurat, żeby uzyskać efekt jaki ja uzyskuje. Zaznaczam jednak, ze dla kogoś może to być za mało albo za dużo, wiadomo

UncleFester

@Pirazy 

Weź pod uwagę jeszcze jeden czynnik - temperaturę. Dyfuzja x 2 gdy ΔT=10*C.

Przy różnicy 4*C-135*C mamy 8192 krotny wzrost szybkości.

DzialaczWiejski

@UncleFester  matko boska, Panowie to za dużo na mój przeciętny jednak umysł dyfuzje i wzory to ja bardzo słabo. Zgódźmy się, że się nie zgadzamy Ja używam takiego przepisu i wychodzi smacznie, na pewno ktoś zrobiłby to lepiej, koniec końców chodzi o smaczną szamkę jedynie

UncleFester

@DzialaczWiejski Dobra, już się nie czepiam.

Klapek00

@DzialaczWiejski masz fajny styl, przyjemnie się czyta 🙃

Zaloguj się aby komentować