Prowadzę cichą wojnę z psychologami, więc sam dochodzę do konkluzji za pomocą prób i błędów. Interesuje się nauką a ostatnio sporo czytam o neurologii, neuroplastyczności i biohackingu.
Jeśli interesuje Was jak dojść do ładu z samym sobą w podeszłym (hehe) wieku, to chętnie na bieżąco będę dzielił się spostrzeżeniami.
Pytanie tylko czy kogokolwiek ten temat interesuje
Pozdro kochani
(Pisałem ten wpis 15min, trzy razy zaczynałem zajmować się czymś innym
#adhddoroslych
@Defect temat ADHD pojawia się tutaj dość często, myślę że będzie wielu zainteresowanych
@Defect tak patrząc na historię wpisów, to całkiem sporo jest tu osób z podobnym urokiem
Pisz pisz, temat ciekawy, sam się zastanawiam czy czegoś takiego nie posiadam, ale jako że nie przeszkadza mi to bardzo to się nie diagnozuje
@Endrevoir jak na ten moment mogę podpowiedzieć, że tlenek azotu jest odpowiedzialny za rozwój tej choroby.
Możesz urodzić się tylko z lekkimi objawami, wręcz nieznaczącymi i jeśli przebywasz całe życie na wsi to choroba nie stanie się w żaden sposób dotkliwa.
Ale jeśli mieszkasz w dużym mieście (silniki diesla produkują to gówno) i np. zajmujesz się spawaniem (jak ja xD) to niestety w pewnym momencie przestaniesz czuć się komfortowo z samym sobą.
Dlatego pewnie dostane z liścia - wspieram strefy czystego transportu.
Pozdro
@Defect
Źródło proszę o tym tlenku azotu, bo nic nie da się znaleźć
@Jarem podcast Bunkier Nauki, odcinek 42. Rozmowa z Dr hab. Marcinem Szwedem, prof. UJ, który bada wpływ smogu na zdrowie ludzi
@Defect co ty wiesz o adhd xD żyje z tą świadomością już 25 z 33 lat które przeżyłem, udało mi się nauczyć ogarniać wiekszosc rzeczy z którymi ma się zazwyczaj problem, pozostało mi jedynie uzależnienie od bodźców
W sensie że zawsze coś musi sie dziać w tle tego co robię, zazwyczaj jest to muzykab
@Sweet_acc_pr0sa jeśli mógłbyś podzielić się w miarę swoich możliwości protipami dla "świeżaka" to chętnie zagłębie się w tekst
@Defect musiał bym wiedzieć z czym masz problemy, raczej przez 30 lat życia wyrobiłeś sobir nieświadomie mechanizmy kontroli a nawet o tym nie wiesz
@Sweet_acc_pr0sa głównie organizacja czasu i rozpraszanie. Jedna strona książki zajmuje mi tyle czasu, co typowej osobie dziesięć
@Defect mi na czytanie pomaga dodatkowy bodziec, jak kollwiek głupio go brzmi nie potrafię skupić się na czytaniu, bez rozmowy/muzyki czy jakiegokolwiek innego (ale nie jednostajnego dźwięku) a przy organizacji czasu i pracy pomogły tylko listy, i skrupulatnosc w ich trzymaniu
Codziennie robię listę rzeczy które muszę zrobić, w kolejności od najłatwiejsze i cisnę az skończę, jezeli nie skończę to przepisuje na początek listy na kolejny dzien
Najtrudniejsza jest konsekwencja aby się tej listy trzymać i je robić, ale nic nie jest proste
@Defect to jest kwestia zarządzania skupieniem tak naprawdę ale sam nie wiem jak to dokładnie robię - w każdym razie lomomo, że ja mam ADHD to mi przeczytanie jednej strony zajmuje tyle co innym przeczytanie paru stron, potrafiłem po 2 książki dziennie nawet czytać jak byłem młodszy chociaż oczywiście mowa o lżejszych tytułach.
Generalnie co js sam sobie wypracowałem - czytanie w pozach w których mam mocno napięte mięśnie, osobiściie lubię czytać w pozycji półleżącej i zamieniam sobie strony z prawej na lewą jak mi się z tej strony mięśnie zmęczą.
@Sweet_acc_pr0sa z czytaniem do muzyki to muszę ostrożnie, bo jednak zdarza mi się z nią popłynąć także musi być dosyć cicho xd
@Sweet_acc_pr0sa dziękuję
@Defect - dobrze, że się uczysz - pomoże Ci to pomóc sobie - bo niestety trzeba pracować nad sobą do śmierci
Tak bo sam mam trudnosci z tym i z tym jak sie zachowuje w pracy. Szeroki wachlarz zainteresowan tez jest nasza przypadloscia, a tak naprawdę nie znamy sie na niczym.
@rms - zbaczy jesteś Site Reliability Engineer (SRE)?
@rms same, jakby nie adhd to bylbym pewno teraz drugim ellonem muskiem. Milion pomyslow i zainteresowan, ale zabiore się za wszystko jutro
@Defect Co to znaczy w Twoim przypadku? Skąd ten pomysł?
Prowadzę cichą wojnę z psychologami
@fisti ze względu na inne sprawy niż ADHD od wielu lat powinienem chodzić na terapię. Podjąłem już próbę kilkanaście razy u różnych speców, nawet z poleceń. Efekt jest taki, że max 3 spotkania udało mi się przebrnąć. Mam wrażenie, że traktują mnie jak idiotę, który nawet nie wie gdzie znajduje się mózg. Oni też mnie widać nieszczególnie lubią bo zazwyczaj śmieszkuje z ich tekstów. Zdecydowanie to nie moje klimaty
@Defect dawaj znać, ja mam pewnie to samo chociaż wydaje mi sie, że nie w jakimś hardcorowym wydaniu. Nie wydaje mi się żebym potrzebował pomocy
@Defect już kiedyś sam zaczynałem zajarany taki wątek, ale wiesz...prokrastynacja...te sprawy
Albo ADHD, albo:
Jeśli interesuje Was jak dojść do ładu z samym sobą
Nie ma czegoś takiego, jak dojście do ładu, jeżeli masz ADHD. Może na zasadzie wysoko funkcjonującego alkoholika, ale to nigdy nie będzie ogarnięcie w "normalnym" rozumieniu.
@madhouze ład to pojęcie relatywne
Siema, jestem od roku we wręcz identycznej sytuacji, a może nawet gorszej ale nie będę wdawał się w szczegóły. Przeorałem cały internet, podcasty, publikacje, poradniki i moje wnioski są następujące:
1. Jak adhd ujawniło się na pełnej dopiero w dorosłym życiu to masz przesrane, mózg nie jest już tak plastyczny jak u dzieci. Teraz u najmlodszych zaczyna się stosować samą melatoninę w leczeniu adhd. U dorosłych zostaje tylko metylofenidat.
2. Co do metylofenidatu to trochę pomaga, ale dawka przynajmniej u mnie musi być duża, ale i tak żeby coś zrobić to jest walka z samym sobą. Polecam tabletki o przedłużonym uwalnianiu jak Medikinet CR ale ciężko je dostać bo je wykupują studenciaki żeby uczyć się do sesji i trzeba szukać czasem po całym mieście i rezerwować przez telefon.
3. Co do pracy to najciężej jest jak nie kochasz swojego zawodu i nie łapiesz hyperfocusa. Wtedy zostaje codzienna walka z samym sobą.
4. Wszystkie cudowne narzędzia, planery, aplikacje to wg mnie rzeczy, które wcale nie pomagają, a wręcz szkodzą. Zawierzasz w nich nadzieję, spędzasz kupe czasu żeby je skonfigurować, na początku czujesz moc i ulgę, a potem dzieje się tak, że stają się śmietnikiem dla różnych tasków - wpisujesz tam coś z nadzieją, że aplikacja pomoże ci to ogarnąć, przez co twój mózg wymazuje kompletnie to zadanie z pamięci, a często przy okazji sam fakt istnienia aplikacji. Może działa to przez pierwszy dzień czy dwa, ale później zaczynają cię albo denerwować powiadomienia i je wyłączasz, albo mózg zaczyna je po prostu ignorować. Dodatkowo aplikację te wprowadzają niepokój, że czegoś zapomniałeś do nich wpisać co nie pomaga. Tutaj tylko działa u mnie kontrola innych osób, a z aplikacji to tylko systemowy notatnik i kalendarz. Im mniej tym lepiej.
5. Zawsze szukasz sobie małych nałogów, żeby posilić się dawka dopaminy, ale ciężko ci się od czegoś faktycznie uzależnić. Możesz przeskakiwać z nałogu na nałóg w sumie z dnia na dzień. Mózg u osoby z adhd działa trochę na odwrót w tej kwesti. I o ile kawa, sport, czy jakieś seriale jeszcze są akceptowalne, o tyle gorzej jak pójdziesz w zakupoholizm, alko, papierosy, masturbacje, narkotyki albo nałogowe scrollowanie social mediów. Przede wszystkim nie instaluj TikToka i nie wykupuj za wielu abonamentów w platformach streamingowych.
6. Najbardziej wkurzające jest to, że czynność którą innym zajmuje 5 minut, tobie potrafi zająć czasem 5 tygodni. Tego najbardziej nie lubię, bo czasem przeraża mnie to ile życia zmarnowałem na odkładanie rzeczy na później. Trzeba sie do tego niestety przyzwyczaić.
Takie moje uwagi, powodzenia!
@spinorbital ukłony do samej ziemii z mojej strony! Dziękuję Ci pięknie za ten tekst, dałeś mi trochę do myślenia
W sumie ciekawe, że lekarz zaczął od atmoksetyny, a nie metylofenidatu. Masz dużą hiperaktywność? Pewno jak pójdziesz do lekarza drugi raz to zwiększy ci dawkę najpierw, a nie zmieni na coś innego. Chyba że jest z tych co to mówią, że metylofenidat to kontrowersyjny lek, narkotyki i te sprawy :p Tutaj na prawdę co psychiatra to inna opinia.
Dawaj znać co i jak, chętnie poszerzę swoją wiedzę i czasem fajnie o tym z kimś pogadać, kto nie będzie oceniał i wrzucał do worka z wariatami ✌🏻
@spinorbital cześć. Chciałem napisać do Ciebie PW ale coś się zepsuło. Dostałem receptę na medikinet CR 30 i zwykły 20. Jeśli brałeś ten lek, mógłbyś mi podpowiedzieć jako świeżakowi jak się najlepiej z tym obchodzić? Bo muszę sam sobie ustalić dawkowanie i pory zażywania. Zauważyłeś u siebie nasilenie działania leku, albo osłabienie przy konkretnych produktach? Np. kawa, cukier itp. z góry dzięki za odpowiedz
No to tak, Medikinet może podwyższać ciśnienie krwi, więc trzeba uważać uważać z kawą. Ogólnie na początku warto sprawdzić sobie ciśnienie krwi przed i po zażyciu, jeśli będzie znacznie podwyższone to lepiej to skonsultować z lekarzem. U mnie przykładowo nie ma żadnej zmiany przed i po, więc dla smaku wypije sobie jedną dziennie, ale nie jakiejs siekiery, bo ogólnie sam medikinet działa trochę jak kawa. Jak robię sobie przerwę od zażywania to piję wtedy po 3-4 kawki wtedy :p Musisz koniecznie sprawdzić jak to u Ciebie będzie działało. Co do samego dawkowania to na początek zacznij od jednej tabsy rano tego CR i zobacz jak działa i jak długo, jeśli będziesz czuł potrzebę to po kilku dniach możesz zwiększyć dawkę do dwóch dziennie, rano i po południu i tak powoli dostosujesz dawkę do siebie. Zostań przy najmniejszej dającej satysfakcjonujące działanie. Warto też robić sobie przerwy (np w weekend) i nie brać jeśli to nie jest konieczne. Ja teraz jak chce skupić się na pracy to dawkuje właśnie jedną rano, a jak chce przysiąść dłużej to dorzucam jedną po południu, większych dawek nie potrzebuje. Czasem nie biorę w ogóle, a jak mam coś ciekawego do zrobienia i łapie hyperfocusa to wtedy totalnie nie mam potrzeby zażywać.
A no i raczej nie bierz wieczorem bo możesz nie zasnąć, ale to musisz sam sprawdzic bo ja przykładowo to i po kawie wypitej o 23 mogę iść bez problemu w kimę :p No chyba że pracujesz na nocki to wtedy musisz odpowiednio zmodyfikować pory zażywania.
Co do różnic, CR to tabletki o przedłużonym wchłanianiu, więc efekt działania jest dłuższy, rozciągnięty w czasie i polecam wykupić te. Ja mam CR 20 I jestem zadowolony.
Co do działania przy różnych produktach to raczej nie zauważyłem żadnych zmian, chociaż cukru i słodyczy nie jem, więc ciężko mi stwierdzić, a po kawce to jestem minimalnie bardziej pobudzony.
Chyba tyle, jak coś to pytaj :)
@spinorbital dziękuję najpiękniej na świecie!! Jestem w fazie 'testów' jakie dawki są dla mnie odpowiednie. Oczywiście kieruje się Twoimi radami
Uwielbiam domorosłych lekarzy :D obejrzyj kilka filmików na yt i będzie git - mówię Ci
Powodzenia
Interesujący wpis i komentarze także tag dodany :)
@Defect dobrze trafiłeś, bo szykuję od jakiegoś czasu wpis na temat dopaminowego sprzężenia zwrotnego i jego negatywnych konsekwencjach. (Dopamine infused feedback loops)
@DziwnaSowa czekam z niecierpliwością
@Defect witamy w klubie! Jak dostałeś stymulanty koniecznie zadbaj o regularne pomiary ciśnienia i EKG
Zaloguj się aby komentować